
Kolejnym zespołem, który garwolińscy siatkarze odesłali do domu bez punktów jest APIS GV Mokobody. SPS 4 CV wygrał na własnym parkiecie 3:1.
Kibice, którzy w sobotę zjawili się w hali sportowej przy ulicy Żwirki i Wigury, nie dopuszczali do siebie myśli, by ich ulubieńcy stracili punkty w potyczce ze znajdującym się w dolnej części tabeli APIS-em GV Mokobody.
W pierwszym secie, garwolinianie szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, którą systematycznie powiększali. Pomagali im w tym rywale, którzy raz po raz wyrzucali piłkę w aut. W pewnym momencie na tablicy wyników widniał rezultat 21:11. W samej końcówce przyjezdni nieco zmniejszyli straty. Ostatecznie SPS 4 CV wygrał otwierającą partię 25:17.
Po wysokim zwycięstwie w pierwszej partii, garwolinianie za bardzo się rozluźnili. To bezlitośnie wykorzystali rywale, którzy na początku drugiego seta, szybko im odskoczyli. Jakub Sokołowski w krótkim odstępie czasu dwukrotnie poprosił o przerwę na żądanie. Przy stanie 9:14, trener gospodarzy posłał na parkiet Tomasza Rosłańca, który zastąpił na pozycji atakującego Krzysztofa Zawiszę. W końcu garwolinianie weszli na właściwe tory. Miejscowi siatkarze systematycznie odrabiali straty, by ostatecznie doprowadzić do wyrównania (21:21). W końcówce szczęście uśmiechnęło się do zawodników APIS-u GV Mokobody. Przyjezdni wygrali tę partię 26:24.
O kolejne ligowe punkty powalczą 20 lutego
W trzecią odsłonę ponownie lepiej weszli goście (6:3). Cztery kolejne akcje wygrali gospodarze, którzy tym samym wyszli na prowadzenie 7:6. Następnie drużyny prowadziły wyrównaną walkę. Żadnej z nich nie udało się odskoczyć rywalom na więcej niż dwa punkty i o wyniku tej partii zadecydowała końcówka. W niej więcej spokoju zachowali gospodarze.
Czwarta partia od początku toczona była pod dyktando siatkarzy z Garwolina. Podopieczni Jakuba Sokołowskiego szybko odskoczyli rywalom, a następnie spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. SPS 4 CV wygrał tego seta do 16 i cały mecz 3:1. – W drugiej partii gościom wychodziło niemal wszystko. Na szczęście w kolejnych odsłonach meczu chłopaki zachowali zimne głowy i starali się robić swoje – podkreśla Jakub Sokołowski.
O kolejne ligowe punkty, garwolińscy siatkarze powalczą 20 lutego w Mławie, gdzie zmierzą się z miejscowym KS-em Zawkrze.
SPS 4 CV Garwolin - APIS GV Mokobody 3:1
(25:17, 23:25, 26:24, 25:16)
SPS 4 CV: Grabowski, Kisiel, Skrajny, Poreda, Wilki, Zawisza, Ozimek (l) oraz Rosłaniec
(ŁS) 2016-02-09 14:31:43
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie