Reklama

Unin – Upamiętniając bohaterów i ofiary wojny, budują wspólnotę (video)

– To dzięki tej przelanej krwi, dzięki ich bohaterskiej postawie dziś możemy być wolnym krajem, możemy świętować, ale naszym obowiązkiem jest przekazywać tę historię kolejnym pokoleniom. Przekazywać ją, żeby nigdy więcej ta tragedia nie powtórzyła się w dziejach naszej ludzkości – mówił w niedzielę podczas uroczystości patriotyczno-religijnych w lesie w Uninie wójt Waldemar Sabak. Tegoroczne obchody były połączone z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej. Podczas uroczystości nie zabrakło mszy polowej, koncertów i tradycyjnej loterii.

W tym roku uroczystości patriotyczno-religijne w lesie unińskim miały wymiar wyjątkowy, ponieważ odbyły się w niedzielę 1 września, w 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Tegoroczne obchody odbyły się także przy współorganizacji gminy Górzno, parafii w Unienie oraz samorządu powiatu garwolińskiego.

Uroczystości rozpoczęły się od koncertu orkiestry strażackiej OSP Górzno pod batutą kapelmistrza Ryszarda Szewczyka. Po koncercie uczestników uroczystości i zaproszonych gości powitał proboszcz parafii pod wezwaniem Świętej Rodziny w Uninie ksiądz Andrzej Siedlanowski. W obchodach udział wzięli m.in.: poseł na sejm RP Grzegorz Woźniak, doradca wicemarszałek Senatu Marii Koc Michał Jaworski, wicestarosta powiatu garwolińskiego Iwona Kurowska, przewodniczący rady powiatu Waldemar Trzaskowski oraz radni, kombatanci oraz prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Gołąb  Garwolin Antoni Frąckiewicz i prezes honorowy Marian Cabaj, wójt gminy Górzno Waldemar Sabak, przewodniczący rady gminy Górzno Krzysztof Skwarek oraz radni, komendant powiatowy policji w Garwolinie insp. Sławomir Rek, przedstawiciel komendanta Wojskowej Komendy Uzupełnień w Garwolinie mjr Sylwester Kulik, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie st. kpt. Tomasz Biernacki, wiceprezes Związku Inwalidów Wojennych i Wojskowych okręgu warszawskiego Andrzej Domański, sekretarz miasta Garwolina Cezary Tudek, wójt gminy Garwolin Marcin Kołodziejczyk, dyrektorzy szkół średnich z powiatu garwolińskiego i szkół podstawowych z gminy Górzno, poczty sztandarowe AK, szkół, policji i straży oraz liczni mieszkańcy miejscowości, gminy, a także powiatu.

 

Bronili tego, co nazywa się Polska

Po wprowadzeniu pocztów sztandarowych i wspólnym odśpiewaniu hymnu narodowego delegacje złożyły kwiaty oraz zapaliły znicze przed pomnikiem upamiętniającym poległych 10 żołnierzy Wojska Polskiego i żołnierzy Armii Krajowej. Kolejnym punktem programu uroczystości była msza święta, której przewodniczył proboszcz parafii pod wezwaniem Świętego Jana Pawła II w Sulbinach ksiądz Leszek Dąbrowski. – Z niemieckiego okrętu Schleswig-Holstein 1 września o godzinie 4:45 rozległy się huki armat. Ostrzeliwanie Westerplatte. Ten moment przypomina nam bolesne wydarzenia sprzed 80 lat, początek II wojny światowej. Trwała 6 lat. Pochłonęła miliony ofiar różnych narodowości, wielu ludzi, ogarnęła cały świat – mówił duchowny, który przypomniał także obronę Wielunia, bombardowanie Warszawy i Garwolina oraz okolic miasta. – Stoimy przy miejscu upamiętniającym bohaterski czyn polskich żołnierzy, którzy oddali swoje życie za wolność ojczyzny. Oddali to, co bardzo kochali, co stanowi dla nas olbrzymią wartość – życie, dar od Boga. Jeden, niepowtarzalny. Czasami było to życie bardzo krótkie, ale bardzo cenne. Bezcenne. Oddali je, bo patrzyli na większe wartości. Bronili tego, co nazywa się Polska, co Polskę stanowi. Jak wielkiego musieli mieć ducha! Jak bardzo musieli być ludźmi dojrzałymi, aby w tych kategoriach patrzeć na swoje życie i móc je oddać za życie innych, za wolność innych. Dobrze, że dzisiaj gromadzimy się w tym miejscu, aby przypominać to ważne wydarzenie. Nie pozwolimy, aby ktoś szkolną gumką wymazał z naszych podręczników prawdziwą historię, przez pokolenia fałszowaną, ale w domach przekazywaną z dziadka na ojca, z ojca na syna, aby pamiętać o bohaterach, o tych wielkich Polakach, którzy oddali swoje życie. Patrzymy na ich bohaterskie czyny, wspominamy ich zasługi, podziwiamy ich bohaterstwo, ale w ten sposób też uczymy się szlachetnych postaw. Uczymy się tego, że człowiek nie może tylko garnąć do siebie i patrzeć przez pryzmat swojej prywaty, aby mi było dobrze, wygodnie, abym żył dostatnio, aby w granicach swojej posesji, posiadłości być bezpiecznym, ubezpieczonym przez firmy ubezpieczeniowe, ubezpieczonym przez systemy alarmowe, ale człowiek odkrywa siebie we wspólnocie i odkrywa fundamenty życia wspólnotowego. Pewne prawa, zasady, które każdy ma respektować, aby nam wszystkim było dobrze, abyśmy czuli się bezpieczni, abyśmy w szczęściu i w pokoju serca rozwijali się jako ludzie, jako społeczeństwo. Chcemy pokoju dla młodego pokolenia, aby mogło się kształcić, dojrzewać. Potrzeba dzisiaj ogromnego wysiłku, kształtowania umysłów i sumień, postaw młodych ludzi, aby byli gotowi, tak jak nasi rodacy przed 80 laty, stać w obronie wartości, które my dzisiaj nazywamy Polska – mówił ksiądz Dąbrowski, który podkreślił, że należy przypominać historię i nie wolno odcinać się od jej korzeni, aby nie utracić swojej tożsamości. Duchowny przypomniał słowa papieża Jana Pawła II, który mówił na Westerplatte, że  musimy od siebie wymagać, choćby inni od nas nie wymagali, bo od tego zależy kształt naszego ducha i naszego społeczeństwa, a fundament, na podstawie którego będziemy budować życie społeczne, polityczne i religijne znajdziemy w Słowie Bożym, które dziś wzywa nas do pokory, do odkrywania prawdy o sobie, o tym, skąd wyrastam, pochodzę, jakie są moje korzenie.

 

Upamiętniają bohaterów i budują wspólnotę

– To bardzo trudne doświadczenie w naszej polskiej historii. O tym nie możemy zapomnieć, ale musimy w to dziedzictwo przekazane nam, wywalczone krwią naszych rodaków, wejść odpowiedzialnie i odpowiedzialnie tym dziedzictwem zarządzać, pomnażać je, aby w dobrobycie, pokoju serca, we wzajemnym szacunku wzrastać i tworzyć piękną Polskę, naszą ojczyznę. Trudno ją zrozumieć i trudno odkryć jej przyszłość bez Chrystusa, bez jego Krzyża, bez jego Ewangelii. Dlatego wszystkim, którzy pragną wyrzucić krzyż z urzędów, miejsc pracy, szkoły, szpitala, którzy chcą go wyrzucić z Giewontu, mówimy „nie”, bo tylko pod krzyżem Chrystusa odkrywamy, kim my jesteśmy, jako osoba, jako człowiek, jako Polacy. Jeżeli spalą podręczniki, to pozostaną groby i krzyże. One będą wymownymi świadkami minionych wydarzeń – mówił ks. Dąbrowski. Duchowny podkreślił, że bardzo cieszy się, że od ponad 20 lat w unińskim lesie odbywają się te wyjątkowe spotkania, podczas których nie tylko upamiętniani są bohaterzy i ofiary wojny, ale jest to także okazja do budowania wspólnoty, rozmów, wspominania bliskich i dzielenia się doświadczeniami. Ks. Dąbrowski dodał, że cieszy go widok młodych osób w mundurach i odradzanie się harcerstwa. Duchowny zaznaczył, że tylko ucząc się od starszych, ucząc się na naszej historii i nie powielając jej błędów, możemy tworzyć nową, jasną przyszłość.

