
24–letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego podejrzewany o kradzież roweru pozostawionego w stojaku na stacji PKP w Sobolewie wpadł w ręce policji. Mundurowi ustalili także, że mężczyzna jest odpowiedzialny za dwie inne kradzieże rowerów w Pilawie i w Łaskarzewie. 24-latek już usłyszał zarzut. Grozi mu 5 lat więzienia.
Policjanci z posterunku w Sobolewie zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzież roweru ze stacji PKP, do której doszło na początku lipca. Łupem 24-letniego mieszkańca powiatu garwolińskiego padł wtedy rower pozostawiony w stojaku, którego wartość przekraczała 500 zł.
– Funkcjonariusze przeprowadzili szereg czynności, które doprowadziły do odnalezienia utraconego roweru i zatrzymania sprawcy kradzieży. Jednoślad wrócił już do prawowitego właściciela. Teraz 24-latek odpowie przed sądem za swoje zachowanie. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci ustalili ponadto, że mężczyzna jest odpowiedzialny także za dwie inne kradzieże rowerów, do których doszło w Łaskarzewie i na stacji PKP w Pilawie. Sprawy te zostały zakwalifikowane jako wykroczenia, za dokonanie których sprawca podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny – informuje mł. asp. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
Rzeczniczka garwolińskiej policji przypomina, że złodzieje wykorzystują nieskuteczne zabezpieczenia jednośladu, bądź jego całkowity brak. Policjanci apelują do wszystkich rowerzystów, aby nie zostawiali swoich cennych jednośladów bez nadzoru oraz zabezpieczali je przed kradzieżą.
KPP Garwolin, oprac. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie