
Drużyny z powiatu garwolińskiego grające w rozgrywkach siedleckiej ligi okręgowej nie zaprezentowały się wczoraj z dobrej strony. Trzy punkty wywalczył tylko Zryw Sobolew. Jeden punkt przywiozła drużyna Wilgi Miastków. Porażkę zanotowały Orzeł Unin i Sęp Żelechów.
Kolejny horror
Zryw Sobolew słabo rozpoczął spotkanie z Tygrysem Huta Mińska. Pierwsi drogę do siatki znaleźli goście. Nie spowodowało to jednak ani zdenerwowania, ani zamieszania w szeregach sobolewskiej drużyny, która do przerwy, po bramkach Marka Górskiego i Tomasza Marcińczaka, prowadziła 2-1.
Początek drugiej połowy to znów dominacja Zrywu. Michał Wiśnioch podwyższył wynik spotkania na 3-1. Uderzenie z rzutu wolnego z około 30 metrów nie było w zasięgu bramkarza gości. Andrzej Goliszewski, myśląc, że zwycięstwo Zrywu w tym spotkaniu jest pewne, wprowadził zawodników z ławki rezerwowych. Nowi piłkarze powinni wnieść świeżość do drużyny. Gospodarze grali jednak coraz gorzej. Wykorzystali to zawodnicy z Mińska Mazowieckiego, którzy zdobyli drugą bramkę. Sobolewianie przyzwyczaili już w tym sezonie do nerwowych końcówek.
- Było nerwowo do ostatniego gwizdka, niepotrzebnie. Wprowadziłem nowych zawodników, którzy mieli spokojnie dowieźć wynik do końca – mówi trener Goliszewski.
Dzięki temu zwycięstwu Zryw Sobolew awansował jedno oczko w ligowej tabeli i obecnie plasuje się na 4. pozycji. Trzy punkty zostały wywalczone, jednak ostatnio widać zdecydowaną obniżkę formy ubiegłorocznego wicemistrza.
Zryw Sobolew - Tygrys Huta Mińska 3-2 (2-1)
Bramki dla Zrywu: Marek Górski, Tomasz Marcińczak, Michał Wiśnioch
Zryw: Kępka – B. Zackiewicz, Kazimierak, Wasiulewski, T. Zackiewicz (Błachnio) - Tywanek, Marcińczak (Michalec), Więckowski, Kwaśniak (Baran) - Górski, Wiśnioch (Bieńko)
Zabrakło skuteczności
Sęp po raz kolejny nie wywalczył punktów. Drużyna Roberta Barańskiego zajmuje obecnie 14. miejsce w tabeli. Spotkanie z drużyną ze Skórca było wyrównane, obie strony miały swoje szanse na zdobycie bramki. Zawodnikom z Żelechowa zabrakło jednak skuteczności.
- Niestety zabrakło nam szczęścia – komentuje prezes klubu Leszek Woźniak.
Naprzód Skórzec nie może się otrząsnąć po spadku z IV ligi. W spotkaniu z Sępem, mimo wygranej, także nie pokazali, że w tym sezonie ich celem jest walka o awans. Żelechowianie zaś coraz niżej spadają w ligowej tabeli. Teraz przed Robertem Barańskim ważnym mecz ze Zrywem Sobolew, który kiedyś prowadził.
Sęp Żelechów - Naprzód Skórzec - 1-4
Bramka dla Sępa: Tomasz Deja
Sęp: Kantorek - Szulc, Bochowic, (Deja), M. Skwarek, Cegiełka - Stoń, Jaśkiewicz, Łukasiak (Kaczmarczyk) Mazurek - Cieśla, Skwarek (Goliszewski)
Remis z beniaminkiem
Wilga Miastków była zdecydowanym faworytem w spotkaniu z beniaminkiem z Łosic. Jednak już w 11. minucie spotkania to gospodarze wyszli na prowadzenie. Po straconej bramce zawodnicy z Miastkowa Kościelnego zabrali się do odrabiania strat. Drogę do bramki znalazł Piotr Domański. Więcej goli w tej odsłonie kibice już nie obejrzeli.
W drugich 45 minutach znów lepiej prezentowali się gospodarze, którzy wkładali duże zaangażowanie w ten mecz. Dzięki determinacji 20 minut po gwizdku sędziego wyszli na prowadzenie. Zawodnicy gości znów musieli zabrać się za odrabianie strat. Bramkarza Orła po raz drugi pokonał Piotr Domański. Końcowa faza spotkania to ataki z dwóch stron, jednak żadna z drużyn nie znalazła sposobu na zdobycie zwycięskiego trafienia.
Orzeł Łosice – Wilga Miastków 2-2 (1-1)
Bramki dla Wilgi: Piotr Domański x2
Wilga: Czarny - Latuszek, Kondej, Mucha (Aniszewski), Biedrzycki – Baran (Bogusz), Wołoszka, Wielgosz, Celej - Cichecki, Domański
Porażka Orła
Ostatnie spotkania nie idą po myśli Cezarego Wągrodzkiego. Po dobrych meczach na inaugurację beniaminek siedleckiej okręgówki zaczyna tracić punkty. W meczu z Czarnymi Węgrów Orzeł był tylko tłem dla lidera. Goście w tym sezonie prezentują bardzo dobry i skuteczny futbol. Po tym spotkaniu Orzeł Unin spadł na 9. miejsce i do pierwszej drużyny traci już aż 10 punktów.
Orzeł Unin - Czarni Węgrów 0-3
(ŁS) 2011-10-03 20:22:28
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Panie Łukaszu, świetna relacja, nie stery grajdołowy redaktor Daniel Szczęśniak ze swoimi jednozdaniowymi relacjami może się schować w mysiej dziurze. Że mu nie wstyd pisać takie relacje, np jak ta: W decydującym starciu siatkarze z Garwolina przegrali z AZS UW Warszawa 0:3, co całkowicie przekreśliło szanse Wilgi na zaprezentowanie się w dalszej części rozgrywek.Dno, dna panie danielu, wstyd i dla pana i dla redakcji grajdoła pisać takie coś, bo relacja z meczu to na pewno nie jest
a co ma wspólnego C Wągrodzki z tym czy idą po myśli czy nie skoro nie ma papierów na bycie trenerem jest tam tylko marionetką wszystkim rządzi P Brych
wynik wynikiem a gra grą żeby stwierdzić czy drużyny zaprezentowały się dobrze czy też źle trzeba na meczu być a robić opisy ze stron klubowych. Można zagrać dobry mecz i nie zdobyć punktów liub ... bla bla bla