 

Nigdy więcej wojny

Po mszy głos zabrali zaproszeni goście, którzy gratulowali pięknej uroczystości oraz przypominali o tym, jak ważna jest pamięć o wydarzeniach sprzed 80 lat. Wójt gminy Górzno Waldemar Sabak podkreślił, że tegoroczne uroczystości mają wymiar wyjątkowy, ponieważ po raz pierwszy są to obchody powiatowo-gimnne i są połączone z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej. – Takie uroczystości jak dziś jakże są potrzebne! One są naszym obowiązkiem, naszym zadaniem, żeby oddawać hołd tym bohaterom, tym, którzy przelali krew w obronie naszej ojczyzny. To było około 6 milionów Polaków. To dzięki tej przelanej krwi, dzięki ich bohaterskiej postawie dziś możemy być wolnym krajem, możemy świętować, ale naszym obowiązkiem jest przekazywać tę historię kolejnym pokoleniom. Przekazywać ją, żeby nigdy więcej ta tragedia nie powtórzyła się w dziejach naszej ludzkości – mówił Waldemar Sabak, który podziękował wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie uroczystości.

 

Fala niemiecko-sowieckiej agresji napotkała silną, polską tamę

– 1 września 1939 roku na Polskę wylała się fala agresji, zła, a części składowe tej fali to ludobójstwo, głód, tortury, wszelkie zło, jakiego w zasadzie nie można sobie nawet wyobrazić i bardzo dziwne dla całego świata było to, że ta niewielka, słaba wtedy wydawałoby się Polska broni się dłużej, niż jeden dzień, dwa dni, siedem dni na Westerplatte i dłużej, aż do końca 1945 roku, do samego wyzwolenia. Było to możliwe dlatego, że ta fala zła napotkała na jeszcze większą tamę dobra i innych cech ze strony Polski. Na tę tamę składa się przede wszystkim umiłowanie wolności i niepodległości przez Polaków, umiejętność mobilizacji w kryzysowych momentach, niesamowite, niezwykłe wręcz męstwo żołnierzy, geniusz ich dowódców i przede wszystkim umiejętności jednych i drugich. I to ta właśnie tama, wojskowa, militarna, ale także tama hartu ducha polskiego narodu spowodowała, że udało się przetrwać te 5 lat i pokonać niemieckich, a potem sowieckich agresorów – mówiła Iwona Kurowska, która zaznaczyła, że było to możliwe dzięki sile tradycji, umiłowaniu własnej historii i własnych przodków. Wicestarosta podkreśliła, że to wszystko widać w Uninie i to jest wartość, którą należy pielęgnować, o czym mieszkańcy doskonale wiedzą i to czynią. – To, że państwo jesteście tu od wielu wielu lat, to świadczy o naszej tradycji i państwa wychowaniu. I państwo wychowujecie tak swoje dzieci, bo jesteście tu dzisiaj całymi rodzinami. Jesteśmy dumnym, wielkim narodem w sercu Europy – stwierdził poseł Grzegorz Woźniak, który zaznaczył, że w Polsce wraca normalność, bo można założyć strój ludowy i zaśpiewać cały hymn narodowy, i za to, za obecność i aktywne uczestnictwo dziękował wszystkim mieszkańcom i gościom. Do organizatorów i uczestników wydarzenia list skierowała wicemarszałek Senatu Maria Koc, który odczytał jej dordca Michał Jaworski.

 

Po przemówieniach przed publicznością zgromadzoną w unińskim lesie z koncertem pieśni patriotycznych i nie tylko wystąpiły Koła Gospodyń Wiejskich Unii i Goździk. Tradycyjnie uroczystościom towarzyszyła loteria fantowa, w której można było wygrać cenne nagrody, takie jak: rower, telewizor, komplety walizek itp. Uczestnicy obchodów mogli także oglądać wystawę Instytutu Pamięci Narodowej. Na wszystkich czekała grochówka z kuchni polowej oraz przysmaki z grilla.

 

ur

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do