
„ Ostatnie tchnienie Grajdolina” – opowieść w odcinkach z przymrużeniem oka
Grajdolin to niby spokojne miasto gdzieś tam w kraju. Niby centrum Polski, a jednak prowincja Polski B, gdzie wszystko jest normalne jak w całej Polsce – dziurawe ulice, krzywe chodniki, lewa strona układa się z prawą, wszyscy po wszystkich jadą, jak mogą, ale jak trzeba zrobić sobie zdjęcie do lokalnej gazety lub portalu, pięknie się uśmiechają, chociaż za chwilę w Bajdole lub eBajdolinie zostaną obsmarowani. Ogromne parcie na szkło sprawia, że nasza elita, która czasem jest opluwana, twierdzi, że to tylko deszcz i niedługo przejdzie...
(Sara Rarytas) 2009-11-18 17:27:10
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Można by jej podrzucać różne pomysły do powieści