Spiętrzenie kry na Wildze

W Garwolinie na rzece Wildze nastąpiło spiętrzenie kry. Powstaje zator na odcinku od młyna do Leszczyn. Służby miejskie przy wsparciu straży i sprzętu ciężkiego prowadzą działania, które mają zapobiec wylaniu rzeki.

- Po godzinie 6 rano dostaliśmy sygnał od burmistrza miasta (Tadeusza Mikulskiego – przyp. red.), że w wyniku czynników atmosferycznych następuje spiętrzenie kry na rzece Wildze. W wyniku tego powstaje zator na odcinku od młyna do Leszczyn – informuje Dariusz Zając, inspektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu miasta w Garwolinie.

Jak żyją, czegoś takiego nie widzieli

Dyżurujący pracownicy wydziału od godzin porannych prowadzą działania, które mają zapobiec wylaniu rzeki. - O godzinie 8 rano została podjęta decyzja o podniesieniu stawideł i upuszczeniu wody. Robimy to, żeby piętrzące się kry nie popłynęły z nurem rzeki, a osiadły na dnie – relacjonuje inspektor Zając. Działania z ramienia urzędu miasta są prowadzone przy wsparciu straży. Na miejsce ściągnięto dwie koparki, które mogą posłużyć do kruszenia piętrzącej się kry. Grubość lodu sięga miejscami nawet 30-40 cm. Ogródki działkowe leżące najbliżej rzeki są zalane. Starsi mieszkańcy okolicznych domostw twierdzą, że jak żyją, nie wiedzieli w mieście czegoś takiego.

Wydział monitoruje sytuację

- Liczymy na to, że sprzyjające warunki atmosferyczne i plusowe temperatury pozwolą nam na zażegnanie tej sytuacji – mówi Dariusz Zając. - Według najczarniejszego scenariuszu kra może zacząć się spiętrzać i spowodować wystąpienie rzeki. Monitorujemy cały czas sytuację. Sprawdzamy poziom wody w Oziemkówce i Łętowie. Tam ostatniej nocy wzrósł o 16 cm. Teraz poziom wody jest poniżej stanów ostrzegawczych – uspokaja inspektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego.

(ur, fot. KK) 2012-02-25 10:25:03