
Przed nami derby gminy Sobolewa. W niedzielę o godz. 13:00 Promnik Gończyce podejmie sobolewski Zryw. Zapraszamy na rozmowę z wójtem Maciejem Błachnio.
ROZMOWA Z Maciejem Błachnio, wójtem gminy Sobolew
Serce mocniej bije w stronę Zrywu.
Kto będzie cieszyć się z trzech punktów?
- Lepszy.
Czyli?
- Ta ekipa, która zdobędzie minimum bramkę więcej.
Za kim będziesz?
- Będę ściskać kciuki za jedną i drugą drużyną. Najważniejsze, by zawodnicy cieszyli się z możliwości rywalizacji w zdrowej atmosferze. Oby obyło się bez kontuzji. Ci, którzy interesują się sportem wiedzą, że serce mocniej bije w stronę Zrywu.
Czy tą wypowiedzią nie narazisz się przedstawicielom Promnika?
- A skąd. To rozsądni młodzi ludzie, którzy wiedzą, że spędziłem niemal 15 lat w barwach drużyny z Sobolewa. Przez bodaj sześć lat grałem w seniorach, najdłużej pod wodzą Andrzeja Goliszewskiego, który widział mnie w bloku defensywnym, ewentualnie w środku boiska.
Dwie drużyny w jednej lidze z gminy to powód do radości...
- Bardzo duży. Nic tak nie wpływa rozwój i poziom futbolu jak konkurencja.
Będziesz na meczu?
- A czy mogłoby mnie zabraknąć? Pojawię się na meczu nie z musu, a przyjemności.
A szalik zabierasz?
- Oczywiście.
Zrywu czy Promnika?
- A tutaj Ciebie zaskoczę. Połowa mojego szala to barwy Zrywu, a połowa to Promnika.
Po meczu ma odbyć się spotkanie integracyjne...
- Zostałem zaproszony i nie omieszkałem odmówić. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam okazję jako wójt uczestniczyć w takim świecie sportu. To mecz przyjaźni, ale emocji na pewno nie zabraknie.
fot. archiwum Macieja Błachnio
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie