Reklama

Amelia z nagrodą ministra Błaszczaka

Tragizm sytuacji i cierpienie polskich żołnierzy wyraziła w sposób wzorowy i przekonujący. Uczennica Liceum Ogólnokształcącego w Żelechowie odniosła duży sukces w ogólnopolskim konkursie "Polskie serce pękło. Katyń 1940"

Zakończyła się czwarta edycja rywalizacji, organizowanej przez marszałek Sejmu RP Elżbietę Witek. W szranki artystycznych zawodów związanych z kolejną rocznicą Zbrodni Katyńskiej, stanęło 10 tysięcy uczniów szkół ponadpodstawowych i studentów z całej Polski. Z tak dużej konkurencji została wyłoniona grupa 40 uczestników, których Kancelaria Sejmu zaprosiła na galę finałową do gmachu Telewizji Polskiej w Warszawie. W gronie tych szczęśliwców znalazła się Amelia Borek z klasy 3b LO im. Joachima Lelewela w Żelechowie. Do stolicy udała się 14 kwietnia wraz z opiekunką, nauczycielką historii, Urszulą Kobielus.

 

Wzruszający i tragiczny temat

Blichtr i klasa, z jaką zostało zorganizowane to wydarzenie, olśniło licealistkę. Przeżycia były tym większe, że Amelia do tej pory nie brała udziału w poważniejszych konkursach. Jak sama przyznaje, nigdy nie przywiązywała wagi do tego typu zawodów, niezależnie od rangi.

– Zawsze wybierałam prostą drogę, zrobienia czegoś na rzecz szkoły lub po prostu udzielanie pomocy. Konkursy nigdy mnie za bardzo nie interesowały – oznajmia licealistka. Tym razem jednak skromność została przełamana. A przyczyniła się do tego nauczycielka historii. – Zachęciła mnie pani Urszula Kobielus. Uznałam, że nic mi nie szkodzi spróbować i sprawdzić się w historycznym temacie. Zbrodnia katyńska to bardzo wzruszający i tragiczny temat zapierający dech w piersiach – zauważa dziewczyna.

Przystępując do konkursu, Amelia wybrała dla siebie kategorię „praca plastyczna”. Powód był dla niej oczywisty. – W wolnych chwilach chętnie sięgam po ołówek bądź płótno i z nudy tworzę ilustracje. Wiele osób widząc moje prace, powtarza, że mam smykałkę do artystycznych rzeczy – mówi A. Borek. Między innymi dlatego do pracy przystąpiła z przyjemnością.

 

Orzeł "płaczący" nad ofiarami

Pod względem techniki, licealistka wybrała akryl. – Wiedziałam, że praca będzie potrzebowała podkreślenia niektórych elementów kolorem, dlatego użyłam tych farb –  tłumaczy. Ale same farby nie były elementem decydującym o wyjątkowości obrazu. Liczył się pomysł. Aby wybrać odpowiedni motyw, Amelia musiała wytężyć zmysły.

–  Myślałam o tym, jak okropne było to wydarzenie, jak wiele niewinnych osób zginęło z rąk rosyjskich żołnierzy. Chciałam to podkreślić w moim obrazie, by wywierał wzruszenie na odbiorcy. Wydaję mi się, że właśnie to powinno być na pierwszym planie, czyli dogłębny przekaz i poruszające wykonanie – podkreśla A. Borek.

Jak pomyślała, tak zrobiła. Amelia namalowała żołnierza, który ma skierowaną krótką broń palną ku potylicy oraz białego orła z godła Polski.

– Jak wiadomo, cywile i nie tylko, podczas tej zbrodni dostawali pociski w tył głowy. Jest to symbol Katynia i nie mogło go zabraknąć w mojej pracy. Lecący orzeł biały symbolizuje Polskę, naród który ,,płacze” nad tym, co się dzieję na ziemiach polskich, a znad głowy orła wyłania się ogień, zastępujący jego koronę. Wszystko umieściłam na czerwonym tle, by podkreślić tragizm zbrodni, co moim zdaniem dodaje ilustracji klimatu cierpienia i rozlewającej się krwi – opowiada uczennica „Lelewela”.

