
Najpierw przy budynku firmy przy ul. Stacyjnej, a potem naprzeciwko sklepu firmowego Ochnik - dziś w Garwolinie odbywa się protest obrońców praw zwierząt, którzy sprzeciwiają się sprzedaży i promocji futer naturalnych przez popularną markę. Co w swoim oświadczeniu podkreśla firma Ochnik?
W piątek, 11 kwietnia, przy budynku przy ul. Stacyjnej, o godzinie 12.00 rozpoczął się protest obrończyń i obrońców praw zwierząt, którzy podkreślają, że chcą uświadomić opinię publiczną na temat tragicznego losu zwierząt w przemyśle futrzarskim oraz wyrazić swój głośny sprzeciw wobec sprzedaży i promocji futer naturalnych przez markę Ochnik. Protestujący będą tutaj do godziny 14. Następnie, przemieszczą się w inną część miasta.
W godzinach 15.00 – 16.00 odbędzie się drugi protest, naprzeciwko sklepu firmowego Ochnik przy ul. Trakt Lwowski w Garwolinie. Jednym z najdelikatniejszych haseł protestu są słowa: "Ochnik! Futra to nie luksus, to barbarzyństwo".
"Każde jedno życie jest ważne "
Osoby, które przyjechały do Garwolina są z różnych stron Polski, w tym z Poznania, Warszawy, Łodzi, Grudziądza i Gdańska. – Protestujemy na terenie całej Polski w różnych sklepach, a dzisiaj pod siedzibą – mówi jedna z obrończyń praw zwierząt.
Protestujący przyznają, że nie przekonują ich argumenty firmy Ochnik o tym, że zmniejsza użycie futer. – Oczywiście chcemy dążyć do tego, żeby nie krzywdził żadnych zwierząt. Każde jedno życie jest ważne – dodaje inna uczestniczka protestu.
– Wcale tych produktów nie jest mało, bo oni mają całą gamę futer w swoich sklepach na wieszakach, a poza tym jeszcze przemycają futra przy rękawiczkach, przy kapturach, przy czapkach, nawet przy klapkach na lato, więc naprawdę jest to marka oparta o cierpienie ciągle, już pomijając, że mają pozostałe produkty ze skóry – zaznacza kolejna. Uczestnicy protestu zapewniają, że nie są w Garwolinie ostatni raz.
Śledztwa na ponad 100 fermach w całym kraju
Organizatorkami protestu są Joanna Ciasnocha i Małgorzata Shurhot. - Firma Ochnik jest marką odzieżowo-galanteryjną, która przyczynia się do cierpienia zwierząt poprzez sprzedaż i promocję futer naturalnych - stwierdza Joanna Ciasnocha w utworzonym przez siebie na Facebooku publicznym wydarzeniu Idziemy pod centralę OCHNIKA - Ochnik! Futra to nie luksus, to barbarzyństwo
Organizatorki przypominają, że Fundacja Viva od wielu lat dokumentuje sytuację na polskich fermach futrzarskich. - W ciągu ostatnich kilku lat przeprowadzili śledztwa na ponad 100 fermach w całym kraju. Na wszystkich spotykali zwierzęta z objawami stereotypii, które bez celu biegały w kółko lub miotały się po klatkach. W wielu miejscach zagęszczenie lisów przekraczało normy dopuszczone prawnie, a zwierzęta nie miały stałego dostępu do wody. Bardzo często konfrontowali się z widokiem rannych zwierząt. Zdarzały się też martwe zwierzęta, wyrzucone za mury ferm, czy też leżące pod klatkami bądź w klatkach z jeszcze żywymi zwierzętami. Zaobserwowali też, że pracownicy ferm stosowali przemoc wobec zwierząt, gdzie na jednym z filmów widać mężczyzn uderzających norkami o kant klatek. Na innej z ferm, fermie lisów, zamontowane ukryte kamery zarejestrowały, jak właściciel wyciąga zwierzęta z klatek, wiesza je na hakach, po czym, przeklinając, wkłada jedną elektrodę w odbyt lub przyczepia do łapy zwierzęcia, drugą wsadza w pysk i razi lisa prądem. Nie wszystkie zwierzęta umierają podczas tej procedury. Część z nich budzi się na stercie martwych i próbuje uciec. Zostają wtedy dobite metalowymi narzędziami. Zwierzęta na fermach mordowane są poprzez zagazowanie albo rażenie prądem - czytamy na facebookowym wydarzeniu.
- Na terenie kolejnej fermy przedstawiciele fundacji znaleźli lisa z odgryzioną kończyną, po której została biała, wystająca kość. Zwierzę zahaczało nią o pręty klatki. Niestety nie udało się go uratować. Ogromny stres zwierząt zamkniętych w małych, drucianych klatkach powoduje to, że zwierzęta okaleczają się nawzajem. Atakują inne więzione razem z nimi, albo dokonują samookaleczeń. Na innej fermie trafili na tygodniowe lisie szczenię, które czołgało się pod klatkami na stercie odchodów. Nie miało ogona, a w jego miejscu znajdowała się spora zarobaczona rana. Prawdopodobnie wypadło przez szpary w kracie, na której zwierzęta na fermach spędzają całe życie - opisują.
