Reklama

Wilga Garwolin 4:2 Wicher Kobyłka

Niedzielne popołudnie (30-08-2009) przyniosło wiele emocji kibicom oglądającym mecz pomiędzy Wilgą Garwolin a drużyną Wicher Kobyłka

Początek meczu i widoczna przewaga gospodarzy sprawia, że w pierwszych minutach to Wilga atakuje bramkę przeciwnika, pierwszy raz po faulu gdzie zawodnik z Kobyłki zobaczył żółty kartonik, i kolejne dwa razy w następnych dziesięciu minutach gry. Kolejna żółta kartka dla gości pojawiła się w 9 minucie za słownictwo, jakie padało na boisku. Kolejne minuty gry do dalszy atak na bramkę przeciwnika gdzie po małym zamieszaniu mogła paść bramka samobójcza, oraz po rajdzie Marcina Makulca z połowy boiska, który podawał do Kamila Zawadki. Niestety piłka jak zaczarowana Niechciała wpaść do bramki przeciwnika. Gra niestety powoli zaczyna robić się nerwowa, i w 35 minucie za faul żółtą kartkę dostaje Łukasz Grązka. Na pierwszego gola Gospodarze kazali sobie czekać aż 39 minut a upragnionego gola zdobył Daniel Bogusz. Szczęście trwało tylko dwie minuty, bo w 41 minucie nasi goście zremisowali 1:1.

Druga połowa zaczyna się dla nas szczęśliwie, w polu karnym faulowany zostaje Marcin Makulec, za co sędzia pokazuje kolejny raz żółty kartonik dla zawodnika z Kobyłki a dla naszej drużyny przyznaje rzut karny. W tym momencie na trybunach słychać Darek Kasprzak i już wiadomo ze nasz etatowy wykonawca rzutów karnych powinien bez problemu poradzić sobie z bramkarzem z Kobyłki i za chwilę mamwy wynik2:1. Teraz to już gra nerwów i emocji, przeciwnicy jak zraniony zwierz próbują atakować, to oni mają przewagę a my musimy się bronić. Po jednej takiej obronie żółty kartonik widzi Darek Kasprzak. 62 minuta gry, piłkę dostają nasi zawodnicy, na połowie przeciwnika znajdują się Karol Zawadka, który podaje do Daniela Bogusza a ten przelobował bramkarza i piłka spokojnie wpadła do pustej bramki. Przewaga dwóch bramek uspokaja trochę naszą drużynę, co wykorzystują przeciwnicy i chwilę później strzelają gola (3:2). Dopiero w końcówce drugiej połowy nasza drużyna zaczyna robić rajdy na bramkę przeciwnika i w jednym z takich rajdów Kamil Zawadka próbuje zdobyć gola, pod bramką przeciwnika robi się małe zamieszanie i bramkarz trzyma piłkę w rękach, lecz z niewiadomych przyczyn stawia piłkę przy bramce i odchodzi od niej, co wykorzystuje Kamil i podnosi wynik na 4:2. Pomimo doliczonych trzech minut przez sędziego wynik meczu nie uległ zmianie.

Oglądając mecz trzeba przyznać, że to drużyna gości pokazała się z lepszej strony niż nasza drużyna, gra momentamibyła chaotyczna, ale to my wygraliśmy mecz i zdobyliśmy kolejne trzy punkty. Uwagi można mieć również do sędziego, który nie widział kilka ewidentnych błędów ze strony gości. Kolejny mecz Wilgi Garwolin odbędzie się w środę w Serocku, miejmy nadzieję ze zdobędziemy kolejne 3 punkty.

 

Zdjęcia na http://wilga.garwolin.org


Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2009-09-04 22:02:44

    mecz w serocku nie w środę tylko odbył się w piątek Wilga wygrała 6 0

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do