 

"Nie wierzyłam, że to się dzieje"

Tworzenie konkursowego obrazu zajęło Amelii kilka (?) dni. Wyszło tak dobrze, że efekt zaskoczył nawet samą autorkę. – Nie sądziłam, że namaluję to w taki sposób. Przedtem więcej rysowałam niż malowałam – przyznaje licealistka. Wszystko to spowodowało, że po pierwszej nieśmiałości nie pozostał nawet mały ślad.

– Wierzyłam, że moja praca może zająć wysokie miejsce. Uważałam, że najważniejsze jest to, aby być dobrej myśli - tak też zrobiłam, bo drogą sukcesu jest wiara w siebie i w to, że możemy coś osiągnąć –  oznajmia uczennica. Dobre nastawienie przyniosło skutek.

– Pewnego dnia, gdy byłam z mamą na zakupach, dostała telefon. Gdy powiedziała mi, że zadzwoniła kancelaria sejmu z prośbą o dosłanie potrzebnych informacji, ze względu na dostanie się do najlepszej dziesiątki, nie wierzyłam, że to się dzieje na prawdę. Byłam przeszczęśliwa i od razu przesłałam to, o co nas poproszono. To było niesamowite. Moja praca spośród kilku tysięcy została wybrana do najlepszej dziesiątki. Wtedy czułam tylko dwie rzeczy: radość i niecierpliwość w czekaniu na galę ogłoszenia wyników – mówi A. Borek.

 

Finał na najwyższym poziomie

Wreszcie nadszedł ten wyjątkowy dzień. Na gali Amelii towarzyszyła U. Kobielus. Jej obecność była nieodzowna. – Bez pani Urszuli nie znalazłabym się w studiu w tamtej chwili – podkreśla licealistka.

Mimo nowej sytuacji, Amelia nie czuła stresu, ani tremy. – Jedyne, co towarzyszyło mi, to niecierpliwość. Czekałam tylko na słowa: "praca plastyczna'', by dowiedzieć się, jakie zajęłam miejsce – oznajmia. To właśnie ten moment na zawsze zapadł w jej pamięci.

– Nagrodę za miejsce 6. w kategorii „praca plastyczna” przyznał mi minister Mariusz Błaszczak, który skomentował, że również chodził do szkoły o tym samym patronie, co ja aktualnie, a także zapytał się o moją przyszłość, co zaciekawiło też panią marszałek sejmu. To niesamowite, że miałam możliwość zamienienia paru zdań z tak ważnymi osobami w naszym kraju – opowiada Amelia Borek.

Oprócz emocji konkursowych, wrażenie na Amelii zrobiła także sama uroczystość. – Była naprawdę zorganizowana na najwyższym poziomie. Nie mówię tu tylko o wystroju, ale też o oprawie artystycznej, którą można było podziwiać także w transmisji telewizyjnej. Po ogłoszeniu wyników wszystkich laureatów i opiekunów, zaproszono na poczęstunek i wspólne chwile. Oczywiście nie odbyło by się bez zdjęć z gośćmi honorowymi – wspomina uczennica „Lelewela”.

Po części oficjalnej, sukcesu pogratulowali jej prowadzący galę: Agata Konarska i Grzegorz Miśtal oraz prezes zarządu Polskiego Radia, Agnieszka Kamińska.

 

Wydarzenie kulturalne na najwyższym szczeblu

Konkurs ,,Polskie serce pękło. Katyń 1940” był zorganizowany przez Marszałek Sejmu RP Elżbietę Witek. Przewodniczącym Komitetu Honorowego konkursu został Prezydent RP Andrzej Duda. Wyróżnienia, oprócz Marszałek Sejmu, wręczali: Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Mariusz Kamiński oraz Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. Na gali obecni byli również m.in.: Prezes Zarządu TVP Mateusz Matyszkowicz oraz Prezes Zarządu Polskiego Radia Agnieszka Kamińska.

 

Tomasz Kępka

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do