
Przed zespołem z Parysowa mecz z KS-em Glinianka. Początek o godz. 13:00.
Krystian Parzyszek i spółka przed tygodniem zwyciężyli 3:2 z Drukarzem II w Warszawie. Dla naszych była druga wygrana z rzędu. - Nastawienie po tak przekonującym zwycięstwie, jakie osiągnęliśmy dwa tygodnie temu z Wisłą Dziecinów oraz odwróceniu losów meczu w zeszłotygodniowym spotkaniu z z rezerwami warszawskiego Drukarza musi być bojowe. Nie ukrywam, że do starcia z Glinianką przystąpimy z myślą o kolejnym komplecie "oczek". Nie lekceważymy rywali tym bardziej, że do tego meczu przystąpimy z kilkoma naprawdę znaczącymi absencjami. Początkowo spotkanie to mieliśmy rozegrać na własnym boisku, jednak w wyniku prac prowadzonych na naszym obiekcie zmuszeni byliśmy przenieść je na teren naszych sobotnich rywali, co niewątpliwe również będzie ich atutem - mówi Łukasz Kwiatkowski.
Jak mówi prezes Orła, to bardzo dobrze znana drużyna. - A to dlatego, że na przestrzeni ostatnich lat spotykaliśmy się z nimi kilkunastokrotnie lub nawet więcej jeszcze w rozgrywkach Klasy B. Nie znam dokładnych statystyk jeśli chodzi o historię naszych bojów, ale wydaje mi się, że mogą one oscylować blisko remisu we wszystkich starciach. Obecnie tracimy do nich zaledwie jeden punkt, mając rozegrany jeden mecz mniej. Jest to zatem bardzo ważne dla układu tabeli starcie. Musimy zrobić wszystko, by je wygrać - dodaje.
I tutaj rodzi się pewien problem, bo tak jak już wspominał prezes, trener Piotr Talar nie będzie mógł skorzystać z kilku naprawdę ważnych zawodników. - Sprawy prywatne i zawodowe eliminują Michała Saganka, Daniela Fica, Krystiana Parzyszka oraz kapitana Krystiana Kota. Tak duża liczba absencji może nie napawać optymizmem. - Głęboko wierzę w naszych zmienników. Jest to dla nich najlepsza okazja, żeby pokazać się trenerowi z dobrej strony. Na pewno zrobią wszystko, żeby wypaść jak najlepiej, a tym samym pomóc drużynie. Jeżeli chodzi o powroty to nie spodziewałbym się jakichś spektakularnych "comebacków". Co prawda z drużyną w ostatnich dniach trenowali już dwaj zawodnicy, którzy powoli wracają do zdrowia. Jest chyba jednak jeszcze troszkę za wcześnie na ich udział w spotkaniu ligowym. Z drugiej jednak strony, mając na uwadze liczbę absencji być może trener zdecyduje się ich zabrać do Glinianki. Jako, że to nic pewnego nie chciałbym tu zdradzać żadnych personaliów - przyznaje.
- Jedyne czego chcemy to kompletu punktów w tym i następnym, zaległym spotkaniu z Mazurem II Karczew. Jesteśmy ostatnio w dobrej dyspozycji więc, o przerwie jeszcze nie myślimy. Chcemy zrobić wszystko, by przystąpić do niej na jak najwyższym miejscu w ligowej tabeli - mówi.
Co ciekawe, oba zespoły spotkały się w meczu kontrolnym przed startem sezonu. Orzeł przegrał 3:5. - Mam nadzieję, że w sobotę zrewanżujemy się naszym rywalom za tę porażkę - kończy.
fot. Orzeł Parysów
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie