
W minionej kolejce gracze Wilgi Garwolin zremisowali 3:3 w starciu z MKS-em Piaseczno. Gola na wagę punktu zdobył Sebastian Papiernik. Co zrobił tuż po meczu? Jak będzie w sobotę w stolicy? Zapraszamy na rozmowę.
ROZMOWA Z Sebastianem Papiernikiem, zawodnikiem Wilgi Garwolin
Zdobyliśmy po "sztuce" i pojechaliśmy w Bieszczady
No i mamy trzeciego gola w wykonaniu naszego 26-latka...
- Dopiero trzeci, ale ważny, bo na wagę punktu. Zdobyłem go w doliczonym czasie gry.
Jeden z łatwiejszych w życiu?
- Brat Damian strzelił na 1:1. Śmialiśmy się, że rzadko jestem w polu karnym przy stałych fragmentach gry. Postanowiłem pójść w "szesnastkę" i to okazało się bardzo trafne posunięcie. Piłka spadła mi na nogę.
Trzy asysty Grzegorza Piesio...
- Taki zawodnik to skarb. Pograł na dużo wyższym poziomie. Ma niesamowicie ułożoną nogę. Daje nam perfekcyjne piłki. Trzeba tylko z tego skorzystać.
Jak podsumujesz mecz z MKS-em?
- To było trudne spotkanie. Cały czas goniliśmy wynik. Punkt traktujemy, jak zwycięstwo.
Ktoś powie, że przerwaliście passę zwycięstw...
- Ale trzeba pamiętać, z kim graliśmy. Zwyciężyliśmy w meczach, które musieliśmy przechylić na swoją korzyść, by udowodnić wszystkim, a przede wszystkim sobie, że zasługujemy na czwartą ligę. Chcemy utrzymać byt, dziesiąty sezon z rzędu.
A Twój?
- Dziewiąty sezon w Wildze. Oprócz mnie podobny staż ma Kacper Kowalski, ale on na chwilę wyskoczył do Orła Unin (śmiech - przyp. red.). No i Karol Zawadka, ale on zamienił buty na miejsce przy linii bocznej.
Przed Wami KTS Weszło...
- A później Wisła II i Ząbkovia. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że o dziewięć punktów będzie szalenie trudno. To rywale będą faworytami. A my? Postaramy się o niespodzianki.
KTS Weszło był faworytem do wygrania ligi? W Twojej opinii?
- Stawiałem na Hutnik Warszawa.
Chwilę po meczu byłeś w drodze na południe Polski...
- Dokładnie. Wraz żoną, Damian z narzeczoną oraz rodziną wyjechaliśmy w Bieszczady. Wróciliśmy we wtorek. Znaleźliśmy czas i mamy chwilę wytchnienia. Wszyscy pojechali wcześniej. My zagraliśmy, daliśmy po "sztuce" i ruszyliśmy za nimi.
MP
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie