
Rafał Głąbicki, do niedawna zawodnik Mazura Karczew, dołączy do drużyny Hutnika Huta Czechy.
20 lipca Rafał Głąbicki rozegrał ostatnie spotkanie w barwach Mazura Karczew. W pożegnalnym występie jego drużyna uległa Wigrom Suwałki i tym samym odpadła z rywalizacji o Puchar Polski.
Głąbicki to ikona ostatnich lat Mazura Karczew. Wielokrotnie wybierany był na zawodnika miesiąca w klubie, w którym spędził prawie cała swoją piłkarską karierę. Na stadionie przy ulicy Trzaskowskich grał aż 7 lat. Do Mazura przybył w 2004 roku z Wilgi Garwolin. Wystąpił w „biało-zielonych” barwach w 223 meczach, zdobywając 23 gole.
W sezonie 2011/2012 Głąbicki dołączy do drużyny spadkowicza z ligi okręgowej, grającego w siedleckiej A klasie Hutnika Huta Czechy. Już dawno nie było w powiecie zawodnika z tak dużym stażem w profesjonalnej piłce. Głąbicki będzie z pewnością wielkim wzmocnieniem dla drużyny, za którą na każdy mecz jeździ fanatyczna grupa kibiców, wspierających swój ukochany klub.
- Brak czasu przede wszystkim, tylko dlatego kończę karierę w Mazurze Karczem, a właściwie przygodę, bo nie można tego nazwać karierą. Chęć grania z tatą, to było priorytetem. Nasz plan na ten sezon to na pewno awans, a jak to będzie, czas pokaże. Będę się starał, żeby nie zawieść kolegów, bo w drużynie mam wielu kolegów i bardzo dobrze znam się z trenerem. Mogłem grać jeszcze w Karczewie, ale jest rodzina, a ona jest dla mnie najważniejsza. Miałem propozycje z innych klubów, ale nie brałem ich w ogóle pod uwagę. Kontaktował się ze mną m.in. Promnik Łaskarzew i PKS Radość – informuje nowy nabytek Hutnika Huty Czechy.
Rafał Głąbicki to 30-letni zawodnik, co oznacza, że na naszych powiatowych boiskach może jeszcze długo grać. Jego ojciec, który w tym sezonie zgłoszony będzie do rozgrywek A klasy, ma 64 lata i nie zamierza „wieszać butów na kołku”.
- Rafał na pewno chciałby jeszcze pograć w wyższej lidze. Mazur Karczew namawiał go na pozostanie przynajmniej na dwa lata. Jednak ja go przekonałem do gry dla Hutnika Huta Czechy. Dla drużyny z Karczewa był to bardzo ważny zawodnik, przygotowali mu bardzo ładne pożegnanie, spędził w tym klubie kilka lat – komentuje najstarszy piłkarz w Polsce, a zarazem ojciec Rafała, Bogdan Głąbicki.
Warto dodać, że w sztabie szkoleniowym Hutnika zaszły zmiany. Nowym trenerem został kolejny człowiek powiązany z Wilgą Garwolin – Tomasz Barej. Był on zawodnikiem garwolińskiego klubu i szkoleniowcem. Ostatnio trenował Dwernicki Stoczek Łukowski.
(ŁS) 2011-07-22 17:29:31
Fot: Maciej Wąsowski
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Warto byłoby wpomnieć, że Rafał pochodzi z Huty Czechy. Czyli teraz wrócił na "stare śmieci" 8)