Reklama

Kilka chłodnych dni bez ogrzewania w szkole. Interwencja redakcji eGarwolin. Dyrektor uspokaja rodziców

Kilka chłodniejszych dni bez ogrzewania w szkole wywołało niepokój rodziców. Dyrektor placówki wyjaśnia, że sytuacja ta wynikała z remontu kotłowni oraz zapewnia, że kaloryfery są już gorące.

W środę, 18 października, do redakcji eGarwolin napisała Czytelniczka, która poprosiła o interwencję w sprawie braku ogrzewania w Publicznej Szkole Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Maciejowicach. Określiła tę sytuację jako karygodną. 

– Są już przymrozki, a nowa pani dyrektor nic sobie z tego nie robi i w szkole nie ma ogrzewania. Nauczyciele, uczniowie, pracownicy chorują. Nie ma skróconych lekcji, nic się nie dzieje w tym temacie. Rodzice nawet nie otrzymali informacji, że powinni ubierać cieplej dzieci. Podobno są jakieś prace remontowe, tylko ciekawe kiedy się skończą. Nikt nic nie wie i jest BARDZO zimno. Może informacja w mediach zdziała cuda. Pani dyrektor spaceruje po szkole w kamizelce i chyba jest jej ciepło, a więc o ogrzewaniu można zapomnieć – napisała rozgoryczona matka. 

"Cieszymy się, że już mamy ciepło"

O komentarz do sytuacji poprosiliśmy dyrektor placówki. – Już mamy ogrzewanie – poinformowała w środę popołudniu Ewa Gazda, dyrektor PSP im. T. Kościuszki w Maciejowicach. Dodała, że właśnie w środę do szkoły przyjechał umówiony serwisant. – Mieliśmy remont kotłowni. Zupełnie zmieniamy oba kotły. Piece działają. Cieszymy się, że już mamy ciepło – zaznaczyła.

– Rozumiem, że rodzice może się niepokoili. Mówiliśmy rodzicom, jak sytuacja wygląda. Jesteśmy w trakcie generalnego remontu. Wymienialiśmy z pieniędzy pozyskanych przez gminę okna w całym budynku szkolnym na energooszczędne, 3-szybowe, 7-komorowe. Robiona jest na szkole fotowoltaika, wymieniane były lampy na lepsze oświetlenie. Jest też robiona kostka w związku z czym autobus nie może teraz wjeżdżać pod szkołę, a dzieci wysiadają z drugiej strony, od ulicy Piramowicza – wyjaśniła Ewa Gazda. 

Temperatura nie spadła poniżej 20 stopni

Dyrektor szkoły zaznaczyła, że prace związane z kotłownią miały zacząć się na początku września, a ruszyły około połowy miesiąca. – I tak mieliśmy szczęście, że było ciepło. Pod koniec tamtego tygodnia już zrobiło się chłodniej, ale jeszcze nie było źle, bo nie było takiej temperatury na szkole, żeby nam spadło poniżej 20 stopni w pomieszczeniu – zapewniła. Dodała, że temperatura odczuwana przez przychodzących na chwilę rodziców czy przebywające w szkole dzieci mogła wydawać się niższa, ale w takiej sytuacji wszyscy ubierali się cieplej. 

– W tym tygodniu, od poniedziałku, jak się zrobiło chłodno i nadają zimno, to rodzice mogli się niepokoić, ale już mamy ogrzewanie – uspokajała dyrektor, która zadeklarowała, że natychmiast napisze w Librusie ogłoszenie, że w szkole działa już ogrzewanie i żeby wszyscy się uspokoili. – Serwisant powiedział, że ze trzy dni będzie pracował, ale kaloryfery mamy już gorące – po raz kolejny zapewniła dyrektor placówki. 

Ewa Gazda tłumaczyła, że nie było potrzeby skracania lekcji, ponieważ temperatura w pomieszczeniach nie spadła poniżej 20 stopni, więc nie było to zasadne. Czy przybyło osób chorujących? – Nie mamy absencji, która by była niepokojąca – odpowiedziała dyrektor. – Pracuję w tej szkole 35 lat, więc wiem, że jakby temperatura nam spadła poniżej tego, co musi być na szkole, to wiadomo, że trzeba by było działać – dodała. 

Wyrozumiałość i oszczędności

Czy rodzice otrzymali informacje o braku ogrzewania i konieczności cieplejszego ubierania dzieci do szkoły? – Rodzice od początku są świadomi tego, że jest remont w szkole. Już na samym początku roku było powiedziane, że bardzo prosimy o wyrozumiałość, bo jest prowadzony remont w szkole. (...) Będzie zupełnie co innego. Będą nowe kotły, będzie taniej, bo do tej pory ogrzewanie było bardzo drogo, szczególnie że mamy na gaz. Jak ten gaz był drogi, to były pieniądze rzędu 200-300 tysięcy zł za ogrzewanie. To są kolosalne pieniądze. Mam nadzieję, że jak będziemy mieli fotowoltaikę troszkę na tej energii oszczędzimy i te nowe kotły są już, działają i myślę, że będą oszczędne – mówi Ewa Gazda. Dyrektor szkoły zaznacza również, że nikt z rodziców nie przyszedł do niej i nie sygnalizował problemu. Także wychowawcy klas nic jej nie zgłaszali.


Duża inwestycja jest w realizacji

Przypomnijmy, że gmina Maciejowice na realizację zadania pod nazwą „Kompleksowa modernizacja budynku Publicznej Szkoły Podstawowej w Maciejowicach wraz z zagospodarowaniem terenu” pozyskała 2 548 000,00 zł w ramach programu rządowego „Polski Ład – Program Wsparcia Terenów Popegeerowskich”.

Inwestycja polega na wymianie stolarki okienno-drzwiowej, dociepleniu poddasza, wykonaniu daszków i dociepleniu niższych części budynku, malowaniu, wymianie lamp oświetleniowych, wykonaniu instalacji fotowoltaicznej, modernizacji kotłowni gazowej (wymiana 2 pieców gazowych), wykonaniu ciągu pieszo-jezdnego i wykonaniu zadaszonego miejsca na rowery.

 

ur
Zdjęcie poglądowe: Pixabay

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do