Reklama

Wilga bez zaangażowania

Start sezonu już 20/21 sierpnia. Drużyny wchodzą w ostatni etap przygotowań. Trenerzy oczekują coraz lepszej gry. Jak to wyglądało w ten weekend?

 

Polonia dwukrotnie lepsza

Wilga Garwolin seniorskim składem zmierzyła się z Polonia Warszawa 94. Mecz niestety przebiegał pod dyktando młodych zawodników stołecznej Polonii. Są to piłkarze, którzy w poprzednim sezonie okazali się najlepszą drużyną Mazowsza w swojej kategorii wiekowej.

 

W drużynie prowadzonej przez Jacka Paśnika zabrakło Karola Zawadki, który ze swoimi zawodnika z rocznika 1998/1999 przebywa na obozie przygotowawczym do sezonu, oraz Bartłomieja Sitarka, nowego rozgrywającego zespołu z Garwolina. Na placu gry pojawił się za to supersnajper występujący przez kilka lat w Sobolewie. Piotr Piorun w ostatnim sezonie w Zrywie nie prezentował się dobrze. Brakowało mu skuteczności, choć na swoim koncie zapisał 17 bramek. Jego obecność nie dodała jednak animuszu drużynie z Garwolina.

 

- Sitarek po tych ostatnich meczach i wzmożonym wysiłku ma problemy z kolanem, zbiera mu się woda. Właśnie z nim jest problem, ale mam nadzieję, że w ciągu kilku dni wróci do mojej dyspozycji – relacjonował trener garwolińskiego klubu Jacek Paśnik.

 

Młodzi zawodnicy z Warszawy dominowali na boisku, szybko wymieniali podania, dyktując tempo rywalowi. W pierwszej połowie, przy stanie 1-0, bramkę dla Wilgi zdobył Piotr Baranowski. Wynik na 5-2 po strzale z rzutu karnego ustalił Kamil Zawadka. W pierwszej połowie w ataku zagrał Kamil Zawadka z Kajtowskim, a w drugiej części Piorun z Goławskim.

 

- Nieźle grali chłopaki z Warszawy, ale to my zagraliśmy naprawdę słabo. Bez zaangażowania i ambicji nie można grać i wygrywać. Zagraliśmy jeden z najgorszych meczów w tym okresie przygotowawczym. Druga połowa w naszym wykonaniu była kiepska, więc nie stwarzaliśmy sobie sytuacji. Nie mieliśmy za wiele sytuacji, więc i wynik bramkowy jest niezbyt korzystny – mówił trener Wilgi Jacek Paśnik.

 

O godzinie 16.30 Wilga rozegrała drugi sparing z młodzieżową drużyną Polonii Warszawa. Tym razem w składzie garwolińskiego zespołu znaleźli się przede wszystkim juniorzy, wzmocnieni kilkoma piłkarzami drużyny seniorskiej. Stołeczni piłkarze w tym spotkaniu byli znacznie lepsi, czego efektem wysoki wynik 11-3.

 

Kolejny sparing Wilga Garwolin zagra w sobotę z Sokołem Celestynów, występującym w warszawskiej A klasie.

 

Wilga Garwolin – Polonia Warszawa 1994 2-5 (1-2)
Bramki dla Wilgi: Piotr Baranowski, Kamil Zawadka

Wilga Garwolin 1994 – Polonia Warszawa 1994  3-11

 

Nie było Radości w Łaskarzewie

Trener Maciej Kędziorek po przejęciu drużyny z Warszawy był pełen optymizmu. Po cichu mówił o walce o najwyższe ligowe cele. Na razie gra PKS-u nie wygląda jednak dobrze. Po inaugurującym przygotowania zwycięstwie z GLKS Nadarzyn przyszły trzy porażki: z Centrum Radom, Zniczem II Pruszków oraz z grającymi w siedleckiej lidze okręgowej Czarnymi Węgrów. Później PKS Radość odniósł nieznaczne zwycięstwo nad rezerwami trzecioligowego Mazura Karczew.

 

Wiatru w żagle nabiera za to Promnik Łaskarzew, którego wyższość w sobotnim spotkaniu musiała poznać warszawska Radość. W szeregach Promnika kibice nie zobaczyli lidera i kapitana drużyny Dariusza Winka, który zmaga się z kontuzją odniesioną podczas meczu z Sępem Żelechów.

 

Maciej Kędziorek na sobotę utworzył dwa zespoły; jeden przyjechał do Łaskarzewa, drugi grał mecz w Otwocku.

Mecz był toczony pod dyktando gospodarzy, którzy przez całe 90 minut prowadzili grę. Pierwszą bramkę zdobyli goście, którzy wykorzystali rzut karny podyktowany z „kapelusza”. Później strzelali już tylko zawodnicy Balińskiego. W pierwszej części bramkę dla gospodarzy zdobył testowany zawodnik pochodzący z Kamerunu. Jeśli prezes Eryk Jóźwicki zakontraktuje piłkarza, będzie to jego pierwszy klub w polskiej lidze. W drugiej połowie bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Grzegorz Korycki. Autorem ostatniego trafienia był junior Daniel Wójcik.

 

- Cały mecz raczej pod nasze dyktando, ale Maciek nie przyjechał najmocniejszym zestawieniem, ponieważ rozbił zespół na dwa składy. Do przerwy wynik 1-1, Radość dostała prezent od sędziego. Konkretyzując, dobrze się zaprezentowaliśmy – mówił trener Promnika Łaskarzew Piotr Baliński.

 

Na placu gry tym razem kibice nie zobaczyli „Tango”, który jednak nie zostanie piłkarzem Promnika. Za to po raz kolejny zaprezentował się pomocnik z Mazura II Karczew oraz obrońca Tomasz Baca i dwóch czarnoskórych zawodników – jeden z nich strzelił bramkę na wyrównanie wyniku spotkania.

Kolejne mecz łaskarzewianie zagrają na wyjeździe w piątek z Perłą Złotokłosy.

 

Promnik Łaskarzew – PKS Radość 3-1 (1-1)

Bramki dla Promnika: testowany, Grzegorz Korycki, Daniel Wójcik.

 

(ŁS) 2011-08-06 19:30:39


Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-08-08 07:02:40

    8) Za dwa tygodnie rusza liga ,nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie narażał się na kontuzję ,bo sparingi służą do ćwiczenia schematów a nie osiągania wyników.Pozdrawiam!!!!konio

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-08-08 06:55:30

    Ważne żeby w sezonie dobrze grali i wygrywali.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2011-08-06 20:01:48

    chyba to 11 to dla Poloni 94 a nie dla Garwolina jak 6 trenuje jak można było by wygrac z Polonia hahaha:D

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do