
Premier Mateusz Morawicki podczas konferencji prasowej poinformował, że w związku z epidemią koronawiarusa wszystkie szkoły i przedszkola w Polsce zostaną zamknięte. Podobnie będzie ze żłobkami, kinami, operami i muzeami.
Premier Mateusz Morawicki podczas trwającej konferencji prasowej poinformował, że w całej Polsce od czwartku 12 marca w placówkach oświatowych są odwołane zajęcia dydaktyczne. W pierwszych dniach w placówkach ma być jeszcze możliwość opieki dla dzieci na świetlicach, ale zajęcia dydaktyczne nie będą się odbywały. Po okresie przejściowym, od poniedziałku 16 marca, szkoły i przedszkola będą całkowicie zamknięte i nie będą przyjmowały dzieci. Premier zaapelował, aby rodzice nie posyłali dzieci do szkół także w okresie przejściowym.
Placówki oświatowe, a także żłobki będą zamknięte przez okres 14 dni (do 25 marca włącznie). Decyzja dotyczy także zamknięcia placówek kultury. Zamknięte będą kina, opery, filharmonie i muzea. Zajęcia dydaktyczne nie będą odbywały się także na uczelniach wyższych.
Podczas konferencji podkreślono, że zamknięcie placówek oświatowych i kultury jest działaniem profilaktycznym. Decyzje mają zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa w Polsce.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że na chwilę obecną w Polsce jest 25 osób z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem. Minister podkreślił, że decyzja o zamknięciu szkół nie oznacza ferii i swobodnego spędzania wolnego czasu bez szkoły. Dzieci i młodzież mają przebywać w domach i unikać kontaktu z innymi. Minister dobitnie zaznaczył, że chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich i odpowiedzialność.
Podczas konferencji poinformowano, że rodzicom dzieci najmłodszych (do 8. roku życia) przysługiwać będzie 14-dniowy zasiłek opiekuńczy. Rodzice pracujący mają mieć też możliwość pracy zdalnej. Zasiłkiem opiekuńczym będą objęci także przedsiębiorcy. Rodzice dzieci powyżej 8. roku życia nie otrzymają zasiłku opiekuńczego.
Nauczyciele mają być w stanie gotowości. Za okres, w którym placówki będą zamknięte otrzymają wynagrodzenie.
Zalecany jest zdrowy rozsądek! Spacery z dziećmi nie są zagrożeniem, ale już przemieszczanie się zatłoczonym autobusem tak.
ur
Zdj. poglądowe: arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie