
Garwolińscy siatkarze wygrali na własnym parkiecie z UKS-em Olimp Skaryszew 3:1. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo.
Podopieczni Jakuba Sokołowskiego słabo weszli w mecz. Popełniali mnóstwo błędów na zagrywce, a także mieli problemy w przyjęciu. W efekcie rywale odskoczyli im na cztery punkty (9:13). Garwolinianie odrobili straty, a następnie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. SPS wygrał otwierającą partię 27:25.
W drugiej odsłonie gra gospodarzy także nie wyglądała najlepiej. Ponownie mieli problemy z dokładnym przyjęciem, co przekładało się na niską skuteczność w ataku. Tym razem nie udało im się odmienić losów seta.
W trzeciej partii to garwolinianie jako pierwsi odskoczyli rywalom. Niestety dość szybko roztrwonili przewagę. W końcówce ponownie odjechali przeciwnikom, tym razem dowieźli prowadzenie do końca.
Najrówniej siatkarze SPS-u grali w czwartym secie. Co prawda przydarzył im się przestój, ale szybko opanowali wydarzenia na parkiecie. Wygrali tą partię do 22 i cały mecz 3:1.
- Od pewnego czasu z zespołem dzieje się coś niedobrego. Nie wiem z czego to wynika. Może to kwestia przemęczenia, a może chłopaki czują się zbyt pewnie, ponieważ wygrywamy mecz za meczem. Jak najszybciej musimy to ogarnąć - mówi nam Jakub Sokołowski.
Kolejny ligowy mecz garwolińscy siatkarze rozegrają już w najbliższy czwartek. Na wyjeździe zmierzą się z UKS-em Powsinek Wilanów.
SPS Bell 4CV Garwolin - UKS Olimp Skaryszew 3:1
(27:25, 20:25, 25:20, 25:22)
SPS: Grabowski, Rosłaniec, Skrajny, Wilki, Harazim, Zawisza, Ozimek/Chruściel (l) oraz Kisiel, Trzpil, Robakowski, Wielgosz
(ŁS) 2017-03-21 16:12:43
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie