Tylko tej nocy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy stworzyli śmiertelne zagrożenie na drodze. Pijani 61 i 20-latek postanowili wsiąść za kierownicę. Teraz grozi im do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Jeden z pijanych kierowców tłumaczył policjantom, że wie, że źle zrobił, ale chciał... pojechać do swojej partnerki. Drugi, po alkoholu, zabrał ojcu kluczyki i jadąc do restauracji wjechał do rowu. Był dopiero w trakcie kursu na prawo jazdy. Wszyscy kierowcy, którzy decydują się na jazdę po alkoholu muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami i brakiem społecznej akceptacji swojego zachowania. Zatrzymani tej nocy niebawem staną przed sądem.
Tylko w ciągu minionej nocy garwolińscy policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierujących. – Pierwszy z nich został zatrzymany dzięki telefonicznemu zgłoszeniu świadków, którzy widzieli, jak po godzinie 22 trasą S-17 z Lipówek w kierunku Garwolina jedzie renault. Jego kierowca wykonywał niebezpieczne manewry - zjeżdżał ze swojego pasa i nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy. Poinformowani o tych podejrzeniach policjanci zatrzymali kierującego w Garwolinie. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie 61-latka znajdowało się 2,7 promila alkoholu. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wie, że źle zrobił, ale chciał tylko przyjechać do swojej partnerki. Pomimo tych usprawiedliwień, 61-latek musi liczyć się z tym, że kara go nie minie – informuje mł. asp. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
Niespełna dwie godziny później, policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego garwolińskiej komendy zauważyli w Garwolinie w strefie aktywności gospodarczej samochód, który miał widoczne uszkodzenia. – Policjanci od razu zorientowali się, że auto brało udział w zdarzeniu drogowym. Potwierdził to 20-latek, który przyznał, że kierował pojazdem, ale stracił nad nim panowanie i wjechał do rowu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości kierowcy. Okazało się, że w jego organizmie znajduje się ponad promil alkoholu. Mężczyzna powiedział policjantom, że wcześniej pił alkohol, po czym bez wiedzy swojego ojca zabrał kluczyki i udał się jego autem do restauracji. W trakcie czynności policjanci ustalili, że 20-latek nie miał uprawnień do kierowania. Był dopiero w trakcie kursu na prawo jazdy – dodaje rzeczniczka garwolińskiej policji.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Każdy, kto wsiada za kierownicę pod wpływem alkoholu łamie prawo, a do tego stwarza ogromne zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Policjanci apelują i przypominają, że alkohol negatywnie działa na organizm człowieka. Tracimy zdolność koncentracji i poczucie rzeczywistości. Zdecydowanie wydłuża się zdolność oceny sytuacji i czas reakcji. Nigdy nie wolno wsiadać za kierownicę po alkoholu! Pijany kierowca to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego.
KPP Garwolin, oprac. ur
Zdj. poglądowe: archiwum
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie