
Są matkami, żonami, córkami, partnerkami. Przyznają, że są też wkurw...e, bo są kobietami i chcą mieć wybór. W Garwolinie odbył się "spacer", którym kobiety i wspierający je mężczyźni wyrażają swój protest wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. aborcji eugenicznej.
Przypomnijmy, że chodzi o temat zaostrzenia prawa antyaborcyjnego w Polsce. W czwartek Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy obowiązującej ustawy "antyaborcyjnej", które zezwalają na aborcję, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu są niezgodne z Konstytucją. Już teraz, na podstawie wyroku TK, niektóre placówki mają odmawiać wykonania aborcji, w związku z wysokim prawdopodobieństwem wad wrodzonych płodu. W ocenie Stowarzyszenia Kongres Kobiet, oznacza to w praktyce koniec legalnych aborcji w Polsce. W zawiązku z tym tysiące kobiet i mężczyzn w ostatnich dniach wyszły na ulice największych miast, aby wyrazić swój sprzeciw wobec zakazu aborcji w przypadku ciężkiej wady płodu. Garwolin do nich dołączył dzisiaj.
"Myślę, czuję, decyduję" - Spacerowali i skandowali
Organizatorzy "spaceru" podkreślają, że wydarzenie utworzone jest w dobrej wierze - w walce o dobro polskich kobiet! Biorący w nim udział uczestnicy spotkali się na Kwadracie na Zarzeczu, skąd ruszyli do centrum miasta. Najpierw jednak zablokowali ruch na rondzie im. Żołnierzy Wyklętych. Później przeszli przez centrum idąc pasem jezdni w kierunku Warszawy. Mijając biuro poselskie posła PiS Grzegorza Woźniaka, które mieści się przy ulicy Kościuszki w Garwolinie, protestujący skandowali różne hasła, w tym "Jeb.ć PiS", "Mamy wybór", "Myślę, czuję, decyduję" i "Kto nie skacze, ten za PiSem hop hop hop". Uczestnicy protestu odpalili także race. Przed biurem parlamentarzysty byli obecni liczni funkcjonariusze policji, którzy po przejściu protestujących umożliwili pojedynczym osobom postawienie przed biurem zapalonych zniczów. Mundurowi przemieszczali się wraz z protestującymi, którzy przeszli również przed garwolińską kolegiatą. Tutaj także była obecna policja. Podczas "spaceru" protestujący nie próbowali wejść do świątyni.
"Było nas nie wkurw..ć"
W rękach dzierżyli między innymi transparenty, wieszaki, parasolki i znicze. Na kartonach widniały napisy o treści: "Piekło kobiet", "Wybór nie zakaz", "Prawa kobiet nie płodów", "Moje ciało, mój wybór", "Jarku zajmij się swoim kotem nie moją macicą" i wiele innych. Uczestniczkom wydarzenia towarzyszyli także mężczyźni, którzy podkreślali, że nie jest im obojętny los kobiet. - Przyszedłem, bo los kobiet nie jest mi obojętny, jako mężczyźnie i potrafię, wspieram i chcę pokazać, że wspieram - zaznaczył młody uczestnik "spaceru"
Młoda, 23-letnia mieszkanka powiatu, trzymająca w rękach karton z napisem "Było nas nie wkurw..ć" przyznała, że to, co ostatnio się dzieje w kraju sprawiło, że musiała przyjść na protest. - To co się dzieje w Polsce to aż wstyd. Jestem kobietą i walczę o swoje prawa. Prawo do decyzji i wolnego wyboru - podkreśliła 23-letnia Monika. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznaje za karę dla większości kobiet w kraju.
- Przyszłam dlatego, że popieram to, żeby każdy miał wolny wybór, a odpowiedzialność społeczna to nie jest coś dobrego, bo to narzucanie swojego zdania innym nie jest w porządku. Nikt nie chce, żeby ktoś mu mówił, co ma robić. Każdy ma własne sumienie i każdy według niego wybierze. Jestem tutaj dlatego, że popieram wybór - wyznała Ola.
Kolejny protest w piątek
- Przebieg protestu był taki, jak zakładałam: pokojowy, bez większych awantur i w pełnej kulturze. Jestem mega dumna z ludzi którzy byli z nami, pomagali i wspierali. Policja też zachowała się super. Było wsparcie z całego powiatu, ale również podchodzili do mnie ludzie z Warszawy, którzy przyjechali nas wesprzeć. Ile było osób? Duuużżo. Tak naprawdę nie wiem, ale jestem mega dumna z nich wszystkich - podsumowuje przebieg protestu jego organizatorka, która już teraz zaprasza wszystkich na drugą edycję wydarzenia. W piątek 30 października odbędzie się drugi "spacer" w Garwolinie. Podobnie jak ten poniedziałkowy, wyruszy o godzinie 16.00. Uczestnicy spotykają się tak jak dziś na Kwadracie w Garwolinie.
Nie może mówić za wszystkich
Protest, co do zasady jako formę "rozmów" z rządem popierają rolnicy. Wiceprezes Zarządu Mazowieckiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka Daniel Śliński zaznaczył jednak, że kwestia aborcji i wyroku TK jest bardzo wrażliwym tematem i on nie może mówić za wszystkich, bo to jest bardzo indywidualna sprawa. Dla rolników godzina "spaceru" jest czasem pracy w gospodarstwach. Ci, którzy znajdą czas i popierają sprzeciw mieli dołączyć do spacerujących.
Transmisje na żywo z wydarzenia można obejrzeć na fan page'u eGarwolin.pl - kliknij tutaj.
ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie