
Wyjazdowa niemoc Wilgi trwa. W sobotę podopieczni Marka Krawczyka przegrali z Ożarowianką, choć po siedmiu minutach prowadzili 2:0.
W jedenastej kolejce podopieczni Marka Krawczyka na wyjeździe zmierzyli się z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki. Faworytem w tym spotkaniu byli gospodarze, którzy w ligowym zestawieniu znajdowali się o pięć oczek wyżej.
Mecz znakomicie rozpoczął się dla zespołu z Garwolina. W 5. minucie sędzia podyktował rzut karny dla Wilgi, po tym jak miejscowy bramkarz nieprzepisowo zatrzymał Michała Kępkę. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Daniel Bogusz i pewnym strzałem odczarował fatum ciążące na piłkarzach ze Sportowej. Dwie minuty później 28-latek skutecznie wyegzekwował drugą jedenastkę, która była konsekwencją dotknięcia futbolówki ręką przez obrońcę Ożarowianki. Po ciekawym początku, tempo spotkania wyraźnie spadło. Do końca pierwszej połowy zespoły praktycznie nie zagrażały bramce rywala.
Dwa gole w dwie minuty
W przerwie trener gospodarzy dokonał kilku zmian, które pozytywnie wpłynęły na grę jego zespołu. Na początku drugiej odsłony, w sytuacji sam na sam z Piotrem Nurzyńskim znalazł się Artur Dębski. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł garwoliński golkiper. W 63. i 64. minucie po dwóch strzałach życia Bartosza Kwiatkowskiego, Ożarowianka doprowadziła do wyrównania. Chwilę później jedną z niewielu okazji, którą w drugiej odsłonie stworzyli sobie przyjezdni, zmarnował Michał Kępka. 20-letni napastnik z bliskiej odległości strzelił wprost w bramkarza.
Przez ostatnie dwadzieścia minut, Ożarowianka musiała radzić sobie w dziesiątkę. Boisko z powodu kontuzji opuścił Bartłomiej Sidorski, a chwilę wcześniej trener Michalski wyczerpał limit zmian. To nie przeszkodziło im jednak w zainkasowaniu kompletu punktów. W 85. minucie strzałem zza pola karnego Marcin Zawadzki przechylił szalę zwycięstwa na stronę ekipy z Ożarowa Mazowieckiego. W doliczonym czasie gry, bliski doprowadzenia do wyrównania był Kamil Zawadka. Piłkę po jego uderzeniu z linii bramkowej wybił obrońca. – Szybkie prowadzenie spowodowało, że spoczęliśmy na laurach. Taka sytuacja nie może się więcej powtórzyć – mówi trener Marek Krawczyk.
Następny mecz o punkty garwolinianie rozegrają w niedziele w Pruszkowie, gdzie zmierzą się z rezerwami II-ligowego Znicza. W środę Wilgę czeka natomiast pucharowy pojedynek z Wisłą Maciejowice.
Ożarowianka Ożarów Maz. – Wilga Garwolin 3:2 (0:2)
Bramki dla Wilgi: Daniel Bogusz (obie z karnych)
Wilga: Nurzyński - Karol Zawadka, Gac, B. Kowalski, Ł. Kowalski (Zalewski) - Kwiatkowski, Bogusz (K. Kowalski), Kamil Zawadka, Puciłowski (Dróżdż), Papiernik – Kępka
(ŁS) 2014-09-30 12:05:40
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Jeśli Wilga nie wzmocni się nowymi graczami to niestety będzie spadek, może jeszcze nie w tym sezonie, ale to będzie nieuniknione. Już rok temu ledwie się utrzymali. Takie miasto jak Garwolin nie powinno grać poniżej 4 ligi.
oj tam oj tam ,najważniejsze że fryzurki ładne,co drugi dzień wizyta w pizzeri wraz z menadżerem a wyniki???? :-*