
Podopieczne Roberta Baczewskiego przegrały na wyjeździe z AZS-em UW Warszawa 1:3 i osunęły się w tabeli do strefy spadkowej. Garwolinianki mają do rozegrania jeszcze trzy mecze, w tym dwa zaległe.
Do stolicy Wiga udała się bez dwóch kluczowych zawodniczek: Emilii Jarzyna i Elizy Ragus.
Garwolinianki słabo weszły w mecz. Bramkę straciły już w 2. minucie. Sytuację sam na sam pewnie wykorzystała Katarzyna Włodarczyk. Kwadrans później do wyrównania doprowadziła Klaudia Kobus. Skrzydłowa Wilgi zachowała najwięcej spokoju w zamieszaniu podbramkowym.
Wynik 1:1 utrzymywał się aż do 61. minuty. Wtedy to piłkę głową do bramki GKS-u skierowała Karolina Skrzypczyk. W 79. minucie prowadzenie stołecznego zespołu podwyższyła Katarzyna Jeryng.
- Po stracie trzeciej bramki rzuciliśmy się do ataku, ale nic to nie dało. Rywalki dobrze się broniły, ciężko było coś zrobić – mówi trener naszych piłkarek Robert Baczewski - Zagraliśmy bardzo słabo. Nie mieliśmy żadnych argumentów, żeby wygrać ten mecz – dodaje.
Piłkarki Wilgi mają do rozegrania jeszcze trzy ligowe mecze, w tym dwa zaległe. Wszystkie odbędą się na stadionie przy ulicy Sportowej. W najbliższy czwartek (31 maja) garwolinianki podejmą u siebie sąsiadujący w ligowej tabeli Jantar Ostrołęka. Będzie to niezwykle ważne spotkanie, w kontekście walki o utrzymanie w II lidze kobiet.
KU-AZS UW Warszawa - Wilga Garwolin 3:1 (1:1)
Bramki: Włodarczyk 2', Skrzypczyk 61', Jeryng 79' - Kobus 17'
Wilga: P.Żach – Matysek, A.Żach, Ducka, Nowak, Łączyńska (70' Zackiewicz), Rędaszka (Barbarczyk), Głodek, Kobus (63' Rutkowska), Dróżdż, Mroczek
(ŁS)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie