
W niedzielę 1 lipca w Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Górkach odbyła się msza św. w intencji Józefa Siarkiewicza w jego 92. Rocznicę urodzin. Pan Józef nie krył wzruszenia, patrząc na to ile osób wzięło udział w mszy świętej.
Przed mszą odczytane zostały listy gratulacyjne dla pana Józefa. Słowa skierowane do dostojnego jubilata nadesłali biskup siedlecki Kazimierz Gurda i premier RP Mateusz Morawicki. Msza święta została odprawiona pod przewodnictwem ks. Prof. Jacka Muchy, który również był wychowankiem Józefa Siarkiewicza.
– Dziś wielu z nas przybyło do Sanktuarium by dziękować Panu Bogu za wstawiennictwem Maryi (…) dziękować za osobę pana Józefa Siarkiewicza, który stanął na drodze życia bardzo wielu pokoleń mieszkańców Garwolina, ale także i okolic. Także i mi było dane że profesor Józef był moim nauczycielem i wychowawcą przez kilka lat w szkole podstawowej. (…) życie pana Józefa przez 50 lat związane było z oświatą, z nauczaniem i wychowywaniem młodych pokoleń (…). Jak wspominam tamte czasy i jak rozmawiam ze znajomymi to przede wszystkim, pierwsze co nam się kojarzy z osoba pana Józefa to fakt że jest chodzącą historią miasta Garwolina i ziemi garwolińskiej. Przypominam sobie jego rozmowy, ale także wspólne wyjścia do miejsc w Garwolinie, które były naznaczone trudną historią naszego miasta, ale także naszej Ojczyzny. Pamiętam nasze pobyty i modlitwę przy pielęgnowaniu grobów powstańców styczniowych, żołnierzy 1920 roku, żołnierzy II Wojny Światowej. Pamiętam jak pan prof. pokazywał nam prawie wszystkie miejsca na które spadły bomby we wrześniu 1939 roku. (…) Ja przypominam sobie i wciąż widzę pana profesora, który przede wszystkim wychowuje, przede wszystkim troszczy się o duchowy, intelektualny ludzki wzrost tego ucznia i swego wychowanka. Pamiętam jak troszczył się o nasze stopnie, ale także o to byśmy wyrośli na dobrych ludzi. Jak delikatnie zwracał uwagę na niestosowne zachowanie, jak uczył nas porządku i dyscypliny, oraz właściwego ubioru. Pamiętam jak uczył nas szacunku do drugiego człowieka, jak uczył nas chłopców szacunku do dziewcząt. Jak uczył nasze koleżanki by doceniały swoją wewnętrzną wartość (…) – wspominał ks. prof. Jacek Mucha z Wyższego Seminarium Duchowego w Siedlcach.
Po mszy przyszedł czas na życzenia, kwiaty i upominki. Pan Józef był mile zaskoczony ilością osób które przybyły na mszę i składały mu życzenia zdrowia i dwustu lat życia. Były podziękowania za trud pracy, za wychowanie i trud poświęcony w naukę młodych pokoleń. Za rozmowy i historyczne pogawędki na temat ziemi garwolińskiej.
O oprawę muzyczną mszy świętej zadbał Chór Miasta Garwolin pod opieką Radosława Mitury.
W styczniu bieżącego roku Rada Miasta Garwolina podjęła decyzję o nadaniu tytułu „Zasłużony dla Miasta Garwolina” Panu Józefowi Siarkiewiczowi [LINK]
Józef Siarkiewicz, syn Stanisława i Stanisławy z Piesiewiczów urodził się 1 lipca 1926 roku w Garwolinie. Po ukończeniu szkoły podstawowej podjął naukę rzemiosła w zakładzie stolarskim Antoniego Siarkiewicza, gdzie pracował jako czeladnik od pierwszego roku okupacji. Pogarszający się stan zdrowia spowodował, że nie mógł kontynuować pracy w zawodzie stolarza. Wówczas to otrzymał pracę w Zarządzie Drogowym w Garwolinie jako dozorca drogowy drogomistrza Ignacego Pułki. Po stracie ojca w 1946 roku jako najstarszy z synów uznał, że jego obowiązkiem jest zajęcie się gospodarstwem, rodziną, wychowaniem i dokształcaniem rodzeństwa. Rozpoczął naukę na Kursie Pedagogicznym w Rembertowie, tam też ukończył Liceum Pedagogiczne. Następnie podjął pracę jako urzędnik a później kierownik w Inspektoracie Oświaty w Referacie Opieki nad Dzieckiem gdzie był odpowiedzialny za prowadzenie akcji letniej dla dzieci i młodzieży z terenu powiatu garwolińskiego. Pan Siarkiewicz już wtedy posiadał uprawnienia do nauki w szkole w klasach I-IV, a w razie braku obsady nauczycielskiej do nauczania innych przedmiotów. Zdecydował zatem, że po zakończaniu pracy w Inspektoracie Oświaty swoje życie zawodowe zwiąże ze szkołą, głównie jako nauczyciel fizyki, ale również chemii i matematyki. W zakresie nauczania fizyki swoje wykształcenie uzupełniał w Instytucie Kształcenia Nauczycieli. Początkowo znalazł zatrudnienie w Powiatowym Ośrodku Metodycznym jako instruktor fizyki i chemii, pracował również jako nauczyciel w Liceum dla Pracujących. Większość swojego życia poświęcił na pracę w Szkole Podstawowej nr 1 im. Marii Konopnickiej w Garwolinie. Ze szkolnictwem był związany przez 50 lat.
KK
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
JUBILEUSZ DLA PANA SIARKIEWICZA ZORGANIZOWAŁO STOWARZYSZENIE " BEZPIECZNY GARWOLIN" KTÓRE OPŁACIŁO RÓWNIEŻ MSZE ŚWIĘTA, NIE4STETY KSIĘŻA NAWET O TYM NIE WSPOMNIELI. KASA BYŁA DOBRA A OGŁOSZENIE JUŻ CHYBA NIE WIEC BYŁO TO PIERWSZY I OSTATNI RAZ. FUNDATOREM BYŁ PAN MAREK M.
Polityka, polityka, polityka. Pani I.K. potrafi nawet 92 (!!!!!} urodziny starszego pana wykorzystać do celów wyborczych. Na FB napisała, że "z tej okazji złożyłam wniosek do Prezesa Rady Ministrów Pana Mateusza Morawieckiego o list gratulacyjny dla dostojnego Jubilata. Podczas uroczystości miałam ogromną przyjemność i zaszczyt przeczytać i osobiście wręczyć list Panu Józefowi. Bardzo dziękuję mojemu mężowi Maciej Kurowski oraz posłowi Grzegorz Woźniak za pomoc w przyspieszeniu procedury, która zwykle trwa dużo dłużej". CZY TO NIE JEST ŻAŁOSNE? I TACY LUDZIE MAJĄ NAMI RZĄDZIĆ!!!!!
b e d o c j a do kwadratu
"JUBILEUSZ DLA PANA SIARKIEWICZA ZORGANIZOWAŁO STOWARZYSZENIE " BEZPIECZNY GARWOLIN" KTÓRE OPŁACIŁO RÓWNIEŻ MSZE ŚWIĘTA, NIE4STETY KSIĘŻA NAWET O TYM NIE WSPOMNIELI. KASA BYŁA DOBRA A OGŁOSZENIE JUŻ CHYBA NIE WIEC BYŁO TO PIERWSZY I OSTATNI RAZ. FUNDATOREM BYŁ PAN MAREK M." ............................................................................................................................................................................................................... No i wyszło szydło z worka... :)
Jubilatowi serdeczne gratulacje i nie wiem czy wypada życzyć stu lat bo to już niedługo.Nagana dla tych ....którzy informację o jubileuszu Pana Siarkiewicza umieścili w gablotach przeznaczonych na ...nekrologi ,co spowodowało liczne nieporozumienia wśród przygodnych przechodniów.
Polityka, polityka, polityka. Pani I.K. potrafi nawet 92 (!!!!!} urodziny starszego pana wykorzystać do celów wyborczych. Na FB napisała, że "z tej okazji złożyłam wniosek do Prezesa Rady Ministrów Pana Mateusza Morawieckiego o list gratulacyjny dla dostojnego Jubilata. Podczas uroczystości miałam ogromną przyjemność i zaszczyt przeczytać i osobiście wręczyć list Panu Józefowi. Bardzo dziękuję mojemu mężowi Maciej Kurowski oraz posłowi Grzegorz Woźniak za pomoc w przyspieszeniu procedury, która zwykle trwa dużo dłużej". CZY TO NIE JEST ŻAŁOSNE? I TACY LUDZIE MAJĄ NAMI RZĄDZIĆ!!!!! ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Państwo Kurowscy, państwo Wożniakowie, Państwo celebryci - po prostu jest mi Was żal, najnormalniej. Jesteście jacy jesteście, wyborcy was ocenią i docenią ........
Organizatorzy pięknie dziękują pani Iwonie K za włożony trud by taki list dostał jubilat .
Coś mi się wydaje, że parę osób skradło show. :)
Należy pamiętać o takich ludziach nie tylko od święta.Wszystkiego najlepszego dla Pana Sienkiewicza!!!
Pani Iwona, brawo! Ratowała Pani honor miasta, panu Józefowi się to należało!
Brawa dla Pani Iwony Kurowskiej i Stowarzyszenia Bezpieczny Garwolin za zorganizowane godnej uroczystości urodzin Pana Józefa. Zasłużył na to. Dużo zdrowia dla jubilata!
Brawo Pani Iwono. Super inicjatywa. Świetny prezent.
Ludzie czego wy chcecie. Jest młoda kandydatka, ma pomysł i chęć działania dla dobra nas wszystkich. Garwolin oczekuje zmiany, a osoba Pani Iwony K. jest tego gwarantem. Dajmy szanse młodym ze świeżym spojrzeniem i chęcią działania dla dobra Garwolina. Popieramy Wszyscy.
Żenada i brak klasy, ale u was jakbyście nie napisali w komentarzach, to nikt by nie wiedział, że to Kurowska złożyła wniosek. A tak wszyscy wiedzą, że to ona a nie wy. Pomyślała i załatwiła sprawę jak trzeba. Co by nie było punkt dla niej.
Nie wiem o co ten krzyk. Myślę, że Jubilatowi może być przykro. Nie zasłużył na takie traktowanie ze strony przeciwników Pani Iwony. Dobrze, że ktoś zauważa Takie Osoby i chce ich uhonorować.
Dlaczego nie w Garwolinie ta msza była tylko w Górkach? Górki bardziej prestiżowe chyba nie są jak kolegiata.
Szanuję bardzo Pana Siarkiiewicza, ale wszystko inne w tym wydarzeniu jest żałosne. Idą wybory i kilku kandydatow chce się wypromować. Ten zal do księży, że nie wspomnieli organizatora i reszta spiesząca pokazac siebie, swoje znajomosci, mozliwosci... echh tam szkoda gadać. Vanitas vanitatum.et omnia vanitas.
Ktoś napisał, że Pani Iwona młoda kobieta. Może młoda duchem, bo pół wieku ma już na karku. Niech lepiej dzieci niańczy niż pcha się do rządzenia miastem.
Mloda duchem - i to najważniejsze. A dzieci wychowują bądź wychowali wszyscy kandydaci i robią/zrobili to bardzo dobrze, więc takie argumenty to zwykle chamstwo. Pani Kurowska jest osobą ambitną, pelną inwencji i pomysłów. Dyskusja merytoryczna a nie chwyty poniżej pasa
Ktoś napisał, że Pani Iwona młoda kobieta. Może młoda duchem, bo pół wieku ma już na karku. Niech lepiej dzieci niańczy niż pcha się do rządzenia miastem. To co ma i osiągnęła - to z układu PIS-owiskiego, np. stanowisko dyrektorki szkoły w Wilkowyi (z nadania, bez konkursa). A jak był konkurs na dyrektora w Michałówce - to po prostu, najprościej umoczyła (taka prężna). Może ktoś ma inne zdanie i opinię o tej kobiecie w wieku już niestety ale balzakowskim?
Ktoś napisał, że Pani Iwona młoda kobieta. Może młoda duchem, bo pół wieku ma już na karku. Niech lepiej dzieci niańczy niż pcha się do rządzenia miastem. To co ma i osiągnęła, a to za przyczyną układu PIS-owiskiego, np. stanowisko dyrektorki szkoły w Wilkowyi (z nadania, bez konkursu). Wójt marionetka z Mazowieckiej zrobił to co chciała partyja. A jak był konkurs na dyrektora w Michałówce - to po prostu, najprościej umoczyła (taka prężna). Może ktoś ma inne zdanie i opinię o tej kobiecie w wieku już niestety ale po-balzakowskim? Ja stawiam na II turę: Świeczak - Zadrożna. Iwonka ma tylko głosy elity pisowskiej i proboszcza ze staszica. Męża i jego rodziny też chyba ma głos.
Szkoda, ze nie wiedzialam o tej uroczystosci. P. Jozefie zycze zdrowia i pogody ducha. Pamietam lekcje fizyki, pamietam jak przed lekcja spinalysmy wlosy, by wygladac schludnie. Jak upominal Pan chlopakow, gdy wchodzili pierwsi do klasy. Ten Pana sznyt. I nasz uczniowski szacunek.