
Nietrzeźwy 34-latek z Lublina podróż zakończył w rowie. Za prowadzenie pojazdu w stanie upojenia odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Wczoraj (3 listopada) po południu dyżurny garwolińskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w Trojanowie kierowca samochodu osobowego z przyczepką wjechał do przydrożnego rowu i dziwnie się zachowuje. Interweniujący policjanci sprawdzili stan trzeźwości 34-latka. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie miał ponad 1,5 promila alkoholu. – Za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz popełnione wykroczenia odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat – informuje oficer prasowy KPP w Garwolinie, mł. asp. Małgorzata Pychner.
Na szczęście, nieodpowiedzialny kierowca wyszedł z tego bez szwanku. W trakcie ustaleń policjanci odkryli, że mężczyzna nie posiadał również uprawnień do kierowania.
KPP, opr. WZ
Zdj. poglądowe: arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie