Reklama

Wiele cierpienia – Właściciel schroniska oskarżony – Czy to da do myślenia urzędnikom?

Dokładnie dwa lata temu prezes Fundacji Złap Dom, wspierana przez Fundację Mondo Cane, złożyła w Prokuraturze Rejonowej w Garwolinie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w schronisku Happy Dog w gminie Sobolew. Dziś wiadomo, że właściciel schroniska został oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. – To jest początek drogi, bo sprawa w sądzie potrwa, ale jest to już duży sukces – mówi prezes Fundacji Złap Dom Karolina Pawelczyk-Dróżdż, która przyznaje, że to tego tematu podchodzi bardzo emocjonalnie. Dlaczego? 

O schronisku Happy Dog w Nowej Krępie w gminie Sobolewie zrobiło się głośno na przełomie roku 2017 i 2018, gdy wolontariusze, pomagający zwierzętom w postanowili nagłośnić szereg nieprawidłowości, na które zwracali uwagę właścicielowi schroniska Marianowi D. od dłuższego czasu.

 

"Pieskie życie"

Wolontariusze i organizacje zaangażowane w sprawę, w tym Fundacje Złap Dom, Mondo Cane, Temida i Straż Ochrony Zwierząt z Lublina oraz Straż Zwierząt Powiatu Grodziskiego zarzucały właścicielowi schroniska m.in.: dręczenie psów i kotów, głodzenie ich, zaniedbywanie sterylizacji i kastracji zwierząt, brak dostępu do wody, przetrzymywanie psów w niewłaściwych warunkach, zbyt małą liczbę pracowników, którzy doglądaliby zwierząt oraz brak właściwej opieki weterynaryjnej. (Schronisko w Sobolewie to mordownia” Właściciel: „To pomówienie” Czytaj więcej>>>) Właściciel schroniska zapewniał, że te zarzuty są bezpodstawne i niszczą jego reputację. (Ludzie patrzą na mnie jak na mordercę. Sami oceńcie – video ze schroniska Happy Dog – kliknij tutaj). W międzyczasie, Fundacja Złap Dom opublikowała oświadczenie, w którym zaznaczono, że psy przebywające w schronisku nie są własnością Schroniska Happy Dog, ponieważ schronisko to działa na rzecz gmin, z którymi ma zawartą umowę i to do zadań gmin należy opieka nad bezdomnymi zwierzętami. Przedstawiciele Fundacji Złap Dom podkreślili, że w żadnym wypadku ich intencją nie jest personalna ocena właściciela schroniska, a podejmowane przez nich działania mają wyłącznie na celu poprawę bytu zwierząt, znajdujących się w tym schronisku oraz niedopuszczenie do pozbawienia tych zwierząt kontaktu z wolontariuszami i możliwości szukania im domów adopcyjnych. Wówczas, członkowie Fundacji Złap Dom wyrazili głębokie przekonanie, że sprawiedliwości stanie się zadość. (Pełna treść oświadczenia – kliknij tutaj)

 

Minęły dwa lata

W lutym 2018 roku Fundacja Złap Dom złożyła w Prokuraturze Rejonowej w Garwolinie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Wówczas część postępowania została umorzona i wznowiona w lipcu 2018 roku. W tej batalii Fundację Złap Dom wspiera Fundacja Mondo Cane, która w sądzie również będzie występować w roli oskarżyciela posiłkowego. W październiku 2019 roku Marianowi D. został postawiony zarzut znęcania się nad zwierzętami. Z końcem stycznia 2020 roku sprawa trafiła do sądu.

Prokurator rejonowy w Garwolinie Leszek Wójcik informuje, że 30 stycznia Prokuratura Rejonowa w Garwolinie przesłała do Sądu Rejonowego w Garwolinie Wydział Karny II akt oskarżenia przeciwko właścicielowi schroniska Happy Dog Marianowi D, o popełnienie przestępstwa znęcania się nad zwierzętami to jest art. 35 ust. 1a Ustawy o ochronie zwierząt. Zgodnie z prawem, osoba, która dopuszcza się takiego czynu podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

 

Widziała wiele cierpienia – Czy akt oskarżenia da do myślenia urzędnikom?

– To były wyczerpujące dwa lata. Przesłuchania świadków, pisma wysyłane w toku sprawy. Wiele razy traciłam nadzieję w sprawiedliwość. Dzięki pełnomocnik (radca prawny Justyna Chejde) przygotowanie merytoryczne było na wysokim poziomie, ale brak doświadczenia często nasuwał wiele pytań, a przez to emocje rosły. Do sprawy od początku podchodzę bardzo emocjonalnie. Znam to schronisko i właściciela. Poświęciłam dwa lata na wolontariat tam, a w boksach z psami siedziałam jeszcze w 9 miesiącu ciąży. Wiele cierpienia tam widziałam i jest mi ciężko wyobrazić sobie, że od dłuższego już czasu psy tam są pozbawione kontaktu z wolontariuszami, a właściciel prowadzi prywatny folwark za publiczne pieniądze, nie wpuszczając na teren poza wolontariuszami również osób, chcących adoptować psa. Mam nadzieję, że akt oskarżenia mocno da do myślenia urzędnikom wszystkich gmin, którzy do momentu ujawnienia tego, co tam się dzieje, nie przeprowadzali żadnych kontroli. Oby gminy, myśląc o psach, których są właścicielami i których dobrem powinni się kierować, nakłoniły Mariana D do współpracy z organizacjami pozarządowymi i wolontariuszami. To w tej chwili jest najważniejsze – podkreśla Karolina Pawelczyk-Dróżdż, prezes Fundacji Złap Dom.

– Ja wierzę w sprawiedliwy wyrok i mam nadzieję, że Marian D. przestanie zajmować się zwierzętami i wymyśli sobie nowy pomysł na biznes. Jesteśmy bardzo zdeterminowane do walki o to, co w naszym życiu jest ważniejsze od pieniędzy – dodaje prezes Fundacji.

 

Marian D. nie chce na tym etapie wypowiadać się na temat aktu oskarżenia. Właściciel schroniska Happy Dog zapewnia, że skomentuje tę sytuację po zakończeniu procesu. 

 

ur
Zdj. arch. Fundacji Złap Dom

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do