Wieczór poetycki Haliny Prządki

W piątek 3 czerwca w czytelni Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej w Garwolinie odbył się wieczór poetycki „Całą duszą”. Pochodząca z powiatu garwolińskiego poetka zaprezentowała swoje utwory. Miłośnicy poezji z wielką uwagą i skupieniem słuchali wierszy, które według samej poetki są lekarstwem dla duszy.

Kilka minut po godzinie 19.00 rozpoczęło się spotkanie. Halina Prządka powitała zgromadzonych gości. Oprócz najbliższych oraz przyjaciół poetki w wieczorku poetyckim udział wzięli starosta powiatu garwolińskiego Marek Chciałowski, burmistrz Żelechowa Mirosława Miszkurka, a także Barbara Jarzyna z fundacji „Tętniące życiem”.

Podróż w głąb duszy
Na początku spotkania Halina Prządka powiedziała kilka słów o sobie. Poetka od urodzenia mieszka w Piastowie, w gminie Żelechów. W Żelechowie skończyła liceum. Ponadto w Garwolinie uczęszczała do studium medycznego, a także uzyskała tytuł magistra pedagogiki na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Halina Prządka z powodzeniem publikuje swoje wiersze na Facebook"u i grupach poetyckich. Dostaje za nie wyróżnienia. Swoje utwory umieściła także w dwóch tomikach wśród wierszy innych autorów. Artystka po wakacjach planuje wydać swój autorski tomik. Poetka określa siebie jako osobę nadwrażliwą. Według niej utrudnia to życie, ale pomaga w pisaniu. – Czytelnicy patrzą na moje wiersze tak jak w lustro. Jeżeli w tym lustrze widzą swoje odbicie, odbicie swojej duszy, czują to samo, co ja. Wtedy stajemy się sobie bliscy – stwierdziła poetka, która zaprosiła zebranych do wysłuchania swoich wierszy, do wnętrza swojej duszy, do podążania jej ścieżkami, emocjami i przemyśleniami.

Dobro wyznacznikiem wartości człowieka
Pierwszym wierszem zaprezentowanym przez Halinę Prządkę był utwór pod tytułem „Na huśtawce życia.” – W życiu prawie wszystko zależy od nas. Możemy kierować swoją karierą, małżeństwem. Tak do pewnego czasu. W pewnym momencie zdarza się coś w naszym życiu, co potrafi przewartościować nasze myślenie. Właśnie wtedy, w tej bezsilności, zaczynamy się zastanawiać, kto naszym życiem kieruje – powiedziała poetka. Tymi słowami poczyniła wstęp do odczytania swego utworu. Wierszem „Szczęście i łzy” Halina Prządka podkreśliła wartość życia oraz sposób patrzenia na świat. – Obecnie przyzwyczailiśmy się do tego, że żyjemy, aby przeżyć piękne, szczęśliwe życie. Nie ma nic w tym złego pod warunkiem, że zachowujemy proporcje. Nie samą przyjemnością człowiek żyje. Czasem trzeba zrobić coś wbrew swojemu komfortowi. Musimy czasem przeżyć coś smutnego, coś trudnego, aby docenić to, co mamy – powiedziała dodając, że utwór został wierszem dnia w grupie „Poezja przy kawie”. Utwory poetki skłaniają do refleksji nad życiem. Poetka przedstawiła również szczególnie bliski jej wiersz. – Wiersz „Pokora” jest mi szczególnie bliski, bo ja mam cały czas w sobie pokorę. Myślę, że to wynika z wychowania, z religijności i mojej osobowości. Zawsze uważam, że człowiek, bez względu na to, ile ma pieniędzy, jakie ma wykształcenie, stanowisko powinien być sobą i szanować innych ludzi. Dla mnie jedynym wyznacznikiem wartości człowieka jest dobro – powiedziała poetka. Ten utwór także został wyróżniony w grupie poetyckiej.

W swoich utworach poetka zawarła przemyślenia dotyczące między innymi upływu czasu. Uczestnikom piątkowego spotkania powiedziała również, czym dla niej jest pisanie. – Dla mnie to rodzaj misji, bo Bóg dał mi umiejętność ubierania myśli w słowa – powiedziała Halina Prządka. Podziękowała wszystkim udostępniającym w Internecie jej utwory. Stwierdziła, że daje jej to dużo otuchy oraz wiary w siebie.

(Maria Kowalczyk) 2016-06-06 08:26:14