Reklama

Chcesz się ostrzyc? Zabierz maskę!

Maseczki, zapisy telefoniczne i zamknięte poczekalnie - to obecna rzeczywistość w zakładach fryzjerskich. Przyzwyczaić się do niej muszą zarówno garwolińscy fryzjerzy, jak i ich klienci.

W ramach łagodzenia obostrzeń spowodowanych epidemią koronawirusa, rząd zgodził się na wznowienie działalności zakładów fryzjerskich od 18 maja. Wtedy - po 2,5-miesięcznej przerwie - do pracy wrócili także Maksymilian Błażejczyk i Kamil Mucha, prowadzący zakład fryzjerski dla mężczyzn Old City w Garwolinie.

Rząd wprowadził jednak pewne obostrzenia. M. Błażejczyk wskazuje, że poczekalnia musi być zamknięta. Klienci nie mogą w niej czekać na usługę. Obowiązują także wcześniejsze zapisy telefoniczne lub online. – U nas nigdy nie było zapisów. Wiecznie mieliśmy kolejki, a poczekalnia był zapełniona. Po wznowieniu działalności musieliśmy wprowadzić zapisy, które odbywają się tylko telefonicznie – wyjaśnia pan Maksymilian. Wydłużył się także czas przeznaczony na obsługę, by klienci mieli jak najmniejszy kontakt ze sobą. Fryzjerzy muszą pracować w maseczkach lub w przyłbicach. – My wybieramy przyłbice, ponieważ jest nam w nich wygodniej – wyjaśnia M. Błażejczyk. Odległość między stanowiskami musi wynosić co najmniej dwa metry. W innym przypadku potrzebne są przegrody. Tak jest w Old City.

 

Dezynfekcja po każdym kliencie

Inne zmiany? Co ciekawe, w zakładzie fryzjerskim nie może być wieszaków. – Na szczęście mamy dobrą porę i najczęściej klienci przychodzą bez wierzchniego ubrania – zauważa pan Maksymilian. Po każdym kliencie należy zdezynfekować fotel, blat i narzędzia. Peleryny dla klientów muszą być jednorazowe. – W miarę możliwości musimy stać z tyłu klienta, żeby jak najbardziej ograniczyć z nim kontakt – tłumaczy fryzjer. Klienci muszą przychodzić na wyznaczoną godzinę. Nie mogą przebywać w poczekalni, która, jak już wspomnieliśmy, jest zamknięta.

– Muszą posiadać maseczki, a jeżeli ich nie mają, to my musimy je zapewnić. Muszą dezynfekować ręce, podobnie jak w wielu innych miejscach. Nie mogą też używać telefonów komórkowych – wymienia ograniczenia dla klientów. – Nie możemy mieć nawet gazety Twój Głos, którą zawsze mieliśmy i klienci ją przeglądali – nadmienia.

 

Jest trudniej

Nasz rozmówca wspomina, że przez pierwszy tydzień po otwarciu był wieki boom. – Jak tylko podano informację o potrzebie zapisów, to w przeciągu pół godziny mieliśmy zeszyt zapełniony na cały tydzień. Teraz już wszystko się unormowano i jest spokojnie – mówi. Przyznaje, że teraz jest trudniej. – Niewygodnie się pracuje, ale wszyscy musimy to przetrwać – zaznacza. Podkreśla, że klienci są naprawdę wyrozumiali. Jedynie na początku musieli przyzwyczaić się do zapisów i nie wszystkim taki system odpowiadał. Na razie nie ma informacji, do kiedy te wszystkie obostrzenia mają obowiązywać. – Jedno jest pewne: zapisy u nas zostaną. Jest to wygodne, bezpieczne i wprowadza porządek – zapowiada fryzjer. Jeśli tylko to będzie możliwe, panowie otworzą z kolei poczekalnię.

– To jest męski zakład fryzjerski. Przychodzą do nas koledzy. Porozmawiać, pośmiać się, powygłupiać. A my teraz niestety nie możemy sobie na to pozwolić – podsumowuje Maksymilian Błażejczyk.

 

Fryzjerzy i ich klienci muszą mieć zasłonięte usta i nos. Na zdjęciu: Maksymilian Błażejczyk przy pracy. Od sąsiedniego stanowiska Kamila Muchy oddziela go przegroda ze szkła akrylowego.

Jarosław Staszczuk

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Cimek998 2020-06-23 23:22:31

    Takie obostrzenia to obowiązywały pierwsze 2 tygodnie.teraz juz ani nie trzeba mieć maseczki, poczekalnie mogą być otwarte,nie ma pomiaru temperatury ani dezynfekcji rąk a jedyne co zostało to obowiazek dezynfekcji stanowiska i odleglosc kiedzy nimi. A co do zapisów to jest taka aplikacja jal booksy..super wygoda jesli chodzi o zapisy i nie zajmuje czasu na odbieranie telefonów

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do