Reklama

Zapadła się ulica – Mogło dojść do tragedii

– Zadzwonił do mnie niepełnosprawny brat, który jechał na wózku i powiedział, że ulica zaczyna się zapadać i trzeba zareagować. I faktycznie powstał lej szerokości ponad metra i głębokości około 80-90 cm. Po powiadomieniu służb poszedłem do domu, żeby zabezpieczyć ten lej, a brat na środku jezdni został i pilnował, żeby nikt w to nie wjechał, bo mogłoby to zakończyć się wielką tragedią – opowiada Andrzej Ostolski. Dlaczego doszło do zapadnięcia nawierzchni ul. Jana Pawła II w Garwolinie?

Do zdarzenia doszło po godzinie 15.00 w niedzielę 26 maja na ulicy Jana Pawła II w Garwolinie, która jest drogą powiatową. O niebezpieczeństwie na drodze służby powiadomił mieszkaniec Garwolina i wiceprzewodniczący rady miasta Andrzej Ostolski. – Gdy wcześniej jechałem samochodem było wszystko ok. Później zadzwonił do mnie niepełnosprawny brat, który jechał na wózku i powiedział, że ulica zaczyna się zapadać i trzeba zareagować. I faktycznie powstał lej szerokości ponad metra i głębokości około 80-90 cm. W kolejnym miejscu też się pojawiło takie tąpnięcie na ulicy, więc tylko patrzeć kiedy to runie, chociaż dziś już trochę to poprawiali z wodociągów, bo to stało się centralnie na wysokości kolektora. Po powiadomieniu służb poszedłem do domu, żeby zabezpieczyć ten lej, a brat na środku jezdni został i pilnował, żeby nikt w to nie wjechał, bo mogłoby to zakończyć się wielką tragedią – opowiada Andrzej Ostolski, który w niedzielę powiadomił o zdarzeniu straż pożarną oraz Powiatowy Zarząd Dróg. Zgłoszenie trafiło też na policję. Jak informuje dziś dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Garwolinie Marek Jonczak, na miejsce przyjechali pracownicy PZD i Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Garwolinie, którzy zabezpieczyli około 40 metrowy odcinek drogi.

 

Kurzawka i ulewy

Jak doszło do zapadnięcia ulicy Jana Pawła II w Garwolinie? Dyrektor PZD Marek Jonczak tłumaczy, że w wyniku ostatnich opadów atmosferycznych i ulew wystąpiła tak zwana infiltracja na kolektorze sanitarnym. Nawierzchnia jezdni została podmyta przez wodę i zaczęła się zapadać. – Tam jest tak zwana kurzawka, czyli grunt jest mało spoisty. On się rozluźnił i wokół tego gruntu, pod ciężarem tej nawierzchni, która jest i temperatury już dodatniej nawierzchnia się rozpadła i zrobiła się jama. Wszystko to w linii kolektora sanitarnego – mówi Marek Jonczak. Dyrektor PZD zaznacza, że powstające jamy są zabezpieczane przez pracowników PZD i PWiK i wówczas żadnego niebezpieczeństwa nie ma, ale w perspektywie czasu konieczna jest modernizacja drogi.

Marek Jonczak dodaje, że tego typu zjawisko występuje na tej ulicy od wielu lat. Dyrektor PZD informuje, że na tym terenie były już pobierane próbki geologiczne, które są niezbędne do realizacji planu kompleksowej modernizacji tej ulicy, która ma szanse być wykonana w ciągu roku lub dwóch lat. Wiceprzewodniczący rady miasta Garwolina Andrzej Ostolski dodaje, że w planach jest zawarcie porozumienia między miastem Garwolin a samorządem powiatu, które pozwoli m.in. na budowę kolektora, odwodnienie tego terenu i przebudowę drogi.

 

ur

Zdj. KK, Andrzej Ostolski

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do