Reklama

S17: Tysiące złotych kary dla zagranicznego przewoźnika. Towar miał jechać gdzie indziej

15/12/2025 15:45

Inne Powiat, Tysiące złotych zagranicznego przewoźnika Towar miał jechać gdzie indziej - zdjęcie, fotografia

Inspektorzy transportu drogowego z Garwolina zatrzymali do kontroli mołdawską ciężarówkę. Okazało się, że dane w systemie nie zgadzają się z tym, dokąd naprawdę jechał towar. Zamiast do Kazachstanu, ładunek zmierzał do Rosji. Skończyło się na wysokim mandacie i wpłaceniu kaucji.

Do zdarzenia doszło w środę, 10 grudnia, na trasie ekspresowej S17 w okolicach Garwolina. Patrol Inspekcji Transportu Drogowego (ITD) zatrzymał do rutynowej kontroli tira należącego do firmy z Mołdawii. Za kierownicą siedział obywatel tego kraju.

Mieli jechać do Kazachstanu, jechali do Rosji

Kierowca pokazał inspektorom wymagane dokumenty, w tym numer zgłoszenia w systemie SENT. To specjalny elektroniczny rejestr, który służy do śledzenia przewozu towarów. Według zgłoszenia z 8 grudnia, ciężarówka miała zawieźć ładunek do Kazachstanu.

Jednak, kiedy inspektorzy dokładnie sprawdzili list przewozowy, okazało się, że trasa wygląda zupełnie inaczej. Rzeczywistym miejscem rozładunku była Rosja. Oznacza to, że dane wpisane do systemu były nieprawdziwe.

Kosztowna pomyłka

Za ten błąd posypały się kary. Kierowca otrzymał mandat w wysokości 2000 złotych. Jeszcze więcej zapłacić musi firma przewozowa. Wszczęto wobec niej postępowanie administracyjne. Aby ciężarówka nie trafiła na parking strzeżony, przewoźnik musiał od razu wpłacić 12 tysięcy złotych kaucji na poczet przyszłej kary.

Zatrzymanie pojazdu na parkingu oznaczałoby dla firmy dodatkowe koszty i opóźnienia. Aby ruszyć w dalszą drogę, przewoźnik musiał najpierw naprawić błąd i wprowadzić do systemu prawidłowe zgłoszenie.