
Spokój mieszkanki Podłęża zakłóca armatka hukowa używana na pobliskiej plantacji borówki. Urządzenie, mające odstraszać ptaki, stało się przyczyną stresu i zdenerwowania. Rolnik zapewnia, że działa zgodnie z prawem i musi walczyć o swoje zbiory
Mieszkanka Podłęża mierzy się z regularnym hałasem wydawanym przez armatkę hukową. Używa jej właściciel plantacji borówki, oddalonej o około 300 metrów od jej domu. - Gdy jestem w domu, jest to dla mnie bardzo uciążliwe - przyznaje kobieta.
Według jej relacji, huki zaczynają się chwilę po godzinie 6 rano i kończą się przed 22, gdy zaczyna robić się ciemno. - One są cały czas, bez przerwy. To działa jak impuls - wyjaśnia. Mieszkanka przyznaje, że huki powodują u niej pobudzenie i zdenerwowanie. - Ja rozumiem, że ptactwo zjada owoce. Wiem też, że są inne formy ochrony borówek przed ptactwem. Te huki są nie do wytrzymania - podkreśla. Podobne odczucie miała jej znajoma, która przez pewien czas u niej przebywała. - Czy trzeba to robić cały czas? Nie wystarczy raz na jakiś czas? - pyta.
Plantator wyjaśnia, że jako rolnik może używać armatki pomiędzy godziną 6 a 22 w celu odstraszania ptaków. - Nigdy nie robiłem tego podczas ciszy nocnej - zapewnia. Jednak już jej nie używa. Była potrzebna głównie w lipcu. Zauważa, że w okolicy jest kilka osób, które używają armatek.
- Starałem się je włączać jak najpóźniej, niekoniecznie od 6. Jak nie było ptaków, to w ogóle nie włączaliśmy. Jak zbieraliśmy borówkę i byliśmy na polu, to też nie było potrzeby. Jednak, gdy przyszła niedziela i się nie rwało, to nie było wyjścia - wyjaśnia. Jak przyznaje, w ubiegłym roku prawie w ogóle nie używał armatki, ponieważ nie było problemu z ptakami.
Plantator dodaje, że nie ma innych legalnych sposobów na odstraszanie ptaków, a on musi walczyć o swoje zbiory. Położenie siatki to koszt 150 tys. zł na hektar.
Problemem są głownie szpaki i sroki. - Potrafią siadać tysiącami - przyznaje.
Podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie informuje, że osoby postronne mogą zgłosić użycie armatek hukowych na policję, zwłaszcza jeśli hałas zakłóca im spokój, ciszę nocną lub jest uciążliwy. - Głośne działanie armatek, szczególnie w nocy lub bez dochowania warunków zezwolenia, może skutkować interwencją Policji, a nawet sprawą w sądzie - wyjaśnia.
Agata Antonowicz z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie informuje, że w przypadku większości chronionych gatunków ptaków obowiązuje zakaz umyślnego płoszenia i niepokojenia w miejscach noclegu, w okresie lęgowym w miejscach rozrodu, wychowu młodych lub w miejscach żerowania ptaków migrujących lub zimujących. Oznacza to, że używanie armatek hukowych, które powodowałyby płoszenie i niepokojenie w tych miejscach, wymaga uzyskania zezwolenia RDOŚ. Wyjątkiem jest czapla siwa oraz kormoran - te gatunki można płoszyć i niepokoić bez zezwolenia w obrębach hodowlanych ustanowionych zgodnie z przepisami. - Natomiast, jeśli w obrębie plantacji owoców czy też w ogrodach przydomowych pojawiają się ptaki poszukujące pożywienia, wyżej wymieniony zakaz nie obowiązuje. Nie jest to bowiem miejsce żerowania ptaków migrujących - precyzuje A. Antonowicz.
- Podejmowane działania związane z ograniczaniem strat spowodowanych przez ptaki w uprawach owoców powinny uwzględniać możliwość naruszenia zakazów w stosunku do innych gatunków ptaków, mogących w sąsiedztwie takich upraw wyprowadzać lęgi lub w stosunku do innych gatunków zwierząt, wobec których obowiązuje ogólny zakaz płoszenia i niepokojenia - dodaje.
Teren Podłęża znajduje się w Nadwiślańskim Obszarze Chronionego Krajobrazu. Jednak ta forma ochrony nie daje możliwości wprowadzenia zakazu umyślnego płoszenia lub niepokojenia, ponad te wspomniane wyżej związane z ochroną gatunkową.
JS
Zdjęcie poglądowe: stock.adobe.com/pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie