Przyczyną zgonu nastolatka zajmą się biegli

Garwolińscy śledczy długo czekali na ekspertyzy histopatologiczne, jednak nawet one okazały się niewystarczające. Wciąż nie wiadomo, co doprowadziło do nagłej śmierci 14-letniego Dawida M. z Żabianki.

Od tragicznego zdarzenia minęło już nieco ponad pół roku. Gromadzeniem materiału dowodowego i badaniem przyczyn zgonu Dawida od początku zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Garwolinie. Długie miesiące starań nie przyniosły jednak końca postępowania. Wprost przeciwnie. Sprawę przejęła i prowadzi obecnie Prokuratura Regionalna w Lublinie.

Są wyniki badań

Śledztwo toczy się w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci chłopca. Bieżący stan sprawy przedstawił w rozmowie z „Twoim Głosem” rzecznik lubelskich prokuratorów. – Aktualnie został zgromadzony materiał dowodowy, który zostanie przekazany biegłym w celu wypowiedzenia się co do przyczyn śmierci pokrzywdzonego oraz ewentualnych nieprawidłowości w procesie jego leczenia – mówi Piotr Marko.

Do dnia dzisiejszego śledczym udało się uzyskać wszelkie zlecone badania. Ich wyniki nie są jednak ujawnione. Teraz nie pozostaje nic innego, jak czekać na opinię biegłych. – Dopiero wówczas będzie można podać szczegóły w tym temacie – przyznaje Marko.

Do tragicznej i niespodziewanej śmierci Dawida M. doszło 26 lipca ubiegłego roku w wyniku zdarzenia mającego miejsce w kościele w Korytnicy. Według świadków chłopiec miał nagle stracić przytomność i upaść na posadzkę. Natychmiast został przewieziony do szpitala, ale akcja zmierzająca do przywrócenia czynności życiowych nie powiodła się. Dawid był uczniem kl. VII Szkoły Podstawowej w Trojanowie. Jego przedwczesna śmierć spotkała się z szokiem i niedowierzaniem ze strony dyrekcji, nauczycieli i znajomych, a przede wszystkim najbliższych. (Śmierć zabrała go w kościele>>>) 

Tomasz Kępka, materiał opublikowany w gazecie powiatu garwolińskiego Twój Głos
Zdj. Facebook