Reklama

Powołali komisję referendalną – Radni sprawdzą 2011 podpisów poparcia

Radni w Garwolinie długo dyskutowali nad wyłonieniem spośród swojego składu członków specjalnej komisji. Wątpliwości było tak wiele, że konieczne było wydłużenie, niezakończenie sesji i wznowienie jej po dwóch dniach. Członkowie komisji sprawdzą, czy wszyscy podpisani na kartach poparcia ws. referendum o losy Pralni, to mieszkańcy Garwolina. Mają na to czas do 22 maja.

Do urzędu miasta 22 kwietnia zostały przekazane listy z podpisami dotyczącymi referendum o losy "Pralni", czyli budynku dawnej pralni 1. Pułku Strzelców Konnych w Garwolinie (Czytaj więcej>>>). Ustawodawca wymusza na Radzie Miejskiej powołanie komisji doraźnej w celu przeprowadzenia procedury referendalnej. Punkt o powołaniu takiej komisji został wprowadzony do porządku sesji, która odbyła się we wtorek 27 kwietnia. – Czy są chętni do pracy w takiej komisji? – zapytał na wstępie dyskusji przewodniczący Jarosław Jaskuła.

To pytanie nie było jedynym. Przewodniczącego interesowało przede wszystkim, jaki minimalny skład musi mieć komisja, kto może brać udział w takich obradach czy kto będzie wspomagał jej pracę, np. pracownik merytoryczny z urzędu miasta, który będzie wskazywał ścieżkę, związaną chociażby z weryfikacją list. – Wydaje mi się, że minimalny skład komisji to dwie osoby. Na pewno nie może to być jedna osoba, ale mogą być i cztery czy też siedem. Jeżeli chodzi o wsparcie, to oczywiście z racji zadań przypisanych- pracownik ewidencji ludności. Trudno sobie wyobrazić, aby komisja w oparciu o dokumenty, które przedłożyli wnioskodawcy, miała przed bazą naszych mieszkańców, umieszczoną w systemach informatycznych krajowych, weryfikować każdy adres i nazwisko. Także na pewno wsparcie ze strony pracownika merytorycznego będzie – odpowiedział Cezary Tudek, sekretarz urzędu.

Ustawa stanowi, że komisja składa się tylko i wyłącznie z radnych, a obserwatorem może być inicjator referendum lub jego pełnomocnik. Jeżeli komisja tego zażąda, będzie on mógł składać dodatkowe wyjaśnienia czy w razie potrzeby przedstawiać dowody.

 

Sprawdzą, czy wszyscy podpisani na kartach to mieszkańcy Garwolina

Na pierwszym etapie postępowania zadaniem komisji będzie zweryfikowanie, czy 2011 podpisów złożyli rzeczywiście mieszkańcy miasta. Konieczne będzie sprawdzenie, czy osoby te w dniu składania podpisu pod inicjatywą przeprowadzenia referendum, były pełnoletnie, a także czy wniosek odpowiada przepisom ustawy. Radni z komisji będą musieli przeprowadzić analizę, czy sprawa, z którą zwracają się inicjatorzy i zagadnienia, które mają być poddane pod głosowanie, mieszczą się w przedmiocie referendum, jaki jest określony w ustawie. Przewodniczący Jaskuła chciał, aby radni przed zgłoszeniem się na członków tej komisji wiedzieli, jakie są kompetencje, ale też jakie zadania będą stały przed komisją.

– Nie są referenda masowo przeprowadzane w mieście Garwolin. Wiążę się to z wydatkami z budżetu miasta. (...) Nie mamy doświadczenia jako radni w przeprowadzeniu całej tej ścieżki proceduralnej, więc oczekujemy tutaj od urzędników jak najszerszej pomocy związanej chociażby z weryfikacją tych list wyborczych, bo nie wyobrażam sobie, że teraz radny dostanie dostęp do spisu list wyborczych z adresami, z peselami, gdzie obowiązuje ustawa o RODO. Jest osoba kompetentna, która ma dostęp do tych danych i to jej zadanie, a członkowie komisji będą bazować na opinii tej osoby – powiedział Jaskuła.

Tylko archiwum dla sądu czy też i niektóre wydziały?

Dyskutowano również nad kwestią zdefiniowania pytań referendalnych. Dla radnych pytanie: "Czy jesteś za tym, aby nieruchomość po pralni przekazać sądowi na potrzeby archiwum?" nie do końca wydawało się prawdziwe, ponieważ w ich ocenie, prezes sądu nie mówił tylko o utworzeniu tam archiwum, ale też wspominał o innych elementach pracy sądu i działach, np. przeniesieniu Wydziału Cywilnego, Spraw Rodzinnych czy Karnego. 

– Trudno się wypowiadać na temat tego, czy tak sformułowane pytanie nie jest w jakiś sposób wprowadzaniem w błąd mieszkańców. (...) Może da się to wyprostować w czasie kampanii referendalnej, która zgodnie z przepisami ustawy o referendum lokalnym, będzie przeprowadzona – dodał Cezary Tudek. Sekretarz wyjaśnił, że przepisy ustawy precyzują, że podpisy zbiera się na kartach, z których każda karta zawiera informację o przedmiocie zamierzonego referendum. Dodał, że wniosek o przeprowadzenie referendum powinien zawierać pytanie lub pytania referendum albo warianty zaproponowane do wyboru. Wyjaśnił, że na karcie poparcia inicjatywy referendalnej wystarczyło zapisać przedmiot zagadnienia referendalnego, a wniosek do Rady Miasta o podjęcie uchwały o przeprowadzeniu referendum już musi zawierać pytania referendalne lub warianty odpowiedzi. – Na kartach poparcia są dokładnie te same pytania podane jak we wniosku – zauważył.

