
W miniony weekend w siedleckiej okręgówce odbyły się podwójne derby. W obu spotkaniach zwyciężyły drużyny gości.
Zryw wygrywa z Sępem
Sęp Żelechów zawsze jest trudnym przeciwnikiem dla sobolewskiej drużyny. Początek niedzielnego spotkania należał do gości, którzy mieli kilka rzutów rożnych, po których mogli zdobyć bramkę. Pierwszy strzał na bramkę Santorka oddał Michał Wiśnioch. Po jego uderzeniu futbolówka wylądowała na słupku. W 35. Minucie, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, Paweł Wasiulewski głową skierował piłkę do siatki.
Druga część meczu była wyrównana, choć trochę lepsze wrażenie pozostawili zawodnicy Zrywu. Obrona wicelidera ligi okręgowej tworzyła zgrany monolit trudny do przejścia. Mecz ze Zrywem był szczególnym wydarzeniem dla zawodnika żelechowskiej drużyny – Marcina Cieśli, który obecnie jest na wypożyczeniu w Sępie, a prawie całą karierę spędził w Sobolewie.
- Z kolegami z byłej drużyny dogadywałem się bardzo dobrze. Nie było żadnego problemu. Atmosfera była bardzo sympatyczna – mówi Cieśla.
Po zwycięstwie w Żelechowie sobolewski zespół awansował na drugą pozycję w ligowej tabeli. Dużo gorzej wygląda sytuacja Sępa, który spadł na przedostanie miejsce.
Sęp Żelechów - Zryw Sobolew 0-1 (0-1)
Bramka: Paweł Wasiulewski
Zryw: Kępka – Błachnio (Dziubak), T. Zackiewicz, Kazimierak, B. Zackiewicz (Michalec), Wasiulewski, Kwaśniak, Więckowski, Marcińczak, Górski, Wiśnioch (Bieńko)
Sęp: Santorek – Jaśkiewicz, Kwiatkowski, Stoń, Skwarek (Goliszewski) – Deja (Kiliszek), Cegiełka, Cieśla, Szulc, Buhowicz (Kaczmarczyk) – Mazurek
Obrona do ostatnich minut
Dla Wilgi Miastków mecz z Orłem Unin był ostatnim spotkaniem derbowym w rundzie jesiennej. Trener Paweł Kowalski mógł skorzystać prawie ze wszystkich zawodników. Pierwsza połowa była wyrównana, choć delikatnie większą przewagę mieli goście. Udokumentowali to trafieniem Łukasza Ziółka. W tej części Czarny został pokonany po raz drugi, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Cezarego Jóźwickiego.
Drugie 45 minut to wielka dominacja gości, którzy momentami zamykali Unin na własnej połowie. Przewaga nie przełożyła się jednak na zdobycze bramkowe. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Jarosław Paśnik, który kilkukrotnie ratował swoją drużynę w beznadziejnej sytuacji. Drużyna beniaminka kończyła spotkanie w dziesięciu, po tym jak za dwie żółte, czerwoną kartkę ujrzał Kacper Szczepański.
– Jak się ma tyle sytuacji i ich się nie strzela, to się przegrywa. Wszyscy zgromadzeni na stadionie mówili, że ten mecz wybronił im bramkarz. Jestem zadowolony z gry chłopaków, niestety nie ze skuteczności – komentuje trener Wilgi Miastków Paweł Kowalski.
Wilga Miastków - Orzeł Unin 0-1 (0-1)
Bramka dla Orła: Łukasz Ziółek
Orzeł: Paśnik - Mikulski (D. Brych), Szczepański, A. Brych, Walenda – Ł. Ziółek, Piesio, P. Brych, P. Ziółek – Duchna (Kisiel), Jóźwicki (Pałyska)
Wilga: Czarny - Latuszek, Zając, Biedrzycki, Brych – Wielgosz (Mikulski), Kondej, Wołoszka, Strzygielski (Bogusz) – Domański, Celej
(ŁS) 2011-10-10 17:35:39
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie