23-latek stracił prawo jazdy. Będzie musiał zdać ponownie egzamin

Na trasie S17, na wysokości Górzna, policjanci z garwolińskiej grupy Speed zatrzymali do kontroli kierowcę toyoty, który przekroczył dozwoloną prędkość o 31 km/h. Jak się okazało, kierowca miał na swoim koncie dwa inne poważne wykroczenia w ruchu drogowym

Policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca Warszawy w środę po godz. 20, bo przekroczył dozwoloną prędkość o 31 km/h. Za popełnione wykroczenie został ukarany mandatem w wysokości 800 zł oraz otrzymał 6 punktów karnych. W trakcie kontroli okazało się, że kierowca przed upływem 2 lat od uzyskania uprawnień do kierowania popełnił jeszcze dwa inne poważne wykroczenia w ruchu drogowym. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci zatrzymali jego prawo jazdy. 23-latek będzie musiał ponownie zdać egzamin.

- Każdy młody kierowca powinien pamiętać, że gdy w ciągu dwóch lat od uzyskania prawa jazdy popełni przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji lub trzy rażące wykroczenia w ruchu drogowym, straci uprawnienia do kierowania pojazdami. Przepisy jasno wskazują również, że okres próbny może zostać wydłużony o kolejne dwa lata, jeśli początkujący kierowca popełni dwa rażące wykroczenia. Chodzi tu o naruszenie konkretnych przepisów, między innymi dotyczących przekroczenia prędkości o ponad 30 km/h, prowadzenia pojazdu w stanie po użyciu alkoholu, wyprzedzania pojazdu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo z niewłaściwej strony, wyprzedzania przy wierzchołku wzniesienia, na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi oraz na skrzyżowaniu, nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, czy wyprzedzania na przejściu dla pieszych oraz omijania pojazdu, który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszych - wylicza mł. asp. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie

fot. Archiwum