
Siedlecka liga okręgowa w pierwszej kolejce dostarczyła nam wiele bramek i emocji. Warto zaznaczyć, że kibice na żadnym stadionie nie zobaczyli remisu.
Nasze drużyny radziły sobie z różnym szczęściem. Zwycięsko ze swoich potyczek wyszły Zryw Sobolew i Wilga Miastków, goryczy porażki zasmakował beniaminek Orzeł Unin oraz Sęp Żelechów.
3 punkty dla Zrywu
Zryw rozpoczął pierwszy mecz w dziesiątkę, co zadziwiło kibiców zgromadzonych na stadionie przy ulicy Błachni. Dopiero od 30. minuty zespół Andrzej Goliszewskiego grał w pełnym składzie. Powodem tej niecodziennej sytuacji było wpisanie w protokół Konrada Więckowskiego, któremu nie udało się zdążyć na mecz. Trener gospodarzy, nie chcąc tracić zmiany, czekał na środkowego pomocnika.
- Konrad miał zdążyć przed startem spotkania albo spóźnić się 5 minut, niestety wyszło to aż 30 minut – wyjaśnia trener Zrywu.
Pierwsza połowa nie była porywająca. Bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystał Wiśnioch, który w sytuacji sam na sam uderzył zbyt mocno; futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Druga część spotkania to podobna gra obu zespołów. Victoria Kałuszyn, która przed startem ligi wzmocniła swój zespół i aspiruje do awansu do IV ligi, nie dała jednak rady pokonać nowego golkipera Zrywu. W 75. minucie, po składnej akcji Górskiego i Wiśniocha, Zryw wyszedł na prowadzenie. Po strzeleniu gola Michał Wiśnioch zbyt ekspresywnie, z użyciem gestów obraźliwych dla kibiców przyjezdnych, manifestował swoją radość, za co został ukarany czerwoną kartką. Ostatni kwadrans to przewaga drużyny gości, która jednak nie stworzyła sobie dogodnej sytuacji, aby wywieźć z Sobolewa przynajmniej jeden punkt.
Zryw Sobolew – Victoria Kałuszyn 1-0 (0-0)
Bramka dla Zrywu: Michał Wiśnioch
Skład Zrywu: Kępka – Michalec, Kazimierak Piotr, Zackiewicz Tomasz, Błachnio, Baran (Bieńko), Więckowski, Tywanek, Kwaśniak (Dziubak), Wiśnioch, Górski (Michałek)
Małkinia za mocna
Sęp na własnym stadionie podejmował MKS Małkinię, która była faworytem tego spotkania. Goście w młodym składzie grali szybką i ładną dla oka piłkę. Do przerwy obydwie drużyny zdobyły po bramce. W 27. minucie doszło do kuriozalnej sytuacji. Po mocnym strzale z 40 metrów piłka wpadła do bramki, ale wydostała się z niej przez dziurawą siatkę. Sędzia główny wskazał na środek boiska i tym samym uznał bramkę, jednak po konsultacji z sędzią bocznym zmienił decyzję. Pięć minut później to zawodnicy z Żelechowa cieszyli się z prowadzenia. Strzelcem bramki był Paweł Mazurek. Tuż przed przerwą goście doprowadzili do wyrównania.
Druga część spotkania to przewaga drużyny gości, która przechyliła losy zwycięstwa na swoją korzyść. Dziesięć minut po gwizdku rozpoczynającym drugie 45 minut Małkinia wyszła na prowadzenie po mocnym strzale z lewej nogi Domalewskiego. Wynik już nie uległ zmianie i to goście wrócili do domu z trzema punktami. Trener Robert Barański może być jednak zadowolony z postawy swoich zawodników, którzy nie odstawiali nogi. Jak podkreślał prezes Sępa przed sezonem, w drużynie wystąpili przede wszystkim wychowankowie klubu.
Sęp Żelechów – MKS Małkinia 1-2 (1-1)
Bramka dla Sępa: Paweł Mazurek
Skład Sępa: Sergiel – Łukasiak (k), Jaśkiewicz, Stoń, Kwiatkowski – Deja (Deres), Skwarek, Cegiełka, Mazurek – Skwarek, Owczarczyk
Niespodziewane zwycięstwo
Niespodziewanym liderem siedleckiej ligi okręgowej po pierwszej kolejce została Wilga Miastków. Wydawało się, że w meczu z drużyną ze Skórca, spadkowiczem z IV ligi, gospodarze skazani są na porażkę. Boisko zweryfikowało ten scenariusz.
Początek spotkania nie wskazywał na to, że trzy punkty pozostaną w Miastkowie. Drużyna gości przeważała i prowadziła grę. Po kwadransie Naprzód Skórzec zdobył pierwszą bramkę, wykorzystując błąd bramkarza. Po tym golu gra się zaostrzyła, a spotkanie się wyrównało. Faule przed polem karnym bardzo dobrze wykorzystali zawodnicy gospodarzy, którzy zdobyli trzy bramki po rzutach wolnych oraz jedną z rzutu rożnego. Do przerwy wyniki 2-1 dla Wilgi. Słowa trenera w szatni pozytywnie zadziałały na gości ze Skórca, którzy już w 3. minucie drugiej części spotkania wyrównali stan gry na 2-2. W 55. minucie po rzucie rożnym Wilga znów wychodzi na prowadzenie. Na 5 minut przed końcem gospodarze wyszli już na prowadzenie 5-2. W doliczonym czasie gry spadkowicz z IV ligi zdobył bramkę na otarcie łez.
Wilga Miastków – Naprzód Skórzec 5-3 (2-1)
Bramki dla Wilgi: Cichecki x2, Brych, Zając, Kondej
Skład Wilgi: Szymanek – Mucha(Biedrzycki Ł.), Zając, Biedrzycki M. (Kondej K.), Aniszewski, Baran, Celej K. (Bogusz K.), Wołoszka, Kondej P., Brych (Celej R.), Cichecki.
Niskie loty Orła
Podopieczni Cezarego Wągrodzkiego w pierwszym meczu w wyższej klasie rozgrywkowej nie dali rady drużynie Zorzy Sterdyń. To spotkanie miało być niejako sposobem na określenie celów drużyny Orła. Ligowe zmagania dopiero się rozpoczęły, jednak priorytetem Unina na ten sezon powinno być utrzymanie się w siedleckiej okręgówce.
Od początku lepszą drużyną byli gospodarze, którzy próbowali narzucać własne tempo gry. W pierwszej połowie „wiało” nudą; żadna drużyna nie stworzyła dobrej sytuacji na zdobycie bramki. Po godzinie gry gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Paweł Maliszewski. Bramka dla Zorzy rozzłościła gości z Unina, którzy zaczęli prezentować bardziej ofensywny styl gry, jednak nie przyniosło to efektu bramkowego. Gospodarze tuż przed końcem spotkania stworzyli dwie groźne sytuacje, ale Jarosław Paśnik wyszedł z nich obronną ręką.
Zorza Sterdyń – Orzeł Unin 1-0 (0-0)
(ŁS) 2011-08-22 13:50:45
Zdjęcie z meczu Zrywu z Victorią
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Piłkarze,to jest to! :P ;-)