Przewodniczący przeczytał pytanie na wniosku, które brzmi: "Czyli czy jesteś za przeznaczenie budynku dawnej pralni stacjonującego w Garwolinie I Pułku Strzelców Konnych: a) na potrzeby placówki zajmującej się historią Garwolina, w tym również I Pułku Strzelców Konnych, b) na potrzeby Sądu Rejonowego w Garwolinie w celu umieszczenia w nim archiwum sądu. Zadał również pytanie dotyczące tego, czy ktoś zbierając podpisy, nie mając do końca pewności czy taka inicjatywa była podejmowana przez sąd, aby umieścić w nim archiwum, to te podpisy są ważne? W odpowiedzi usłyszał, że zdaniem sekretarza te podpisy są ważne.

– Wydaje mi się, że dopuszczalne byłoby zastosowanie tutaj artykułu, który mówi, że wniosek o przeprowadzenie referendum, niespełniający punktów, komisja zwraca inicjatorowi referendum, wyznaczając 14 -dniowy termin do usunięcia uchybień. Gdyby potraktować to drugie pytanie jako uchybienie takie faktyczne, bo jeżeliby miało by dojść do przekazania budynku pralni sądowi, to tam miałoby się znaleźć nie tylko archiwum – zauważył Tudek.

Czekali na odpowiedzi od prawników

Przewodniczący w dalszej części dyskusji wyjaśnił, że radnym przede wszystkim potrzebna jest opinia prawników, aby członkowie komisji mieli wykładnię prawną dotyczącą dalszej ścieżki postępowania. Zastanawiał się m.in. nad tym, czy komisja na tym etapie, weryfikując karty z podpisami mieszkańców, którzy popierają to referendum, ma w gestii do uzupełnienia albo analizy również pytania zawarte z podpisami na tych kartach?

– To musi być sprecyzowane jasno i wyraźnie. (...) My musimy mieć wykładnię prawną, na jakiej podstawie my mamy się odnieść do tego. Czy w związku z tym komisja może się zwrócić do inicjatorów referendum ze sprostowaniem czy uzupełnieniem? – to musimy wiedzieć. To jest kwestia bardzo wrażliwa i delikatna społecznie, skoro 2000 ludzi się podpisało – mówił. Przewodniczący wnioskował o dodatkowe spotkanie, aby doprecyzować i wyjaśnić cel pracy tej komisji. Chciał, aby odpowiedziano mu na pytania, za co komisja ma odpowiadać, czym ma się zajmować i kto będzie weryfikował listy. – Z treści uchwały, z tego, co ja doczytałem, zadaniem komisji będzie sprawdzenie, czy wniosek mieszkańców o przeprowadzenie referendum odpowiada przepisom ustawy, czyli cały wniosek, czyli również pytania znajdujące się we wniosku? – pytał. Sekretarz Tudek zauważył, że nie czuje się ekspertem od referendum i wyjaśnił, że do tej pory było tylko jedno związane z budową pływalni, gdzie też zastanawiano się nad sformułowaniem pytania w nim zawartego.

Zgłosiło się pięciu radnych

Przewodniczący zarządził przerwę w sesji, aby kluby mogły się naradzić, kogo wskazać na członka komisji. Po przerwie Jaskuła postanowił nie zamknąć sesji tylko wydłużyć ją w czasie. Po niemal 48 godzinach radni mieli się ponownie spotkać. Ten czas miał być im potrzebny, aby po zapoznaniu się z opinią prawników, ich odpowiedziami na pytania rajców i z wykładnią prawną, podjąć decyzję o powołaniu komisji.

– Mnie przede wszystkim chodzi o kompetencje tej komisji, ale również o to, do kogo będą zgłaszane jakieś ewentualne wnioski z jednej czy z drugiej strony, kto za to będzie odpowiadał- czy to będzie ta komisja, czy to cała rada, czy tylko przewodniczący, bo wniosek wpłynął do przewodniczącego? –pytał Jaskuła, prosząc sekretarza, aby ten zapisał już pierwsze pytanie dotyczące minimalnej ilość członków tej komisji doraźnej.

Sesję kontynuowano w czwartek 29 kwietnia. Przewodniczący imiennie pytał, który z radnych wyraża chęć bycia członkiem komisji referendalnej. Zgłosiło się pięciu radnych. Był to Robert Bielecki, Robert Kuźbida, Stanisław Piesiewicz, Tomasz Wesołowski i Jarosław Jaskuła. W charakterze obserwatora w pracach komisji może uczestniczyć inicjator lub jego pełnomocnik.

"Za" takim składem osobowym komisji opowiedziało się 14 radnych biorących udział w sesji. Członkowie komisji mają teraz czas do 22 maja na weryfikację 2011 podpisów.

Ewelina Karbowska
Zdj. screen z posiedzenia RM Garwolina/YouTube, referendumwgarwolinie.pl

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do