Pogromcy złego samopoczucia

Od pierwszych ponurych jesiennych dni cierpimy na brak słońca. Pierwsze opady śniegu przekonały nas, że zima, niezależnie od tego, jak późno przychodzi i jak długo się do niej przygotowujemy, zawsze zaskakuje drogowców. Mrozy, a teraz odwilż – niby naturalna kolej rzeczy, ale powód do narzekań dobry. Dlaczego zima wpływa na nas tak przygnębiająco? Jak możemy poprawić sobie samopoczucie, kiedy biomet jest wyjątkowo niekorzystny? Czy pogoda ma jednakowy wpływ na wszystkich?

Przyczyn i metod kilka

Okazuje się, że to głównie niekorzystne warunki atmosferyczne pogarszają nasze samopoczucie. Świadomi faktu, że zima jeszcze potrwa, z niecierpliwością wyczekujemy promieni słonecznych, które mają ogromną moc. Im bliżej do wiosny, tym dni stają się dłuższe, przybywa cennych godzin, w których światło dzienne ma na nas zbawienny wpływ. Tymczasem póki co zima w pełni. – Dla mnie pogoda nie ma żadnego znaczenia – stwierdza młody informatyk. – To, co mnie denerwuje od początku zimy, to rosnące ceny paliw. Nietrudno się domyślić, że na poprawę samopoczucia naszego rozmówcy może wypłynąć obniżka cen. W tym przypadku raczej szybciej możemy się spodziewać wiosny.

- Brak słońca, plucha za oknem, zimno – to wszystko wpływa na mnie przygnębiająco – wyznaje mieszkanka Garwolina. Dla niej sprawdzonym sposobem na lepszy humor jest spanie, czytanie, oglądanie telewizji i internet. Po chwili zastanowienia z uśmiechem na twarzy do listy pogromców złego samopoczucia dołącza męża i zakupy. – To działa zawsze, bez względu na porę roku – śmieje się dziewczyna.

Napój dający siłę

Dla wielu nieodłącznym elementem zimowego poranka jest mocna aromatyczna kawa. – Niezawodnie podnosi ciśnienie, a dziś jest to niezbędne – podkreśla kawosz. Chwilę potem przekonuje o przewadze kawy naturalnej nad rozpuszczalną. – Większa ilość kofeiny, aromat i smak! Nie ma porównania – dodaje miłośnik ziarenek. I rzeczywiście kawa jest w stanie podnieść ciśnienie, co w połączeniu z walorami smakowymi daje bardzo korzystny efekt w postaci znacznie lepszego samopoczucia.

Weryfikacja

Aby artykuł był jak najbardziej rzetelny, wypróbowałam na własnej skórze kilka powyższych metod walki ze złym zimowym samopoczuciem. Z powodu braku środków niesprawdzone pozostały metody zwane potocznie „mąż” i „zakupy”. Spanie, czytanie, telewizja i internet faktycznie pozwalają na jakiś czas zapomnieć o niezbyt przyjemnej aurze. W moim osobistym rankingu zwycięża kawa w dużym (ok. 500 ml) kubku.

A jak wy radzicie sobie, gdy dopada was zimowa chandra? Jakie macie sprawdzone sposoby na przegnanie złego humoru? Zdradźcie nam swoją listę pogromców złego samopoczucia.

(ur) 2011-01-11 14:24:30