
W środę rozegrano część spotkań zaległej szesnastej kolejki rozgrywek siedleckiej ligi okręgowej.
Niespodziewane zwycięstwo Wilgi
Na boisku w Sobolewie miejscowy Zryw podejmował lokalnego rywala – Wilgę Miastków. W pierwszym spotkaniu obu ekip lepsi okazali się podopieczni Andrzeja Goliszewskiego, którzy wygrali 2:0.
W pierwszych minutach środowego spotkania wiało nudą. Akcje rozgrywane były w środku pola, żaden z zespołów nie chciał odważniej zaatakować bramki przeciwnika. Delikatna przewaga w posiadaniu piłki należała do gospodarzy, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. W 10. minucie doskonałą szansę na otworzenie wyniku mieli przyjezdni, ale napastnik Wilgi z najbliższej odległości strzelił wprost w interweniującego golkipera. Następnie dwa groźne uderzenia z dystansu oddali sobolewianie, ale piłka przeleciała minimalnie obok obramowania bramki. W 38. minucie podopieczni Tomasza Gugały wyszli na prowadzenie. Na bezpośredni strzał z rzutu wolnego zdecydował się Jarosław Zając, który mocnym uderzeniem tuż pod poprzeczkę pokonał Emila Mirowskiego. Do przerwy Wilga prowadziła 1:0.
Na początku drugiej połowy obraz gry się nie zmienił, a spotkanie rozgrywane było przede wszystkim w środkowym rejonie boiska. W 60. minucie kibice zgromadzeni na stadionie przy ulicy Błachni zobaczyli pierwszy strzał w tej części. Mocne uderzenie zawodnika gości na rzut rożny sparował Emil Mirowski. Pięć minut później Wilga prowadziła 2:0. Wrzutka z głębi pola przeszła miejscową obronę, a dobrą sytuację wykorzystał Łukasz Wołoszka. Przy tym trafieniu lepiej mógł zachować się miejscowy golkiper, który stał w bramce jakby „przyspawany” do linii. W 77. minucie miastkowianie po raz trzeci rozmontowali defensywę rywala. Do długiej piłki, którą z własnego pola karnego posłał Mateusz Czarny, dopadł napastnik gości, a potem pędził z futbolówką przez pół boiska. Gdy wpadł w szesnastkę przeciwnika, z tyłu sfaulował go Jakub Białecki. Sędzia pewnie wskazał na wapno, a miejscowy defensor obejrzał czerwoną kartkę. Rzut karny wykorzystał Piotr Domański. W 80. minucie ten sam zawodnik zdobył czwartą bramkę dla Wilgi, która ostatecznie odniosła okazałe zwycięstwo 4:0.
{jb_greenbox}Zryw Sobolew - Wilga Miastków 0:4 (0:1)
Bramki: Domański x2, Zając, Ł. Wołoszka
Zryw: Mirowski – Białecki, P. Kazimierak, Błachnio, Dziubak – J.Włodarczyk, Tywanek, Więckowski, Kwaśniak – Wiśnioch, W. Kazimierak oraz Bieńko, Niezgoda, T. Włodarczyk, Czyżewski
Wilga: Czarny – Latuszek (Mucha), Zając, M. Biedrzycki, Cichecki – Aniszewski, D. Wołoszka (Wasilka), Ł. Wołoszka (Ł. Biedrzycki), Kondej, Zieliński – Domański (Bogusz){/jb_greenbox}
Wyjazdowa porażka Sępa
W środę żelechowianie udali się do Mińska Mazowieckiego, gdzie zmierzyli się z tamtejszą Mazovią. Po imponującym zwycięstwie na inaugurację kibice Sępa wierzyli, że ich ulubieńcy pójdą za ciosem i odbiorą punkty wyżej klasyfikowanemu rywalowi.
Mecz dla piłkarzy z powiatu garwolińskiego rozpoczął się wręcz idealnie. Już w pierwszej minucie, za zagranie ręką we własnym polu karnym miejscowego defensora, sędzia podyktował rzut karny dla gości. Z jedenastu metrów nie pomylił się Marcin Cieśla. Z upływem czasu gospodarze zdołali przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Efektem tego była bramka wyrównująca, a na listę strzelców wpisał się Alan Grabek. W końcówce pierwszej części więcej klarowniejszych sytuacji stworzyli goście, ale do przerwy utrzymał się wynik 1:1.
Na początku drugiej połowy trwała wyrównana walka. Zawodnicy obu drużyn wkładali w grę wiele zaangażowania. W 65. minucie Mazovia wyszła na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę strącił Marcin Kowalczyk. Pięć minut później ten sam zawodnik po raz drugi umieścił futbolówkę w bramce strzeżonej przez Artura Krawczyka. W tym momencie zespół z Mińska Mazowieckiego prowadził 3:1. Ekipa dowodzona przez Marcina Cieślę jeszcze zacieklej rzuciła się do odrabiania strat. W 82. minucie Sęp nadział się na skuteczną kontrę rywala. W końcówce po strzale Marcina Szulca żelchowianie zmniejszyli wysokość porażki. Ostatecznie po ciekawym spotkaniu miejscowa Maza wygrała 4:2.
{jb_greenbox}Mazovia Mińsk Mazowiecki – Sęp Żelechów 4:2 (1:1)
Bramki: Cieśla, Szulc
Sęp: Krawczyk – Zackiewicz (M. Skwarek), Szopa, Kwiatkowski, Michalik – Pogorzelski (J. Mazurek), Cieśla (Kalbarczyk), P. Skwarek, Rudzki (Szulc) – Brych, P. Mazurek{/jb_greenbox}
(ŁS) 2013-04-25 22:30:22
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie