Reklama

Pani Janina skończyła 100 lat

Jest skarbnicą wiedzy o przeszłości i ukochaną mamą, babcią, prababcią i praprababcią. 29 stycznia Janina Olek z Trojanowa świętowała swoje setne urodziny.

Taka uroczystość zdarza się niezwykle rzadko. Z tego powodu w domu jubilatki pojawili się wyjątkowi goście. W poniedziałek, 31 stycznia, panią Janinę odwiedził wójt gminy Trojanów Stanisław Kostyra, przewodniczący rady gminy Jacek Ryszkowski, wiceprzewodnicząca rady Anna Mądra oraz kierownik Kasy Rolniczych Ubezpieczeń Społecznych w Garwolinie Andrzej Koszucki. Z racji setnych urodzin jubilatka otrzymała pamiątkowy dyplom, kwiaty i upominki od urzędu gminy. Zaś przedstawiciel KRUS przekazał dokument informujący o przyznaniu zwiększonego świadczenia emerytalnego.

Na gospodarstwie w Dudkach

Wizyta tak ważnych osobistości sprawiła pani Janinie wiele radości. Ożywiła też wspomnienia, których w ciągu stu lat nazbierało się co niemiara. Opowieści było mnóstwo tym bardziej, że mieszkanka Trojanowa wciąż ma doskonałą pamięć. Jak sama przyznała, urodziła się 29 stycznia 1921 r. w rodzinie Marianny i Waleriana Orłowskich w Dudkach. Wychowywała się z pięciorgiem rodzeństwa (miała dwie siostry i trzech braci). Rodzice pani Janiny ciężko pracowali, by zapewnić sobie i gromadce dzieci odpowiedni byt. Dlatego jeszcze przed jej urodzeniem przez osiem lat przebywali na zarobkowej emigracji w Stanach Zjednoczonych. Wrócili dopiero w 1916 r. – Zastanawiali się, co robić, ale wojna powoli się kończyła. Ludzie mówili, że już będzie dobrze, więc zostali i kupili majątek w Dudkach – opowiada Janina Olek. Od tej pory cała rodzina zaczęła trudnić się gospodarstwem. A dzieci pomagały rodzicom.

Ślub z ułanem

Sytuacja zmieniła się z wybuchem drugiej wojny światowej. Trudny czas nie sprzyjał chodzeniu do szkoły i dalszemu kształceniu, więc rodzice postanowili wydać córkę za mąż. Akurat nadarzyła się okazja, bo pani Janina poznała Józefa Olka z Trojanowa. – Był rolnikiem, a wcześniej służył w 26. pułku ułanów. Ożenił się ze mną, chociaż byłam jeszcze młodziutka (miałam 19 lat) i razem zamieszkaliśmy na jego gospodarstwie – mówi Olek. Tamte lata nie były łatwe. Mąż pani Janiny miał dziewięcioro rodzeństwa i musiał je spłacić z majątku, jaki posiadł. Na domiar złego, ciągle trwała wojna. Ale mimo to Olkowie radzili sobie. – Za Niemca jakoś dało się żyć. Mąż woził żołnierzy furmanką do Dęblina. Trzeba było tylko uważać, żeby w czymś się nie narazić i nie zostać ukaranym. Gorzej było, gdy po Niemcach weszli komuniści. Tym brakowało kultury. W naszym domu przez 3 miesiące mieli swój sztab. Często kradli i domagali się wódki. Trochę było ich strach, ale jakoś daliśmy radę – opowiada jubilatka.

"Wszystko zależy od Boga"

Wspólnie z mężem doczekali trójki dzieci: dwóch synów, Henryka i nieżyjącego dziś Zdzisława oraz córkę Michalinę. Każdy pozakładał własną rodzinę, więc obecnie jubilatka jest szczęśliwą babcią, prababcią, a nawet praprababcią dla w sumie 17 wnucząt. Jej najmłodsza praprawnuczka ma 4 lata i nazywa się Lena Krzywiec.

Niestety 28 lat temu nasza rozmówczyni pożegnała męża, który zmarł w wieku 79 lat. Od tamtego czasu mieszka z dziećmi. Teraz zaś, od dwóch lat po śmierci syna, została tylko z synową. Mimo słusznego wieku i przykrości po drodze, pani Janina czuje się dobrze i dopisuje jej humor. – Rozum pracuje mi bardzo dobrze. Z żołądkiem też nie mam problemu i jem wszystko. Mieszam sobie, czasem zjem chleb z masłem, ugotuję sobie jajko, albo napiję się kawy – wylicza stulatka. Mimo lat doświadczenia, nasza rozmówczyni nie ma przepisu na długowieczność. – Wszystko zależy od Boga. Jestem pod jego mocą – przyznaje jubilatka i dodaje, że wciąż chciałaby jeszcze żyć.

 

Tomasz Kępka

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do