Wizja świata bez futer
- Wraz ze wzrostem świadomości społecznej, ludzie zaczęli krytycznie patrzeć na osoby, które noszą futra naturalne. W kampanie przeciwko mordowaniu zwierząt na futra zaczęły angażować się osoby artystyczne ze świata mody, muzyki i kinematografii, m. in. Pink, Charlize Theron, Brigitte Bardot, Joaquin Phoenix czy Paul McCartney. Coraz więcej artystów i artystek nie chce kojarzyć się z markami, które zarabiają na torturowaniu zwierząt. W 2021 r. piosenkarka, laureatka Oscara i siedmiu nagród Grammy Billie Eilish, zdecydowała, że pojawi się na MET Gali w kreacji Oscara de la Renty tylko pod warunkiem, że marka ta całkowicie zrezygnuje ze sprzedaży naturalnych futer. Również sztandarowe dla świata mody czasopisma rezygnują z promowania okrucieństwa wobec zwierząt. Jednym z przykładów jest kultowy magazyn mody - ELLE, który rok temu zobowiązał się do rezygnacji z prezentacji naturalnych futer na łamach swoich czasopism. Deklaracje podpisały wszystkie edycje magazynu z całego świata, argumentując swoją decyzję w następujący sposób: „Zaangażowanie społeczne zawsze było jednym z kluczowych filarów marki ELLE. Świat się zmienił i koniec używania futra jest zgodny z przebiegiem historii. Mamy nadzieję, że tym zobowiązaniem ELLE otworzy drogę innym mediom do zakazu promocji futer na całym świecie i zachęci wszystkich do wizji świata bez futer.”- czytamy dalej w facebookowym wpisie.
- Z każdym rokiem kolejne państwa wprowadzają zakaz hodowli zwierząt na futra. W Europie są to takie państwa jak: Wielka Brytania, Austria, Niemcy, Czechy, Słowacja, Słowenia, Bośnia i Hercegowina, Holandia, Chorwacja, Irlandia, Luksemburg, Serbia, Norwegia, Belgia, Republika Macedonii, Estonia, Włochy, Malta, Litwa. Rezygnacja z naturalnych futer nie musi oznaczać jednocześnie rezygnacji z kreowania swojego stylu. W XXI w. istnieje mnóstwo możliwości, aby zadbać o swoje potrzeby estetyczne bez wspierania barbarzyństwa. Sklepy Wolne od Futer to kampania międzynarodowej koalicji Fur Free Alliance, która ma na celu zapewnienie konsumentom rzetelnych informacji na temat polityki sklepów w kwestii futer, pozwalając w ten sposób dokonywać świadomych i etycznych wyborów. Aktualnie do programu należy ponad 1500 firm, marek i projektantów z całego świata. Pełna ich lista znajduje się na stronie "Sklepy Wolne Od Futer" - informują obrońcy praw zwierząt.
- W Polsce ponad 100 sklepów oficjalnie potwierdziło, że w ich asortymencie nie znajdziemy futer. Przyjdź na protest i pokaż Ochnikowi, że nie zgadzasz się na Przemoc w imię mody! - zachęcają organizatorki protestu.
Niewielka część oferty marki
Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia firmy Ochnik, która podkreśla, że modele, do produkcji których wykorzystano futra naturalne, stanowią obecnie niewielką część oferty marki, dedykowaną Klientom poszukującym tego rodzaju produktów, a ich udział w całkowitej sprzedaży OCHNIK wynosi zaledwie 1,5%.
OŚWIADCZENIE W SPRAWIE WYKORZYSTANIA FUTER NATURALNYCH
W KOLEKCJACH OCHNIK
Jak już wielokrotnie informowaliśmy, OCHNIK zmienia się z sezonu na sezon, wraz z oczekiwaniami swoich Klientów. Do oferty marki stale włączana jest coraz większa liczba modeli wyprodukowanych w oparciu o nowoczesne technologie ze sztucznych materiałów, imitujących surowce naturalne. Na przestrzeni ostatnich lat udział futer naturalnych w kolekcjach OCHNIK uległ istotnemu zmniejszeniu, ustępując miejsca futrom sztucznym. Modele, do produkcji których wykorzystano futra naturalne, stanowią obecnie niewielką część oferty marki, dedykowaną Klientom poszukującym tego rodzaju produktów, a ich udział w całkowitej sprzedaży OCHNIK wynosi zaledwie 1,5%.
Zważywszy na specyfikę oraz historię firmy, a także na potrzeby i oczekiwania części Klientów, podjęcie decyzji o całkowitej rezygnacji z produktów zawierających futra naturalne wymaga czasu i reorganizacji. Dobór produktów dostępnych w naszych kolekcjach opiera się na analizie wyborów konsumenckich i dostosowaniu oferty do potrzeb odbiorców. Dodatkowo chcemy zaznaczyć, że znaczna część wyrobów futrzarskich w ofercie firmy jest produktem ubocznym, pochodzącym z hodowli zwierząt dla branży spożywczej.
Chcielibyśmy również podkreślić, że nigdy nie bagatelizowaliśmy zagadnienia, jakim jest dobro zwierząt. Zwierzęta hodowane na farmach powinny mieć zapewnione możliwie jak najlepsze warunki, pozwalające na poszanowanie ich praw. Farmy futerkowe muszą podlegać regularnym kontrolom i inspekcjom, których efektem będzie wyeliminowanie z rynku pseudohodowców, traktujących zwierzęta w sposób niehumanitarny.
Mamy świadomość, że temat wykorzystywania futer w przemyśle odzieżowym budzi wiele emocji. Zapewniamy, że uważnie wsłuchujemy się w każdy głos tej dyskusji, jesteśmy otwarci na zmiany i sukcesywnie wprowadzamy je do naszych kolekcji.
Dobrostan zwierząt jest istotnym elementem we współpracy OCHNIK S.A. z podmiotami dostarczającymi futra do produktów marki. Niżej zamieszczamy treść listu (w załączniku), który wystosowaliśmy do wszystkich naszych dostawców. Chcemy mieć pewność, że w pełni podzielają oni stanowisko OCHNIK w kwestii humanitarnego traktowania zwierząt.
Źródło oświadczenia: OCHNIK | Działalność społeczna
oprac. i zdj. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie