Reklama

Prezydent wziął udział w uroczystości w Wanatach

W 80. rocznicę spalenia i pacyfikacji Wanat wspomniano ponad 100 mieszkańców, którzy zginęli z rąk niemieckiego okupanta podczas II wojny światowej. W uroczystości wziął udział prezydent Andrzej Duda.

Obchody 80. rocznicy pacyfikacji wsi Wanaty, z udziałem prezydatna Andrzeja Dudy, zorganizowano w środę, 28 lutego. Uroczystość przy pomniku poprowadziła dyrektor Małgorzata Bondel -Publicznej Szkoły Podstawowej im. Pamięci Wanat z siedzibą w Woli Łaskarzewskiej. Zgromadzeni odśpiewali hymn, który zagrała Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego. Modlitwę poprowadził ks. kan. Sławomir Niewęgłowski, proboszcz parafii w Łaskarzewie. Następnie odczytano apel pamięci, a Kampania Reprezentacyjna Wojska Polskiego oddała salwę honorową. Końcowym akcentem tej części było złożenie wiązanek przed pomnikiem pomordowanych. Uczynili to prezydent Andrzej Duda, członkowie rodzin pomordowanych, parlamentarzyści i radni wojewódzcy, przedstawiciele władz lokalnych, Zarządu Gminno-Miejskiego OSP RP w Łaskarzewie, placówek oświatowych z terenu gminy, kombatantów i mieszkańców.

Prezydent po raz pierwszy z oficjalną wizytą w gminie

Druga część uroczystości odbyła się w szkole. Po odśpiewaniu hymnu szkoły głos zabrała zastępca wójta gminy Łaskarzew Sylwia Szopa, która, podziękowała prezydentowi za przyjęcie zaproszenia. – Po raz pierwszy w historii przeżywamy wizytę prezydenta naszego kraju – zauważyła. Podkreślała, że Wanaty wymają pamięci jak mało które miejsce. – Powoli odchodzą ci, którzy pamiętają dzień 28 lutego 1944 roku, a dla mieszkańców Wanat był to dzień, w którym runął cały ich dotychczasowy świat – zabici ludzie w większości kobiety i dzieci, spalone domy zniszczony cały dorobek minionych pokoleń. Nam, którzy czas okupacji hitlerowskiej znamy tylko z książek i opowiadań rodziców i dziadków, nawet trudno wyobrazić sobie ogrom tragedii, jakiej doznali mieszkańcy Wanat – przemawiała s. Szopa.

Wanaty to jedna z 817 polskich wsi, które w okresie II wojny światowej zostały spacyfikowane przez Niemców

 W trakcie swojego przemówienia, prezydent Andrzej Duda wspomniał, że przed przyjazdem do Wanat, podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim, wręczał odznaczenia państwowe grupie ekspertów, którzy przez kilka lat przygotowywali szczegółowy raport o polskich stratach spowodowanych niemiecką agresją i okupacją Polski przez III Rzeszę. – Częścią tego dzieła niezwykle ważnego dla Polski jest lista miejsc zbrodni. W jednej z tych ksiąg na 180 stronie są Wanaty wymienione jako jedna z 817 polskich wsi, które w okresie II wojny światowej zostały spacyfikowane przez Niemców –zauważył prezydent. – Jak wiecie państwo, często tędy przejeżdżam i wielokrotnie widziałem ten pomnik, który stoi w Wanatach. Kiedyś  poprosiłem, żebyśmy się zatrzymali, wysiadłem i poszedłem go zobaczyć. Patrzę: 108 nazwisk na liście. Rozglądam się, w zasięgu wzroku 4 domy. Gdzie ta wieś? Gdzie jest ta wieś, w której mieszkało co najmniej 108 ludzi, bo tyle przynajmniej zostało zamordowanych. Gdzie jest ta wieś? Jest szkoła im. Pamięci Wanat, bo w porównaniu z tym, jakie były Wanaty do 28 lutego 1944 roku, dzisiaj Wanat prawie nie ma. Zapytałem wprost panią wójt, czy można powiedzieć że to jest 1/3 z tego, co było dawniej. Odpowiedziała: nie, nie, nie ma nawet 1/3. To jest mniej niż 30% tego, co dzisiaj zostało. W opracowaniu naukowym, historycznym opisującym tę tragedię, wśród danych statystycznych jest powiedziane, że w Wanatach mieszkały wtedy 33 rodziny. Z tych 33 rodzin 17 zostało wymordowanych w całości. To znaczy, że zabito wszystkich, nikt nie ocalał. Z pozostałych rodzin w większości ocaleli tylko dlatego, że ich nie było w domu. W ogromnej większości byli na przymusowych robotach w Niemczech. Paradoksalnie niewolnicza praca w Rzeszy Niemieckiej uratowała im życia – przemawiał A. Duda.

Prezydent: Jeden z najstraszniejszych w całym okresie II wojny światowej na polskiej wsi aktów terroru niemieckiego 

Dodał, że historycy, którzy analizują, co było bezpośrednią przyczyną tego wydarzenia, zastanawiają się, czy była nią potyczka stoczona 21 lutego przez partyzantów z żandarmami niemieckimi w lesie pomiędzy Wanatami a Samogoszczą, Partyzanci, bez strat własnych, zabili kilku żandarmów niemieckich. Czy może przyczyną był początek kolejnej akcji wywózek na roboty do Niemiec i po prostu Niemcy postanowili zastraszyć mieszkańców tej części Mazowsza, żeby było łatwiej, żeby byli pokorniejsi. – Nie da się dzisiaj tego rozstrzygnąć, natomiast nie ma żadnych wątpliwości, że miał tutaj miejsce jeden z najstraszniejszych w całym okresie II wojny światowej na polskiej wsi aktów terroru niemieckiego wobec polskiej ludności obszarów wiejskich – podkreślał prezydent. Wspomniał o bohaterstwie mieszkańców Mazowsza, o wyroku śmierci na starostę garwolińskiego Karla Freudenthala, który dowodził akcją pacyfikacyjną.
Zauważył, że żadna z rodzin pomordowanych nie otrzymała od Niemiec zadośćuczynienia. – Naprawienie szkód nigdy nie nastąpiło. Może Wanaty inaczej by dzisiaj wyglądały, może byłoby więcej domów, może łatwiej byłoby je odbudować –podkreślił. Podziękował, że lokalna społeczność pamięta o tej tragedii.
Na koniec z okolicznościowym programem wystąpili uczniowie szkoły, przygotowani przez nauczycielki Jolantę Moczulską i  Agatę Narojczyk.

JS

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 28/02/2024 17:52
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do