Reklama

Pogrzeb Adama Moczulskiego. "Nie mówimy dziś żegnaj, mówimy do zobaczenia"

 

Drogi Adamie, dziękujemy ci za wszelkie dobro, dziękujemy za serce, życzliwość. Dziękujemy za każdą fryzurę i każdego ukochanego gołębia, a przede wszystkim za dar twojego życia dla rodziny – mówił ks. Włodzimierz Tendorf. Dziś, w Garwolinie, rodzina, przyjaciele, współpracownicy oraz znajomi uczestniczyli w pogrzebie Adama Moczulskiego. Pasjonata, na cmentarzu, żegnały także ukochane przez niego gołębie, wypuszczone w niebo przez hodowców.

 

Adam Moczulski zmarł w nocy z 26 na 27 września. Miał 39 lat. Był znany nie tylko jako popularny w Garwolinie fryzjer, ale także, a może przede wszystkim jako zapalony hodowca gołębi. Pasjonat od 7 lat, wspólnie z Marcinem Malitką organizował Regionalną Wystawę Gołębi w Garwolinie. Wydarzenie co roku przyciągało setki odwiedzających i dziesiątki wystawców z kraju i zagranicy.

Dziś, w Garwolinie odbył się pogrzeb mężczyzny. Uroczystość rozpoczęła się w kolegiacie pw. Przemienienia Pańskiego. W ostatniej drodze Adamowi Moczulskiemu towarzyszyła żona, córki, rodzice, rodzeństwo, teściowie, rodzina, przyjaciele, współpracownicy oraz znajomi.

 

 

Kiedyś spotkamy się w Domu Ojca

– Widzisz Adam, zobacz ile nas tu jest. Tak, ale na to sobie trzeba zasłużyć – zaznaczył ks. Włodzimierz Tendorf – proboszcz parafii w Parysowie, skąd pochodziła żona Adama Moczulskiego. Duchowny podkreślił, że zmarły miał piękne życie rodzinne, bardzo mocno kochał żonę i dzieci i dla nich poświęcał wszystko. – To był cel i sens twojego życia. Tak bardzo byłeś otwarty na innych. (…) Byłem w sanatorium, gdy odszedłeś. Dostałem ponad 40 telefonów. Co się stało? Przyjaciele, znajomi. Ale takie jest nasze życie. Ciągle powtarzam, że wszystko cokolwiek się dzieje, dzieje się z miłości Boga do nas, choć to jest trudne do zrozumienia, bo żona, dzieci, pytamy co będzie dalej, ale ty już Adam dobrze wiesz. My jeszcze nie. My jeszcze czuwamy – mówił proboszcz. Ks. Tendorf, wspominając zmarłego, przypomniał jego pracę w zakładzie fryzjerskim i toczone tam rozmowy, odbyte spotkania, które w wielu osobach zostaną na zawsze oraz gołębie, które bardzo kochał. Duchowny zapewnił, że Bóg da moc tym, którzy cierpią po odejściu Adama, a on sam, z tej drugiej strony będzie czuwał nad swoimi bliskimi i będzie im pomagał. Ks. Włodzimierz przekonywał, że to droga Ewangelii i droga Chrystusa jest jedyną drogą do szczęścia i daje moc nadziei, że wszyscy spotkamy się w Domu Ojca.

– Drogi Adamie, dziękujemy ci za wszelkie dobro, dziękujemy za serce, życzliwość. Dziękujemy za każdą fryzurę i każdego ukochanego gołębia, a przede wszystkim za dar twojego życia dla rodziny. Wiem, że dla dzieci, dla żony zrobiłbyś wszystko. Zatem nie ustawaj, przyjdź z tamtej strony. Niech ta nadzieja sprawi, że wszyscy kiedyś spotkamy się w Domu Ojca, dlatego Adamie, do zobaczenia w Panu. Niech Matka Parysowska, wyprosi ci dar nieba i sprawi, że ta moc nadziei przepełni serca żony, dzieci, rodziców, teściów, rodziny i najbliższych. Do zobaczenia w niebie – mówił duchowny.

 

Mecze będzie oglądał z najlepszego sektora – sektora nieba

Wyrazy współczucia na ręce najbliższej rodziny złożył ks. Adam z Sokołowa, skąd pochodził zmarły. Duchowny zapewnił rodzinę o wsparciu i modlitwie. O bólu, szoku i niedowierzaniu, które towarzyszyły przekazywaniu informacji o śmierci Adama mówił Łukasz, który żegnał zmarłego w imieniu rodziny z Parysowa, Klubu Sportowego Orzeł Parysów i mieszkańców miejscowości. Mężczyzna podkreślił, że nagła i niespodziewana śmierć Adama Moczulskiego uczy tego, jak ważne są słowa ks. Jana Twardowskiego „spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”. – Przez całe swoje życie drogi Adamie byłeś człowiekiem uśmiechniętym, służącym pomocą każdemu, kto o nią poprosił, czego sam osobiście doświadczyłem. Jedną z twoich pasji był sport, a w szczególności piłka nożna. Jeszcze dwa tygodnie temu dyskutowaliśmy o tym w twoim zakładzie, a dziś nie dowierzam, że mówię o tobie w czasie przeszłym. Jednak głęboko wierzę, że teraz wszystkie mecze oglądał będziesz z najlepszego sektora, sektora nieba. (…) Nie mówimy ci dziś żegnaj, mówimy do zobaczenia, a o tym, jakim byłeś człowiekiem niech świadczy liczba tu zgromadzonych. Spoczywaj w pokoju, przyjacielu – mówił Łukasz.

 

Dobry człowiek, który miał pasję – rodzina, gołębie, fryzjerstwo

– Adaś strasznie lubił ludzi. Ilość przyjaciół tutaj świadczy o tym, że był to dobry człowiek. Człowiek, który miał pasję – rodzina, gołębie, fryzjerstwo – mówił Roman, brat zmarłego, który wspominał, że pasją do gołębi Adam został zarażony przez ojca. – Adaś był uczestnikiem i organizatorem wielu wspaniałych wystaw gołębi, na które zjeżdżało się mnóstwo ludzi z Polski i zagranicy. Do szkoły fryzjerskiej poszedł za namową mamy i widać, że była to dobra decyzja w jego życiu. Miejsce pracy to jego drugi dom. W drodze do szpitala Adam wpadł do chłopaków przywitać się. Co się później okazało, był to gest pożegnalny Adaś był duszą towarzystwa, miał dobre serce, dzielił się wszystkim co miał. Był pomocny, zaradny, odpowiedzialny, sumienny, zabawny i radosny. To tylko niektóre cechy. Do tej listy każdy z nas mógłby dodać wiele. Wszyscy doświadczyliśmy jego dobrego serca – mówił brat zmarłego, dziękując za wsparcie i liczne przybycie na pogrzeb.

Zmarłego Adama Moczulskiego, jego miłość do rodziny i pasję do gołębi wspominał także przyjaciel hodowca ze Związku Hodowców Gołębi.

 

Gołębie towarzyszyły dziś Adamowi Moczulskiemu w jego ostatniej drodze od początku do końca. Latały na kolegiatą podczas wprowadzania ciała do świątyni i na cmentarzu parafialnym, gdzie zostały wypuszczone w niebo przez hodowców.

 

Adam, spoczywaj w pokoju.

 

(ur, fot. ur, KK) 2017-09-30 15:42:37

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    M - niezalogowany 2017-10-02 08:38:20

    [quote name="Gosia"]Badania profilaktyczne to trzeba robić w każdym wieku a nie pytać się na co zmarł żeby sobie badania zrobić. Człowieku ogarnij się kto ci ujawni na co zmarł na forum publicznym i po co?Idz sobie zrób badania i nie pytaj.[/quote]I tak się roznoszą PLOTY I PLOTECZKI wśród mieszkańców Garwolina! I po co ludziska ploto i gadajo?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gosia - niezalogowany 2017-10-01 18:07:58

    Badania profilaktyczne to trzeba robić w każdym wieku a nie pytać się na co zmarł żeby sobie badania zrobić. Człowieku ogarnij się kto ci ujawni na co zmarł na forum publicznym i po co?Idz sobie zrób badania i nie pytaj.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ptak - niezalogowany 2017-10-01 15:47:55

    Były klijent bez pytania o przyczyny śmierci sam profilaktycznie powinieneś się zbadać a takich pytań nie zadawac

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Hodowca - niezalogowany 2017-10-01 15:19:17

    Często hodowcy cierpią na pylicę i z tego wynikłe zapalenia płuc ze wszystkimi tego konsekwencjami .

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ptak - niezalogowany 2017-10-01 15:18:37

    Bezobjawowe zapalenie płuc

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Alice ???? - niezalogowany 2017-10-01 10:55:58

    Były klijent : podobno zmarł na zapalenie płuc

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    były klijent - niezalogowany 2017-09-30 17:17:26

    Na co zmarł tak młodo bo w artykule ani słowa na ten temat. Może taka wiedza przydała by się komuś żeby zrobić sobie jakieś badania profilaktyczne bo w tym wieku to człowiek raczej nie chodzi do lekarzy jak nic nie boli i nagle odchodzi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do