Tragiczny wypadek w drodze na mecz – Mama Jasia potrzebuje naszej pomocy!

Tego dnia pani Monika wiozła syna Jasia i jego kolegę na mecz do Celestynowa. Gdy byli na obwodnicy Garwolina, nagle w tył ich samochodu uderzył inny pojazd. Volkswagen, którym podróżowała kobieta z 10-letnimi piłkarzami, uderzył w bariery ochronne. Wtedy wjechał w nich mercedes. Ten tragiczny wypadek zmienił całe życie rodziny Kościeszów. Mama Jasia potrzebuje naszej pomocy!

Jeszcze do niedawna pani Monika Kościesza z Garwolina była aktywną i pełną życia mamą, żoną i architektką. Każdy dzień miała wypełniony po brzegi obowiązkami, ale mimo tego zawsze z uśmiechem służyła innym pomocą. Pogoda ducha to był jej znak rozpoznawczy.

Uderzyły w nich dwa auta

16 listopada 2022 roku wszystko się zmieniło. Pani Monika uległa ciężkiemu wypadkowi komunikacyjnemu. Na trasie S17, w kierunku Warszawy, na wysokości miejscowości Sulbiny, doszło do zdarzenia drogowego z udziałem trzech pojazdów.
– Kierująca citroenem przodem pojazdu uderzyła w tył jadącego przed nią volkswagena. Volkswagen wytrącony z toru jazdy, uderzył w bariery ochronne, po czym w ten pojazd wjechał nadjeżdżający mercedes. Do szpitala trafiły 3 osoby - kierująca i pasażerka mercedesa (zam. pow. łukowski) oraz kierująca volkswagenem (zam. pow. garwoliński) – o ustaleniach policjantów bezpośrednio po zdarzeniu informowała mł. asp. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie. 

Pani Monika kierowała volkswagenem. Wiozła syna Jasia i jego kolegę na mecz do Celestynowa. 10-latkom z Akademii Młodego Piłkarza Progres Garwolin na szczęście nic się nie stało. Niestety, mama Jasia odniosła poważne obrażenia. Skutkiem wypadku był uraz wielonarządowy, mnogie stłuczenia mózgu, krwiak nadtwardówkowy, krwotok podpajęczynówkowy, odma płucna i stłuczenie płuc. Pani Monika przeszła wielogodzinną operację - według lekarzy ratującą życie.

Przez lata pomagała innym

Po wypadku kobieta mierzy się z afazją mieszaną i niedowładem prawej strony ciała. Przed nią długa i kosztowna rehabilitacja. – Monika jest twardą zawodniczką, nie poddaje się i każdego dnia walczy o powrót do sprawności. Na razie są to małe kroczki, ale my mocno wierzymy, że nadejdzie czas, że Monika wróci zdrowa do swojej rodziny - do męża i dzieci. Koszt miesięcznej rehabilitacji to blisko 20 tysięcy złotych. Każda, nawet najmniejsza kwota to dla nas ogromna pomoc i będziemy za nią bardzo wdzięczni – podkreśla Anna Ściblak, która na platformie Zrzutka.pl założyła zbiórkę dla pani Moniki. 

– Mama Jasia potrzebuje naszej pomocy. Proszę wszystkich... To wspaniała osoba, która przez ogrom lat wspierała nasz klub... Pomagajmy! – apeluje Kacper Szczepański, założyciel Akademii Młodego Piłkarza Progres Garwolin.

Aktualizacja: "Hojność darczyńców przerosła nasze wyobrażenia"

Gorące serca ludzi dobrej woli potrafią zdziałać cuda! Bardzo szybko cel zrzutki został osiągnięty!

– Mój brat, ja i cała nasza rodzina serdecznie dziękujemy za wszystkie wpłaty. Hojność darczyńców przerosła nasze wyobrażenia. Każdemu jesteśmy bardzo, ale to bardzo wdzięczni. Monika wczoraj została przewieziona do ośrodka rehabilitacji. Dziś rusza jej kompleksowa rehabilitacja neurologiczna i ortopedyczna – poinformowała Anna Ściblak. – Dodam, że dziś dziękujemy w imieniu Moniki, ale wierzymy i walczymy o to, żeby za jakiś czas ona sama mogła to zrobić – zaznacza. 

Zbiórka trwa nadal. W dalszym ciągu możemy wspierać rehabilitację mamy Jasia!

Bezpośredni link do zrzutki dla pani Moniki: https://zrzutka.pl/8yubk5

oprac. ur