
Tylko jeden punkt zasilił ligowe konto Wilgi po meczach z Olimpią Warszawa i Spartą Jazgarzew. W efekcie zespół z Garwolina spadł z dziewiątego na dwunaste miejsce.
W przeciągu pięciu dni, piłkarze z Garwolina dwukrotnie stanęli do walki o ligowe punkty. W środę na wyjeździe zmierzyli się z Olimpią Warszawa. Do stolicy Sergiusz Wiechowski nie zabrał Kamila Zawadki i Huberta Świdra, którzy narzekali na drobne urazy.
Poziom, jaki prezentowały obie jedenastki generalnie nie zwiastował większych emocji. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, a sytuacje podbramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki. W 25. minucie prowadzenie Wildze dał Sebastian Papiernik. 18-latek, będąc w sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie miał problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce. Po zdobyciu gola, garwolinianie osiągnęli wyraźną przewagę. Przyjezdni stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji strzeleckich, nie udało im się jednak ponownie pokonać Wojciecha Grabowskiego.
Drugą połowę znakomicie rozpoczęli gospodarze. Cztery minuty po wznowieniu gry, do wyrównania doprowadził Rafał Popis. W tej sytuacji nie popisał się Mariusz Selerski, który przepuścił piłkę między nogami. Obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Tak się jednak nie stało i mecz zakończył się remisem 1:1.
Olimpia Warszawa – Wilga Garwolin 1:1 (0:1)
Bramka: Sebastian Papiernik
Wilga: Selerski - Cieśla (Kęsik), Karol Zawadka, Korgul, Talar, Kwiatkowski, Zalewski, Kajtowski, Bogusz (W.Majsterek ), Papiernik (Pyra), Kępka
Piąta ligowa porażka
Wydawało się, że Wilga nie będzie miała problemów z pokonaniem na własnym stadionie Sparty Jazgarzew. Mecz od początku toczony był pod dyktando gospodarzy. W 17. minucie wynik powinien otworzyć Sebastian Papiernik. Skrzydłowy Wilgi, w sytuacji sam na sam z bramkarzem, praktycznie podał mu piłkę do rąk. Dwadzieścia minut później do siatki rywala trafił Kamil Zawadka. Gol nie został jednak uznany. Zdaniem sędziego w momencie podania od swojego brata, 28-latek znajdował się na spalonym.
W pierwszej akcji drugiej połowy, nieprzepisowo w polu karnym zatrzymany został Sebastian Papiernik. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Łukasz Korgul. Golkiper wyczuł jego intencję i obronił rzut karny. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 50. minucie. Piłka wrzucona w pole karne spadła pod nogi Michała Jagodzińskiego. Napastnik Sparty przy biernej postawie defensywy, umieścił ją w siatce. Dziesięć minut później przyjezdni podwyższyli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z bocznego rejonu boiska, Bartosz Orłowski zgrał futbolówkę głową do Emila Wrażenia, a ten z najbliższej odległości wpakował ją do bramki.
W 74. minucie trafienie kontaktowe zdobył Arkadiusz Zalewski. 26-latek skutecznie wyegzekwował rzut karny. Pomimo zaciekłych ataków i ambitnej gry garwolińskiego zespołu, wynik nie uległ już zmianie. – Przegraliśmy wygrany mecz – stwierdził trener Wilgi Sergiusz Wiechowski.
Wilga Garwolin – Sparta Jazgarzew 1:2 (0:0)
Bramka: Arkadiusz Zalewski
Wilga: Selerski - Gac, Korgul, Karol Zawadka, Piesio (Pyra), Papiernik (Galbarczyk), Świder, Zalewski, Kamil Zawadka, Talar, Kajtowski.
(ŁS) 2015-09-29 14:09:00
Fot. archiwum eGarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie