
- Dzień dobry, pani Saro – już od progu witał ją Naczelny Kris Tygrys. – W dniu takim jak ten, w dniu święta wszystkich kobiet, co tu można pani życzyć? Wszystkiego najlepszego, zdrowia, spokoju ducha, niewyczerpanych pomysłów, sukcesów osobistych, tych prywatnych i tych na polu zawodowym, no, sam nie wiem, co jeszcze…
I tu, lekko zakłopotany Naczelny, wręczył Sarze piękny bukiet kwiatów.
- Oh, dziękuję – uśmiechnęła się Sara. – Niby nie obchodzę tego święta, ale za kwiaty dziękuję. Chociaż przyznam, że wolałabym prezent mniej materialny.
- Mniej materialny? – zdziwił się Naczelny. – Proszę w takim razie powiedzieć, czego pani sobie życzy. Dziś pani życzenie jest dla mnie rozkazem.
- Naprawdę? – ucieszyła się Sara. – Dziś chcę więc uciec od wszystkiego; od polityki, od problemów codziennych, od tej szarości, brudu i bałaganu, od tych niespełnionych obietnic, gotowania, zmywania i sprzątania, chcę…
- Dobrze, pani Saro – przerwał jej Kris. – Mam tu coś specjalnego dla pani. Za pani wkład pracy w naszej redakcji proszę, oto karnet na dzisiejszy dzień w salonie SPA. Samochód już czeka pod redakcją. Odwiezie panią, a wieczorem przywiezie pod dom, gdzie będzie na panią czekała kolacja. Tylko proszę o klucze do domu, bo wyślemy tam dziś ekipę, która posprząta, wyprasuje wszystko i oczywiście przygotuje kolację.
- Dziękuję bardzo – odparła na to uradowana Sara i z uśmiechem pobiegła do samochodu.
A ja chciałam tylko jeden dzień wolnego… - pomyślała.
(Sara Rarytas) 2010-03-08 10:31:43
O czym powinna napisać Sara? Masz pomysł, napisz do autorki powieści: sara.rarytas@egarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie