
– Argumentacja jest taka: "jeśli nie podpiszecie nam tarczy, będziemy zwalniać" – skarży się jeden z pracowników, członek zarządu Związku Zawodowego Inicjatywy Pracowniczej, działającej na terenie Avon Distribution Polska. Co dzieje się w największej w rejonie korporacji? Swoje stanowisko w trudnej sytuacji, związanej z pandemią koronawirusa przedstawiają związki zawodowe i przedstawicielka firmy, która zapewnia, że dla Avon Polska najważniejsze jest bezpieczeństwo wszystkich pracowników oraz zapewnienie stabilności firmy i zachowanie możliwie największej liczby miejsc pracy. Czy dojdzie do porozumienia?
W związku z panującą na świecie, a także w Polsce pandemią koronowirusa wiele firm przeżywa kryzys, odnotowując zmniejszenie obrotów. Wsparciem dla takich przedsiębiorstw ma być przygotowana przez rząd tzw. tarcza antykryzysowa. Firmy liczące na pomoc od państwa muszą zobowiązać się, że utrzymają miejsca pracy. Z rządowego wsparcia chce skorzystać także największa w naszym rejonie korporacja Avon Distribiution Polska. Związki zawodowe podkreślają, że ma się to odbyć na zasadach, które są nie do zaakceptowania dla większości pracowników firmy.
Tarcza albo zwolnienia
– Firma, która reklamuje się w ten oto sposób: "(...) Już od 1886 roku Avon wspiera przedsiębiorczość kobiet dając im możliwość pracy na własnych warunkach. Firma pomagała im w zdobywaniu ekonomicznej niezależności, jeszcze zanim otrzymały prawo do głosowania”. W tym momencie, jedyne, na czym zależy firmie to pieniądze z rządowego wsparcia. Nieważne jest, że kobiety na najniższych stanowiskach zarabiają niewiele więcej niż najniższa krajowa. Argumentacja jest taka: "jeśli nie podpiszecie nam tarczy będziemy zwalniać" – skarży się jeden z pracowników, członek zarządu Związku Zawodowego Inicjatywy Pracowniczej działającej na terenie Avon Distribution Polska. Chodzi o porozumienie, które związek dostał do podpisania od pracodawcy. – Warunki, jakie są proponowane przez firmę zawierają: obniżkę pensji/etatu o 20%, wydłużenie okresu rozliczeniowego z 3 do 6 miesięcy, ochronę miejsc pracy na jedyne 3 miesiące, zawieszenie niektórych postanowień regulaminu wynagradzania oraz całkowity brak ochrony przed zwolnieniami w wypadku nieotrzymania dotacji rządowych. Niesprawiedliwe dla pracowników jest również to, że obniżką pensji zostali objęci pracownicy najniższego szczebla, natomiast zmiany nie dotyczą m. in. części pracowników biurowych i przełożonych. Najbardziej bolesne są metody firmy oraz sposób, w jaki obchodzi się z pracownikami w tym trudnym momencie. Przez te metody pracownicy odczuwają strach i brak szacunku oraz czują próbę skłócenia i podzielenia ludzi. Zarząd firmy mówi wprost do załogi językiem pełnym ciepła i smutku: "będziemy musieli zwalniać – przekazuje członkini prezydium OZZIP
– Jesteśmy dla nich tylko kosztem. Słyszeliśmy to od nich wprost na jednym z zebrań – skarży się jedna z kobiet. – Jeszcze niedawno firma chwaliła się, że Dzień Kobiet świętuje codziennie, a teraz dzieli te kobiety na lepsze i gorsze, zabierając znaczną część wynagrodzenia tym, które zarabiają najmniej. Pracownicy się jednak nie poddają. Jednoczą się i oczekują prawdy i szacunku. Do związku dołączają nowe osoby, by razem powstrzymać niesprawiedliwość – informuje jeden z członków zarządu związku, który podkreśla, że w ostatnim czasie grono związkowców powiększyło się o około 30 osób.
Stawiają swoje warunki i chcą negocjować
Według związkowców kwestią sporną jest także fakt, iż spółka w porównaniu do zeszłego roku nie odnotowała aż tak dużych spadków, ponieważ zamówienia zmniejszyły się od kilku do kilkunastu procent, w przeciwieństwie do innych lokalnych przedsiębiorców, którzy tracili często całkowicie obroty. – Avon Distribution Polska dysponuje dużym kapitałem zapasowym, wystarczającym na utrzymanie wynagrodzeń całej linii kompletacji zamówień przez 5 lat, który mógłby pokryć obecne straty. Jednak, gdy tylko pojawiła się możliwość sięgnięcia do portfeli tych najuboższych swoich pracowników Avon zapomina o "możliwości pracy na własnych warunkach". Liczą się jedynie możliwe nowe zyski do osiągnięcia. Odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację spółka próbuje obarczyć związki zawodowe działające na terenie zakładu i panującą wszechobecną epidemię – zaznacza zarząd związku.
Związek zawodowy zaproponował swoją wersje porozumienia, w której zgadza się na przystąpienie do tarczy na nieco innych warunkach. Pensja pracowników w proponowanym przez związek porozumieniu zmniejszona jest o 10%, gdyż mniejsza pensja powodowałaby spadek u niektórych pracowników mocno poniżej 2600 brutto. Związek proponuje także firmie wstrzymanie zwolnień na 6 miesięcy, oraz wstrzymanie "dwunastek" przez czas trwania tarczy. Odrzucona jest próba wydłużania okresu rozliczeniowego oraz częściowego zawieszenia regulaminu wynagradzania. Związek jest również przeciw jednostronnym zmianom okresu obniżonego wymiaru czasu pracy. – Firma jednak nie chce z nami negocjować – podkreślają związkowcy, którzy po 3 spotkaniach zastanawiają się, czy Avon postanowi zatroszczyć się o swoich pracowników, czy jedyne, o co będzie się troszczyć to biznes.
Cel: zapewnienie ciągłości produkcji oraz utrzymanie jak największej liczby stanowisk
Jak tę sytuację i negocjacje ze związkami komentuje przedstawicielka Avon Polska? Czy w związku z epidemią koronawirusa w garwolińskiej fabryce Avon planowane są zwolnienia pracowników? – Aktualnie najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo wszystkich pracowników oraz zapewnienie stabilności firmy i zachowanie możliwie największej liczby miejsc pracy. Staramy się jak najlepiej dostosować do nowych, nadzwyczajnych warunków. Pandemia COVID-19 ma ogromny wpływ na funkcjonowanie wszystkich przedsiębiorstw w Polsce. Sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie i niełatwo przewidzieć skalę jej ostatecznych konsekwencji dla gospodarki. Czujemy ciężar odpowiedzialności za naszą firmę, pracowników, a także całą społeczność lokalną Garwolina, której jesteśmy częścią. Ciągłość produkcji w naszej fabryce oraz centrum dystrybucyjnym wpływa nie tylko na zatrudnienie pracowników, ale również na tysiące Konsultantek Avon, które z nami współpracują. Aby zapewnić tę ciągłość w trudnym czasie, w jakim się znaleźliśmy, musimy podejmować nie zawsze łatwe decyzje. Na bieżąco analizujemy sytuację i będziemy podejmować takie działania, które pozwolą nam zapewnić prawidłowe funkcjonowanie obu spółek. Prowadzimy rozmowy na temat rozwiązań polegających na obniżeniu czasu pracy i wynagrodzeń. Solidarnie już teraz Zarząd spółki obniżył wysokość swoich pensji o 20%. Na poziomie kierownictwa globalnego redukcja płac wyniosła nawet 30%. Celem tego działania jest zapewnienie ciągłości produkcji oraz utrzymanie jak największej liczby stanowisk. Wierzymy, że wspólnie przejdziemy przez ten trudny okres – podkreśla Ewa Grzech, menedżer ds. Komunikacji Avon Polska.
Wewnętrzne referendum
Czy Avon będzie przystępował do tzw. tarczy antykryzysowej? Jeśli tak, na jakich warunkach dla pracowników i z jakim wsparciem rządowym dla firmy? – Bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy wszystkie scenariusze. Zależało nam na tym, by podejmowane działania, mające zabezpieczyć stabilność firmy, jak najmniej dotknęły naszych pracowników. Podjęliśmy więc rozmowy ze Związkami Zawodowymi spółek Avon na temat rozwiązania polegającego na obniżeniu czasu pracy oraz wysokości wynagrodzeń. W kolejnym kroku zorganizowaliśmy wewnętrzne referendum dla pracowników fabryki. Dzięki temu możemy poznać realne oczekiwania i obawy całego naszego zespołu. W przypadku jeżeli 50% załogi, obecnej w dniu referendum, zabierze w nim głos – jego wyniki stanowić będą podstawę do wprowadzenia konkretnych zmian zgodnie z mechanizmem tzw. Tarczy Antykryzysowej. Czujemy się odpowiedzialni lokalnie i mamy nadzieję, że wypracujemy wspólne stanowisko ze Związkami Zawodowymi, które pozwoli na ochronę miejsc pracy – dodaje Ewa Grzech.
Cięcia obejmą wszystkich?
Menedżer ds. Komunikacji Avon Polska zaznacza, że kryzys wywołany koronawirusem dotyczy wszystkich pracowników, dlatego też ewentualne decyzje o obniżeniu wymiaru czasu pracy i wynagrodzenia rozważane są zarówno wśród kierownictwa, administracji jak i produkcji oraz dystrybucji. Zarząd Avon Distribution Polska i Avon Operations Polska dobrowolnie zmniejszyły swoje wynagrodzenie o 20%. Na poziomie kierownictwa globalnego redukcja płac wyniosła nawet 30%. – Część pracowników biurowych od połowy kwietnia ma już skrócony czas pracy i obniżone wynagrodzenie lub tylko obniżone wynagrodzenie. Musimy jednak pamiętać, że ta grupa osób ma dużo większą samodzielność w planowaniu obowiązków służbowych, dlatego zmiany w ich przypadku odbywały się na innych zasadach niż u pracowników produkcji i dystrybucji. Związki Zawodowe otrzymały tę informację podczas rozmów, podobnie jak wszyscy pracownicy – informuje menedżer.
Co ze spadkami zamówień i kapitałem zapasowym?
Czy w efekcie epidemii koronawirusa firma Avon odnotowała spadki zamówień? Jeśli tak, jak to wygląda procentowo? – Spadek zamówień jest na tyle znaczący, aby ubiegać się o wsparcie mechanizmem Tarczy Antykryzysowej. Ze względu na fakt, że są to dane wrażliwe firmy – nie możemy operować dokładnymi liczbami. Spadek wolumenów ma bezpośrednie przełożenie na ilość i organizację pracy i dotyczy to wszystkich firm, które zmagają się obecnie z kryzysem – przyznaje Ewa Grzech. Menedżer ds. Komunikacji Avon Polska przyznaje, że spółka jest w posiadaniu kapitału zapasowego. – Bardzo dokładnie przeanalizowaliśmy wszystkie scenariusze i braliśmy wszystkie aspekty pod uwagę, również kapitał zapasowy. Na tym etapie skorzystanie z Tarczy Antykryzysowej jest rozwiązaniem, które zapewni ciągłość produkcji i dystrybucji oraz pozwoli nam ochronić najwięcej miejsc pracy. Gdybyśmy mieli możliwość zapewnienia ciągłości produkcji bez konieczności obniżania wymiaru czasu pracy, z pewnością skorzystalibyśmy z tej możliwości – zapewnia.
Kiedy wprowadzą tarczę?
– Dotychczasowe rozmowy ze Związkami Zawodowymi zmierzały do wypracowania porozumienia co do zasad, na jakich wprowadzony zostanie mechanizm Tarczy Antykryzysowej. Zależy nam na tym, by podejmowane działania, mające zabezpieczyć stabilność firmy, jak najmniej dotknęły naszych pracowników. Po przeprowadzeniu serii rozmów ze Związkami Zawodowymi podjęliśmy decyzję o zorganizowaniu wewnętrznego referendum dla pracowników fabryki. Dzięki temu możemy poznać realne oczekiwania i obawy całego naszego zespołu. W referendum mogą wziąć udział wszyscy pracownicy. W przypadku jeżeli 50% załogi zabierze w nim głos – jego wyniki stanowić będą podstawę do wprowadzenia konkretnych zmian zgodnie z mechanizmem tzw. Tarczy Antykryzysowej. Głosowanie w referendum jest oczywiście niejawne dla każdego z pracowników, niemniej sam jego przebieg jest w pełni transparentny i zgodny z procedurami firmy – także tymi związanymi z bezpieczeństwem epidemiologicznym. Nad poprawnym przebiegiem głosowania czuwają zarówno przedstawiciele firmy jak i związków zawodowych. Zależy nam na tym, abyśmy wspólnie znaleźli rozwiązanie zabezpieczające interesy największej grupy pracowników – podkreśla Ewa Grzech.
Do tematu będziemy wracali.
ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie