W Łaskarzewie do trzech razy sztuka

Trzecie podejście do przegłosowania uchwały w sprawie stawek za wodę i ścieki w Łaskarzewie zakończyło się sukcesem. Czy sposób jej podjęcia zyska jednak aprobatę wojewody? Nowe stawki nie będą już interesowały firmy Elmar, która 1 czerwca rozwiązuje umowę na dzierżawę gospodarki wodno-kanalizacyjnej w mieście nad Promnikiem.

Rada Miasta Łaskarzew podczas wczorajszej sesji przegłosowała nowe stawki za wodę i ścieki. Nie są to jednak stawki proponowane wcześniej przez burmistrz Lidię Sopel-Sereję. Co więcej, podjęta uchwała może się okazać niezgodna z prawem.

Brak uchwały, wypowiedzenie i widmo komisarza

Poprzednie dwie próby podjęcia uchwały określającej taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzenie ścieków zakończyły się fiaskiem. Część radnych oponowała przed wprowadzeniem zbyt wysokich, ich zdaniem, stawek. Metr sześcienny wody miał kosztować 3,23 zł, a ścieków 7,19 zł brutto. Miasto zaproponowało dopłatę do każdego metra ścieków w wysokości 2 zł. W efekcie mieszkańcy byliby obciążeni kwotą 5,19 zł. Nadal było to jednak za dużo.

Sytuacja w Łaskarzewie przerosła prezesa firmy Elmar Mariana Marczyńskiego, który po pół roku dzierżawy wypowiedział miastu umowę. Brak zgody wśród radnych i skutkujący tym brak podjętej uchwały, która stanowiłaby podstawę do naliczania opłat za wodę i ścieki, skłoniły burmistrz miasta do skierowania pisma do wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego. Wojewoda po zapoznaniu się z sytuacją w Łaskarzewie stwierdził, że na razie nie widzi potrzeby ustanowienia w mieście komisarza, który może się jednak pojawić, jeśli uchwała w dalszym ciągu nie zostanie podjęta.

Radni przegłosowali, wojewoda uchyli?

Radni wzięli uwagi wojewody do serca i podczas wczorajszej sesji przegłosowali nowe stawki za wodę i ścieki. Nie są to jednak stawki proponowane wcześniej przez burmistrz Lidię Sopel-Sereję. Radny Jan Sierański zaproponował, żeby w projekcie uchwały, który przedstawiła burmistrz, wprowadzić poprawki. Propozycja dotyczyła zmiany wygórowanych, zdaniem części, radnych stawek na te, które obowiązują obecnie i nie były zmieniane od 2007 roku. O ich urealnienie i dokładną analizę apelowała radna Janina Dąbrówka. Mimo braku zgody burmistrz na wprowadzenie poprawek do projektu uchwały radni przegłosowali ją większością głosów (8 za, 7 wstrzymujących się), przyjmując tym samym nowe-stare stawki w wysokości 2,2 zł i 2,4 zł. – Uchwała ta nie ma podstawy prawnej i z pewnością wojewoda ją uchyli – przestrzegał radca prawny Artur Olszewski.

170 tys. zł na 2 miesiące

Na bieżące funkcjonowanie gospodarki wodno-kanalizacyjnej w Łaskarzewie musi wystarczyć 170 tys. zł. Tyle bowiem rada wyasygnowała z budżetu miasta na okres najbliższych 2 miesięcy, w czasie których urząd miasta ma wybrać firmę, która przejmie dotychczasowe obowiązki firmy Elmar. Miejscy radni przegłosowali także oświadczenie skierowane do wojewody, w którym nie zgadzają się między innymi z wyliczeniami taryf proponowanymi przez burmistrz Sopel-Sereję oraz podważają podstawę prawną wypowiedzenia złożonego przez firmę Elmar.

Wynagrodzenie burmistrz bez zmian

Zarzuty niewypełniania obowiązków spoczywających na osobie piastującej stanowisko burmistrza miały przekonać radę o zasadności obniżenia wynagrodzenia Lidii Sopel-Serei. Zdaniem radnych Tomasza Pietrzaka, Zdzisława Dębka, Zbigniewa Bożka, Beaty Kozikowskiej i Anny Laskowskiej burmistrz Łaskarzewa powinna zarabiać nie tak jak dotychczas 9074 zł, ale 5934 zł (brutto). – Myślę, że sobie zasłużyła – oznajmił radny Pietrzak, który wśród argumentów przemawiających za obniżeniem wynagrodzenia wymieniał między innymi propozycję zbyt wygórowanych taryf za wodę i ścieki. – Łatwo mówić o błędach. A może warto powiedzieć, co zrobiła dobrego? – kontrowała radna Dąbrówka. Ostatecznie uchwała została odrzucona. „Za” głosowało 7 radnych, „przeciw” również 7, jedna osoba wstrzymała się od głosu.

(ur) 2012-05-31 21:55:07