Rockowe Klimaty

Po raz kolejny Cafe Klimaty nie zawiodły swoich gości. Po rewelacyjnym koncercie Huntera przyszedł czas na nową gwiazdę. 22 października lokal został opanowany przez fanów punk rock"a. Na scenie pojawiła się grupa Na zewnątrz supportująca występ zespołu The Analogs.

Koncerty rozpoczęły się z pewnym opóźnieniem, co jest wpisane w rytuał tras koncertowych. Zespół Na zewnątrz przyjechał z Lipska, Analogsi – ze Szczecina. – Planowaliśmy jechać 8 godzin, wyszło 12 – mówi lider i gitarzysta grupy Paweł Czekała.

Fani rockowego brzmienia, niezrażeni niewielkim opóźnieniem, powitali support, który wykonał swoje najbardziej znane utwory. Pod sceną pojawiały się pojedyncze osoby, które bardzo szybko wczuły się w klimat koncertu.

Wejście na scenę grupy The Analogs przyciągnęło zdecydowanie większą liczbę widzów. Zespół w składzie: Paweł Czekała (gitara), Dominik Pyrzyna (wokal), Kuba Krawczyk (gitara), Marcin Grzelak (perkusja), Tomek Majorek (bass) powitał Garwolin i rozpoczął występ. Zabrzmiały takie utwory jak Era Techno i Blask szminki. Szaleństwo fanów pod sceną było najlepszym dowodem na to, że Analogsom nie straszne godziny jazdy i mimo zmęczenia potrafią porwać tłum, który stale chciał więcej i więcej.

Skandowanie nazwy zespołu przyniosło oczekiwany efekt w postaci bisu. Dalsze naleganie kilku bardziej podekscytowanych fanów na nic się zdało. Muzycy złożyli autografy na plakatach, porozmawiali chwilę z ludźmi i pojechali spać. Jeszcze w trakcie koncertu wokalista wykrzyczał, że Analogsi wrócą kiedyś do Garwolina.

- Super koncert, bardzo mi się podobało wszystko oprócz rozbitego nosa – wyznaje jeden z widzów. – Chyba ktoś mi z łokcia przyłożył – kontynuuje, ocierając krew. – Ty, mnie łokieć boli… - rzuca stojący obok niego kolega. Wymiana spojrzeń, porozumienie bez słów. Mimo tego incydentu koncert uznano za udany.

Organizator imprezy Tomasz Mazurek poinformował nas, że w dalszym ciągu możemy liczyć na koncerty w Cafe Klimaty. – Warto robić coś takiego w naszym mieście – mówi Mazurek. Po koncercie można było usłyszeć podobne opinie. – Świetnie, że jest takie miejsce w Garwolinie. Widzimy się na następnym koncercie, prawda? – słyszę od stałego bywalca lokalu. – Pewnie! Do następnego razu!

(ur) 2010-10-25 15:48:20