
Zryw Sobolew niespodziewanie przegrał z Koroną Olszyc. Dobry występ zanotował Orzeł Unin, który wywiózł jeden punkt z Siedlec. Pewnym zwycięstwem popisała się Wilga Miastków. Sęp Żelechów nie dał rady w pojedynku z Tygrysem.
Niespodzianka
Zryw Sobolew był zdecydowanym faworytem w potyczce z ostatnią drużyną tabeli Koroną Olszyc. Wynik tego spotkania jest największą niespodzianką ósmej kolejki, jeśli nie całego początku sezonu. W poprzedniej potyczce między tymi zespołami, w II rundzie Pucharu Polski, sobolewianie pewnie odprawili zespół z Olszyc, zwyciężając 9-0. Tym razem to gospodarze zdobyli trzy punkty, po meczu pełnym goli.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli zawodnicy z Sobolewa, którzy już po trzech minutach gry prowadzili 1-0. Później w szeregach Zrywu nastąpiła zbyt wielka pewność siebie, zawodnicy liczyli, że mecz sam się wygra. Korona do przerwy prowadził 3-1. W drugiej części spotkania sobolewianie rzucili się do odrabiania. Podopieczni Andrzeja Goliszewskiego doprowadzili wynik spotkania do 3-3. Jednak 8 minut przed końcem meczu miejscowy zawodnik oddał „strzał życia”, posyłając piłkę do okienka.
Korona Olszyc – Zryw Sobolew 4-3 (3-1)
Bramki dla Zrywu: Michał Wiśnioch x2, Marek Górski
Unin wywozi jeden punkt
Orzeł Unin jest czarnym koniem tego sezonu. Podopieczni Cezarego Wągrodzkiego potrafią wywalczyć punkty w meczach, których skazani są na porażkę. Tym razem było podobnie. Prowadzenie w spotkaniu z Pogonią II Siedlce uzyskał właśnie zespół beniaminka. W 41. minucie bramkę strzelił najlepszy napastnik drużyny z Unina Cezary Jóźwicki. Dobrą asystą popisał się Łukasz Ziółek.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli zawodnicy z Siedlec, którzy już w pierwszej minucie tej części gry stworzyli sobie groźną sytuację. Jednak w sytuacji sam na sam to Jarosław Paśnik był górą. W 70. minucie Pogoń doprowadziła do wyrównania. Pod koniec spotkania Tomasz Gazda otrzymał czerwoną kartkę i zespół z Unina kończył mecz z dziesięcioma zawodnikami na boisku.
Pogoń II Siedlce – Orzeł Unin 1-1 (0-1)
Bramka dla Orła: Cezary Jóźwicki
Porażka w Mińsku Mazowieckim
Sęp Żelechów w meczu z Tygrysem miał duże szanse na zdobycie punktów. Niestety zawiodła skuteczność. Mecz nie był wielkim widowiskiem. Podopiecznym Roberta Barańskiego zabrakło umiejętności strzeleckich. Żelechowianom nie pasuje gra w środku tygodnia, ponieważ ich zespół składa się przede wszystkim z uczniów, którzy w środy nie zawsze mogą rozegrać mecz ligowy. Do przerwy to zawodnicy Tygrysa prowadzili 2-0. Bramkę honorową dla Sępa zdobył w drugiej połowie Michał Skwarek, który pokonał bramkarza strzałem z rzutu karnego.
Tygrys Huta Mińska - Sęp Żelechów4-1 (2-0)
Bramka dla Sępa: Michał Skwarek
Wilga zgodnie z przewidywaniami
Faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy nie zawiedli w spotkaniu z Ostrówkiem. Festiwal strzelecki urządził sobie Piotr Domański. Pierwszy raz do siatki trafił już 23. minucie. Niedługo po tym goście grali w dziesięciu. Czerwoną kartką za zagranie ręką poza polem karnym ukarany został bramkarz LKS-u. Do przerwy Wilga prowadziła 2-0. Druga część spotkania to wielka dominacja zespołu z Miastkowa Kościelnego. Ostrówek w 89. minucie zdobył bramkę honorową. Za najlepszego piłkarza spotkania można uznać Piotra Domańskiego, który czterokrotnie trafiał do siatki rywala.
Wilga Miastków - LKS Ostrówek5-2 (2-0)
Bramki dla Wilgi: Piotr Domański x4, Paweł Cichecki
(ŁS) 2011-09-28 22:19:08
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
do okienka posyłamy panienkę lub ułana a strzał oddajemy w "okienko" bramki :lol: :lol: :lol: