
Po ośmiu zwycięstwach z rzędu piłkarze Wilgi Garwolin poznali smak porażki. Podopieczni Marka Krawczyka przegrali na wyjeździe ze Zwolenianką Zwoleń 1:3.
Na pierwszy i zarazem ostatni wyjazd w rundzie wiosennej podopieczni Marka Krawczyka udali się do Zwolenia, gdzie rozegrali zaległe spotkanie z tamtejszą Zwolenianką. Pierwotnie mecz miał się odbyć 8 listopada, ale z powodu złego stanu boiska został odwołany. Także i tym razem stan płyty pozostawiał wiele do życzenia. – Tuż przed meczem na boisku został wysypany piach, co spowodowało, że nie można było rozgrywać piłki ziemią. Wiedząc o ich problemach z boiskiem, na początku tygodnia zaproponowaliśmy, by to spotkanie rozegrać w Garwolinie, a rewanż u nich. Niestety nie zgodzili się – mówi nam trener Wilgi Marek Krawczyk.
Był to typowy mecz walki, w którym sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. W pierwszej połowie Wilga tylko raz zagroziła bramce rywala. W 8. minucie w sytuacji sam na sam z Amadou Sambem znalazł się Sebastian Papiernik, ale jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Gospodarze swoje szanse upatrywali w kontratakach. Tuż przed przerwą, po jednym z nich Artur Karasiński dał Zwoleniance prowadzenie.
W niedzielę z wiceliderem
Po przerwie to Wilga dyktowała warunki na boisku. Piłkarze z Garwolina mieli jednak problemy z przedostaniem się pod bramkę rywala. Ataki Wilgi przypominały przysłowiowe bicie głową w mur. Kwadrans przed końcem przyjezdni znaleźli wreszcie sposób na rozmontowanie defensywy rywala. Piłkę z prawego skrzydła dośrodkował Robert Kwiatkowski, a efektowną przewrotką w siatce umieścił ją Michał Kępka. W 81. minucie garwolinianie nadziali się na kontrę rywali, którą skutecznie zakończył Piotr Rokiciński.
W doliczonym czasie gry, zawodnicy GKS-u mając rzut wolny, niemal całym zespołem wybrali się w pole karne rywala. Piłka wybita przez gospodarzy trafiła pod nogi Arkadiusza Olesia, który po rajdzie przez połowę boiska, wykorzystał sytuację sam na sam z Erykiem Bednarskim. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Zwolenianki. – Beznadziejny stan boiska spowodował, że była to jedna wielka kopanina. Próbowaliśmy, ale nic nie wychodziło. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym meczu – podkreśla Marek Krawczyk.
W najbliższą niedzielę na stadion przy ulicy Sportowej w Garwolinie przyjedzie wicelider rozgrywek Oskar Przysucha. Mecz rozpocznie się o godzinie 16. 00.
Zwolenianka Zwoleń – Wilga Garwolin 3:1 (1:0)
Bramka: Michał Kępka
Wilga: Bednarski – Karol Zawadka, Świder, Gac, Kwiatkowski, Bogusz, K. Kowalski (Kamil Zawadka), Ł. Kowalski (Makulec), Zalewski, Kępka (Majsterek), Papiernik (Pyra)
(ŁS) 2015-04-11 09:57:25
Fot. archiwum eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie