Reklama

Pomóż, jak on pomagał – Wsparcie dla żony i synków Pawła Gawrysia

Mąż Reni, ojciec 9-letniego Adama i 7-letniego Antka. Filmowiec z wybitnym okiem i profesjonalista w każdym calu. Zawsze chętny do bezinteresownej pomocy – tak o zmarłym niedawno 36-letnim Pawle Gawrysiu z Parysowa pisze jego przyjaciel Dariusz Szubiński, organizujący zbiórkę finansową dla rodziny filmowca.

– Człowiek o wielkim sercu i uśmiechu wypisanym na twarzy, mimo że nie zawsze było łatwo. Paweł od wielu lat zmagał się z ciężką chorobą nerek. 9 listopada 2020 r., w wieku 36 lat, przegrał walkę. Odszedł nagle i niespodziewanie, osamotniając tych, których kochał nad życie. Zachowując pamięć o tym, jak on pomagał innym, teraz my chcemy pomóc Reni, Adamowi i Antkowi – pisze Dariusz Szubiński.

– Paweł od kilku lat był zmuszony do wykonywania trzy razy w tygodniu kilkugodzinnych dializ. To uniemożliwiało mu podjęcie jakiejkolwiek pracy poza tą, którą wykonywał jako filmowiec - realizował ślubne nagrania filmowe, biznesowe, okazjonalne. Nie było łatwo dzielić dostępny czas między dializy i pracę, on jednak znajdował jeszcze czas dla najbliższych - dla dzieci i żony, ale także dla przyjaciół i znajomych.  Angażował się także nieodpłatnie w akcje charytatywne, które dzięki temu miały szerszy społeczny wydźwięk – opowiada przyjaciel zmarłego.
– Ci, którzy znali Pawła wiedzą, że uczył jak żyć tych, z którymi bywał i się spotykał. Uczył swoją postawą i swoją troską. W każdym trudnym momencie potrafił znaleźć pozytywne strony i koncepcje. Wszystkim, którzy mieli dane spotkać go na swojej drodze życiowej, zaszczepił radość i pogodę ducha – dodaje fotograf.

Na co zostaną przeznaczone pieniądze ze zbiórki?

Reni, Adamowi i Antkowi nie wypełnimy pustki, jaką zostawił po sobie Paweł, ale chcemy choć w części pomóc im oswoić nową rzeczywistość. Tę bardzo przyziemną jej część.
Paweł jako uznany filmowiec miał zawarte umowy na kolejne lata z parami ślubnymi. Niezbędne będzie rozliczenie się z tym klientami, zwrócenie im pieniędzy z pobranych zadatków, a następnie zorganizowanie nowej obsługi. Kolejna kwestia to zamknięcie ostatnich zleceń w montażu, co również może wymagać pomocy innych osób, być może także odpłatnej – pisze na portalu zrzutka.pl Dariusz Szubiński

– Renia, żona Pawła jest fryzjerką. Marzeniem Pawła była kompleksowa adaptacja pomieszczeń wraz z niezbędnym zapleczem sanitarnym dla klientów – stworzenia dla swojej żony profesjonalnego zakładu fryzjerskiego. Część prac udało się wykonać, ale aby zakład mógł w pełni funkcjonować, konieczne jest wykonanie jeszcze kilku ważnych kroków.
To na Reni teraz spoczywa utrzymanie rodziny, dlatego jest to inwestycja, która pozwoli w dużej mierze zabezpieczyć warunki pracy dla niej i dzięki temu zagwarantować bezpieczeństwo Adamowi i Antkowi.Dobrze, gdyby z zebranych pieniędzy udało się wykonać nagrobek dla Pawła. Wiemy, jakiego rzędu są to koszty, a przecież to też ostatecznie obciąży jego żonę
Drobne datki na polisy chłopców – gdyby się udało, byłoby cudownie!
Paweł niestety nie mógł się ubezpieczyć. Wielokrotnie o tym mówił. Z chorobą nerek nie było to już niestety takie łatwe –  dodaje znajomy Pawła Gawrysia.
– Zbiórka jest darem serca każdego z tych, którzy znali Pawła. Tych, którzy poczują wolę pomocy i chęć wsparcia – kończy.

 Żonę i dzieci Pawła Gawrysia można wesprzeć poprzez wpłatę na portalu zrzutka.pl

(zrzutka.pl, oprac. red)


 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do