Mistrzostwa Polski w Carvingu w Hotelu Sulbin

Z owoców i warzyw potrafią stworzyć prawdziwe dzieła sztuki! Nie bez kozery są nazywani artystami. Najlepsi z nich już w czwartek 6 grudnia zjadą do Hotelu Sulbin, gdzie odbędą się Mistrzostwa Polski w Carvingu! Wydarzenie jest otwarte dla wszystkich mieszkańców, którzy przez cały dzień będą mogli podziwiać niezwykłe prace z owoców i warzyw.

Mistrz Polski carvingu Marek Rybacki jest szefem kuchni Hotelu i Restauracji Sulbin. Podczas zebrania Stowarzyszenia Carving Team Poland zaproponował, żeby tegoroczne Mistrzostwa Polski w Carvingu odbyły się właśnie w Sulbinie. Jego propozycja spotkała się z aprobatą członków Stowarzyszenia. Dzięki temu, już w czwartek 6 grudnia wyjątkowa rywalizacja odbędzie się w powiecie garwolińskim, którego mieszkańcy będą mogli podziwiać prawdziwe dzieła sztuki stworzone z owoców i warzyw.

Impreza jest otwarta dla mieszkańców

Uczestnicy Mistrzostw Polski zmierzą się ze sobą w dwóch konkurencjach. Pierwsza rozpocznie się o godzinie 9.00. Jej temat to Mikołajki. W tej konkurencji uczestnicy przywiozą ze sobą gotowe prace, które na miejscu będą układać. Ich prezentacja rozpocznie się o godzinie 11.00. Składnikiem głównym mikołajkowych prac będzie dynia. O godzinie 12.00 rozpocznie się kolejna konkurencja. Tym razem będzie to freestyle. Uczestnicy rywalizacji przygotują prace o dowolnej tematyce z wykorzystaniem przynajmniej jednego arbuza i jednego melona. Warto podkreślić, że te prace będą dość okazałych rozmiarów. Ta konkurencja zakończy się o godzinie 14.00. Przez cały dzień mieszkańcy powiatu i okolic mogą podziwiać zmagania uczestników mistrzostw oraz efekty ich pracy. Impreza jest otwarta, a wstęp na wydarzenie jest wolny.

Jedna, wielka niewiadoma

Co jest najbardziej fascynujące w carvingu? – Szczerze powiedziawszy to jedna, wielka niewiadoma. Nawet jeżeli mamy jakiś plan, jakiś pomysł i temat, to nie zawsze mamy pewność, że materiał, na którym pracujemy nie stanie się złośliwy. Nie wiemy, czy nie pęknie, nie rozłupie się, nie okaże się, że w środku jest zepsuty lub zawiera jakieś odkształcenia. Bywa też, że nóż po prostu się omsknie. Wówczas, cały misterny plan trzeba bardzo szybko modyfikować. Mimo tego, że pewne rzeczy są założone z góry, nie zawsze nam wychodzi to, co chcemy – mówi Marek Rybacki. Jako przykład mistrz Polski podaje arbuza, który, jak zaznacza, jest bardzo ładnym i wdzięcznym materiałem do pracy, a jednocześnie bardzo niebezpiecznym. Dlaczego? – Podczas przechowywania owoców trzeba pamiętać o tym, że zachodzi proces fermentacji. Czasami jest tak, że owoc pięknie się wycina i nagle trafiamy w miejsce, gdzie ta fermentacja jest troszkę wyższa i jest podciśnienie. Robi się wtedy takie „pum” i on sobie pęka na pół i jest po wszystkim. To jest najbardziej niebezpieczne – zaznacza Marek Rybacki.

Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia

Mistrz przyznaje, że najtrudniejsze dla niego jest wycinanie ptaków w 3D. Taki owocowy lub warzywny ptak ma realistyczną, przestrzenną głowę i skrzydła, na których możemy policzyć misternie wyrzeźbione piórka. Rzeźbą, która do tej pory najbardziej go zachwyciła był wykonany przez jednego z mistrzów carvingu koń w galopie z piękną rozwianą grzywą, wyrzeźbiony z rzadkiego warzywa taro, zwanego też kolokazją jadalną.

Marek Rybacki przyznaje, że w sztuce carvingu specjalizują się głównie Tajlandczycy i Chińczycy, którzy z owoców i warzyw potrafią czynić prawdziwe cuda. Mistrz wspomina, że gdy był w Tajlandii, w Instytucie Carvingu w Bangkoku, podziwiał całe budowle wykonane z warzyw i owoców, w tym między innymi piękne zamki ze strzegącymi je żołnierzami.

– Tak naprawdę ogranicza nas tylko i wyłącznie wyobraźnia. Umiejętności i talent oczywiście pomagają, ale można się tego nauczyć. Najważniejsze jest kreatywne podejście i pomysły. Każdy kucharz powinien być trochę artystą – puentuje mistrz Rybacki, który zaprasza wszystkich do odwiedzenia 6 grudnia Hotelu Sulbin i podziwiania mistrzowskich prac z owoców i warzyw.

ur

Fot. organizatorzy Mistrzostw Polski Carvingu, arch. eG