
Po tym, jak okazałe drzewo złamało się i upadło na rów i jezdnię, pojawiły się pytania o przegląd drzewostanu w mieście. Zastępca burmistrza zaznacza, że w tym przypadku nie było oznak, że drzewo jest w tak słabej kondycji.
Drzewo przewróciło się na ulicę Kościuszki, na wysokości Stokrotki, w piątek, 6 września. To zdarzenie spowodowało utrudnienia. Ruch odbywał się wahadłowo. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.
"Minimalizować ryzyko dla otoczenia"
Po publikacji na facebookowym fan page'u portalu eGarwolin zdjęcia, które przesłała Czytelniczka Klaudia, Internauci sugerowali, że to czas, by przejrzeć drzewa. – Dobrze że nikt nie szedł – stwierdził jeden z komentujących.
– Wystarczy zmniejszać ciężar korony, prowadząc umiejętne cięcia. Nie chodzi o typowe dla Garwolina „ciachanie” drzew jak popadnie, tylko o zgodne ze sztuka cięcia drzew, bez niszczenia pokroju rośliny – zaznaczyła Internautka.
– Można zminimalizować takie sytuacje, wdrażając monitoring drzew i cykliczne kontrole stanu w tym diagnostykę zadrzewienia na danym terenie – podkreślił Czytelnik. – Temat drzew w miastach nie jest prosty, po pierwsze drzewa mają bardzo trudne warunki siedliskowe, po drugie jest ich dużo więc zarządzanie zadrzewieniem powinno być planowane i wdrażane systematycznie. Niestety nie da się przewidzieć takich zdarzeń jak to z posta, mając badania drzew, nadzorując je, można minimalizować ryzyko dla otoczenia – dodał.
Dwa przeglądy szczegółowe
Po zdarzeniu na miejscu byli strażacy oraz pracownicy Wydziału Komunalnego i Ochrony Środowiska garwolińskiego magistratu. Zastępca burmistrza miasta Garwolina Albert Baran przyznaje, że drzewo, które się przewróciło z zewnątrz wyglądało dobrze i miało piękną, zieloną koronę.
Pytamy przedstawiciela urzędu o kontrole drzewostanu. – Średnio dwa razy w roku następuje taki przegląd. Na wiosnę jest ocena drzew i typowanie tych, które są do usunięcia, ewentualnie do redukcji, po czym jest to zlecane i firma to wykonuje. Później na jesieni jest drugi raz to samo robione – wyjaśnia A. Baran. Dodaje, że przy planach do budżetu są zabezpieczane środki na przyszły rok - tak, by dwa razy w roku wykonać szczegółowy przegląd drzew.
Żeby nie było zaskoczenia
Jak doszło do tego, że mimo wiosennego przeglądu drzewo się załamało i to bez złych warunków pogodowych? – Nie jesteśmy tego w stanie dokładnie sprawdzić, bo jeżeli zewnętrznych oznak tej próchnicy nie ma, to ciężko zakwalifikować takie drzewo i to na Kościuszki jest właśnie takim przykładem, że na zewnątrz nie było widocznych, ewidentnych oznak, że to drzewo jest w aż tak słabej kondycji – zaznacza zastępca burmistrza.
Urzędnik dodaje, że po sytuacji na ulicy Kościuszki zadzwonił do firmy, która zajmuje się w Garwolinie wycinką i redukcją drzew. – Właściciel tej firmy ma uprawnienia dendrologiczne. Jesteśmy na etapie przygotowania zamówienia, żeby w tych najbardziej newralgicznych punktach - to jest nad chodnikami i nad ulicami, nad bulwarami zrobił nam przegląd tego drzewostanu, żeby nie było takiej sytuacji, jak na Kościuszki, że zostaniemy czymś zaskoczeni – zapewnia.
Wiceburmistrz dodaje, że w dniu zdarzenia została uprzątnięta korona drzewa i konary, które spadły na rów i część jezdni. Temat wycinki pnia wymaga dodatkowych uzgodnień formalnych.
Zdj. przewróconego drzewa - Czytelniczka Klaudia - Dziękujemy!
Pozostałe zdjęcia: JS, ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie